WITALIJ: MÓJ BRAT ZMIERZY SIĘ Z POWIETKINEM
Witalij Kliczko (39-2, 37 KO), czempion WBC w kategorii ciężkiej, jest przekonany, że wkrótce dojdzie do walki pomiędzy jego młodszym bratem Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO), a obowiązkowym pretendentem IBF - Aleksandrem Powietkinem (19-0, 14 KO). "Dr Ironfist" uważa, że Rosjanin nie jest gotowy na starcie z którymkolwiek z braci, ale skoro David Haye (24-1, 22 KO) nie pali się do walki, to taki pojedynek musi się odbyć.
- Myślę, że Sasza nie jest jeszcze gotowy na wyzwanie, jakim jest walka z Kliczko. Jednak skoro on i jego promotorzy tak usilnie do tego dążą, to Władimir niestety wyjdzie z nim do ringu. Można powiedzieć, że Powietkin to bardzo dobry pięściarz. Mistrz olimpijski, niepokonany jako zawodowiec. Jestem zdziwiony, że chce zaryzykować walkę z Władimirem. Ja i mój brat robimy rzeczy, których nikt wcześniej nie dokonał, to właśnie nas motywuje. Po raz pierwszy w historii dwaj bracia posiadają mistrzowskie pasy wagi ciężkiej w tym samym czasie. To nie zdarzyło się nigdy wcześniej. Zależy nam na ustanowieniu kolejnego rekordu. Chcemy, by w naszych rękach znalazły się wszystkie cztery trofea. Nie mamy tylko jednego. Pas WBA wciąż należy do Davida Haye - powiedział 38-letni Wtalij, który już w najbliższą sobotę zmierzy się z Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27 KO).
A czy ukochani bracia wiedzą że na każdego w końcu przychodzi czas ?!?
A może właśnie teraz jest najwyższa pora by ze sceny zejść :) ...pokonanym :P
Hahahahahaha i jeszcze raz haha. Jakby tak "usilnie" dążyli to Saszka nie byłby od 2 lat pretendentem.
Troszkę szajba zaczyna im odbijać, gdzie się podziała ta pokora i szacunek dla oponentów.