25 CZERWCA FURY - MCDERMOTT II
Piotr Jagiełło, Informacja własna
2010-05-27
25 czerwca odbędzie się rewanżowe starcie pomiędzy Tysonem Furym (10-0, 8 KO) i Johnem McDermottem (25-6, 16 KO). Stawką ich pojedynku będzie wakujący pas mistrza Wspólnoty Brytyjskiej.
W pierwszym pojedynku tych pięściarzy wygrał Fury, jednak wielu fachowców nie zgadzało się z tym werdyktem. Już za niespełna miesiąc "Wielki Zły John" będzie miał szansę udowodnić swoją wyższość nad pięściarzem, który zasłynął z bicia samego siebie.
Gdzie się podziała fotorelacja Adamek-Estrada ? :)
Ja uważam, że na dzień dzisiejszy Fury jest perspektywicznym, młodym bokserem o świetnych warunkach fizycznych. Ma jeszcze wiele braków i wiele się jeszcze musi nauczyć, żeby być zaliczanym do czołówki choćby europejskiej, ale ma dopiero 21 lat i wszystko przed nim. A do walk wychodzi zazwyczaj dobrze przygotowany i serca do walki na pewno odmówić mu nie można...
ładne i mądre...Nie moge już sluchać o Gołocie - nie wytrzymał presji w dwóch walkach z Bowem, i była wpadka.Mineło 14 lat i ciągle lecą poniżające teksty na Andrzeja, że to zrobił..
Nie zapominajmy ile było nie przespanych nocy i wyczekiwania na jego walke..Budził miliony kibiców o 4 rano przed telewizor - emocje, emocje i emocje..Dla mnie i tak jest mistrzem świata, bo w walce z Byrdem został oszukany, w walce z Ruizem sam przegrał walke, przez swoje błedy.Tak czy siak powinien być szanowanym w 100% polakiem i sportowcem, bo naprawde umiał przyciągać ludzi, nawet tak wczesno nad ranem.
KOSTROMA,
To co się działo w jego glowie to zagadka i nie wiem czy sam Andrzej potrafi na to pytanie sobie odpowiedzieć.
Jednak ja również odniosłem takie wrażenie. Gołota został wypuszczony na pożarcie, wyszedł bez ciśnienia i respektu dla Bowe i walczył świetnie... do momentu kiedy zdał sobie sprawę, że może tą walkę wygrać! Wtedy nastąpiła charakterystyczna dla Andrzeja "spinka", Bowe zaczął przejmować inicjatywę i Andrzej wystrzelił... trochę za nisko.