OBÓZ KATSIDISA: ROACH NIE RZUCI KHANA NA POŻARCIE
Brendon Smith, szkoleniowiec tymczasowego mistrza WBO wagi lekkiej - Michaela Katsidisa (27-2, 22 KO), uważa, że planowany na 31 lipca pojedynek z Amirem Khanem (23-1, 17 KO) nie dojdzie do skutku. Smith zdradza, że jego podopieczny był brany pod uwagę jako rywal dla debiutującego w Stanach Brytyjczyka, ale Freddie Roach, w obawie o swego zawodnika, odrzucił ofertę.
- Naprawdę nie wierzę w to, że ta walka się odbędzie. Amir zbyt wiele ryzykuje i nie sadzę, by na tym etapie chciał pojedynku z Michaelem. Khan miał bić się z Katsidisem w swoim debiucie za Oceanem, ale Freddie Roach nie chciał o tym słyszeć i wolał wybrać kogoś niegroźnego, jak Paulie Malignaggi. Rozmawiałem z Richardem Schaeferem i on jest zainteresowany taką potyczką. W Wielkiej Brytanii nie byłoby wiekszego widowiska. Czy Michael może ustrzelić hat-tricka? Tak. Czy walka może dojść do skutku? Nie sądzę. Po zwycięstwie nad Mitchellem kontaktowałem się z Mickiem Hennessy, managerem Murraya. On twierdzi, że na pojedynek z jego podopiecznym przyjdzie 20,000 ludzi w Manchesterze. Sam Murray bardzo chce tej walki i twierdzi, że jest lepszy od Mitchella. To jego opinia, Michael nie ma nic przeciwko, bo uwielbia bić się w Anglii. Jeżeli oferta będzie kusząca, to chętnie wrócimy na Wyspy. Wszystko zależy od nich - twierdzi Smith.
Katsidis moze i jest wojownikiem,ale wlasnie tacy traca nad soba panowanie i koncentracje gdy zostaja obijani,a wtedy jeden mocny khana i KO.