SZKARUPA: KLICZKO JEST BARDZO NIEWYGODNY
Już w sobotę wielka walka, którą żyje cała Polska. Albert Sosnowski, skrzyżuje rękawice z Witalijem Kliczko. Postanowiliśmy zapytać o tą walkę człowieka, który jest rodakiem mistrza WBC wagi ciężkiej, Romana Szkarupę (22-1-2, 7 KO). "Lwie serce", bo taki przydomek nosi Szkarupa, nie daje dużych szans "Smokowi", ale podkreśla jednocześnie, że Kliczko ma już swoje lata.
- Alberta znam osobiście, to dobry chłopak. Życzę mu szczęścia. Moim zdaniem ma małe szanse na wygranie tego pojedynku. Kliczko jest bardzo doświadczony. Z drugiej strony, Witalij ma już swoje lata, i jego ostatnia walka to pokazała. Jeżeli Albert będzie dobrze nastawiony psychicznie i wywrze presję, to może wtedy będzie miał szanse zaskoczyć mistrza. Sosnowski nie może walczyć technicznie i spokojnie, bo wtedy Kliczko będzie go ustawiał lewą ręką i punktował - powiedział nam Szkarupa.
Warto przypomnieć, że w sobotę w ringu stanie też sam Roman, który w Czarnogórze zawalczy o pas WBC International z Czarnogórzaninem Nikolą Sjeklocą. Walka odbędzie się w limicie kategorii super średniej, a w narożniku Szkarupy stanie trener Piotr Wilczewski. Niebawem wywiad z ukraińskim pięściarzem, którego udzielił naszemu portalowi.
Walki Kliczków zawsze są nudne, jednak oni są skuteczni. I to się liczy.
Albert nie ma nic do stracenia, zaś dużo do zyskania.
Z ostatnim zdaniem Szkarupy nie mogę się zgodzić. Arreola wywierał na Vita presję i widzieliśmy jak się to skończyło.
W walce z Kliczką Albert nie może walczyć statycznie.
Musi być w ruchu,dochodzić,bić seriami i odskok,wyłapywać proste i kontrować.