FROCH: NIECH WALKA ODBĘDZIE SIĘ W STANACH
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-05-24
Carl Froch (26-1, 20 KO) nie zamierza godzić się, by ostatni pojedynek fazy grupowej, w którym skrzyżuje rękawice z Arthurem Abrahamem (31-1, 25 KO), odbył się w Europie. Brytyjczyk groził wycofaniem sie z turnieju, jeżeli zostałby zmuszony do podjęcia walki na terenie rywala.
- Mam finansowe i prawne zobowiązania wobec Showtime, więc nie mogę się wycofać, jeżeli nie zamierzam kończyć kariery. Skoro nie chcę wieszać rękawic na kołku, to walka musi odbyć się na neutralnym terenie. W grę wchodzą tylko Stany Zjednoczone. Abraham ma do wyboru USA i Anglię. Nie zamierzam ponownie wybierać się Szwecji. Niemiec nawet nie biorę pod uwagę. Nie pojadę nigdzie na wschód od Nottingham, bo tam na pewno zostałbym oszukany - twierdzi 32-letni Froch.
moim zdaniem USA to dobry pomysł , choć uważam że nie była by głupia Francja , moim zdaniem to również neutralny teren