SOSNOWSKI: WYJDĘ DO RINGU ABY WYGRAĆ
Łukasz Furman, Nagranie własne
2010-05-22
W sobotę 29. maja czekają kibiców boksu ogromne emocje. Nasz rodak, Albert Sosnowski (45-2-1, 27 KO), stanie w niemieckim Gelsenkirchen przed szansą odebrania pasa WBC wagi ciężkiej Vitalemu Kliczko (39-2, 37 KO). Zapraszamy na drugą z trzech części wywiadu z "Dragonem".
rbk7:
Myśle że to nie strach. Wszystko zmieniła walka z Japońcem 2 tygodnie temu, Pudzian zobaczył jaka ma kondycje i wiedział ze atak od pierwszych sekund na Silvii nie zrobi wrażenia tak jak nie zrobił na Japońcu. Starał się wejść spokojnie z siłami i sprowadzać do parteru amerykanina. I tutaj cały szkopuł. Pudzianowski robił to siłowo, mało technicznie, chciał go podnieść i rzucić. Podtrzymuje że Silvia to już bardziej cyrk objazdowy a nie MMA najwyższej pułki jak to przedstawiają media, lecz w chwilach gdy Mariusz chciał go przewrócić dokładnie wiedział co zrobić. Wyszło doświadczenie Sylvii i jego brak Mariusza. Po walce należy powiedzieć, iż Pudzian mimo wszystko mógł przeprowadzić ten swój furiacki atak. Siły tak czy siak stracił a Sylvia jak dla mnie nie pokazał zupełnie nic, więc można było liczyć na jakiś Lucky Punch czy coś w tym stylu zaraz na samym początku walki.
Podsumowując, długa droga przed Pudzianowskim. Przekonał się ile braków ma, moim zdaniem musi się skupić na parterze i na technikach z nim związanych, dźwignie, duszenia - przy takiej sile Pudzian powinien to spokojnie wykorzystać. Do tego utrata wagi ale małym kosztem utraty mięśni. Teraz Pudzian jedzie do USA trenować na kilka miesięcy w najlepszych klubach i wyznacznikiem jego szans na sukces w MMA powinna być następna walka za poł roku, już po tym okresie przygotowawczym w stanach. Co by nie mówić, trening MMA u nas raczkuje w porównaniu z USA, więc i Pudziana nikt nauczyć zbytnio nie miał czego. Mimo wszystko należa się brawa Polakowi. Jak na obecny stan jego umiejętności wytrzymać 1,5 rundy walki z zawodnikiem doświadczonym tak jak Sylvia to jest jakiś powiem optymizmu. Po pierwsze, Pudzian dostał mase ciosów. Wytrzymywał je. Byłem pod szczerym wrażeniem jak dostawał w pół dystansie kolanem a dalej walczył. Pokazał charakter a to w sportach walki jest najważniejsze nie ma co sie oszukiwać. Ile było bokserów świetnie przygotowanych, którzy po prostu nie mieli mentalności zwycięzców? Jednego poznaliśmy dosyć dobrze:) Jestem wyznawcą zasady, jak spadać to z wysokiego konia, Sylvia choć słaby dzisiaj tym koniem dla Pudziana był. Teraz Polak wie ile mu brakuje. Od niego zależy co z tym zrobi. Postawi na MMA w całości, bez jakiegoś tańczenia i śpiewania, to powinno być przyzwoicie. Teraz najważniejszy jest wyjazd do USA, tam z Pudziana wycisną maxa i wtedy zobaczymy naprawdę jakie możliwości ma najsilniejszy człowiek świata w MMA:) Pzdr.
To nie do końca był upadek. Pudzian sam sie w zasadzie położył bo nie miał juz sił. Serca do walki i wytrzymałej czachy nie można mu odmówić ale kondycja tak samo tragiczna jak w walce z Kawaguchim.
Albert ! Cała Polska z Tobą !!!
jak będzie szybszy na nogach z lepszą od Vita kondycją to powinien dać dobrą walke
ps. wydaje mi się że Sosnowski rozwalił by pudziana nawet w MMA
jasne !
Tak Sosnowski oberwie od Kliczki. Z tym ze pewnie po drugim nokdaunie nie wstanie i tyle z tego będzie.
kilkaset tysiecy do kieszonki i fajnie
Tak ta walka mimo niklych szans Alberta jest walka roku 2010 jak dla mnie..Raz ze mamy walke o tytul w najciezszej dywizji, drugie ze wygrana Polaka byla by mega sensacja a trzy ze Albert to fajny facet, moze nie wielki talent ale pracowity rzemieslnik i naprawde zycze mu aby ta walka nie zlamala jego kariery..
Wino kobiety i śpiew
Mam nadzieję że do tej walki jednak trenował jak należy
Dragon to bez watpienia dobry rzemieslinik ale on w ostatnich 3 walkach sporo sie rozwinol.Moze treningi z Lapinem sprawia ze pokaze w ringu cos za co kibice beda go bardziej szanowac.Wiele razy na tym forum zdarzalo mi sie krytykowac Ruiza ale ten facet udowadnial wiele razy ze na bazie srednich umiejtnosci popartych ambicja,charakterem,nizelomnoscia i wiara w sukces mozna pokonywac teoretycznie lepszych od siebie.Bardzo bym chcial zeby Sosna zostal takim naszym Ruizem:)
Tak Ruiz wielkiego talentu nie mial ale sobie radzil w ringu..Albert wydaje sie bokserem z wiekszym polotem i jest bardziej efektowny..Brak mu troche tego ringowego cwaniactwa Ruiza..Szanuje Vitka i poza walka z Lewisem zawsze mu kibicowalem ale teraz sercem bede za Dragonem..
http://polwizja-si.pl/viewpage.php?page_id=10
nie wiem czy od razu walka roku ale na pewno będzie kandydatką do tego tytułu -mamy dopiero maj
nawet jeżeli patrzymy przez pryzmat polskiego podwórka to jest jeszcze Adamek i ma jeszcze ponad pół roku żeby namieszać w takim konkursie (hipotetycznie Tomek dostanie i przyjmie propozycje od Włada powiedzmy na grudzień i błogosławieństwo + kase od HBO ,dodatkowo jak niemcy wcześniej zarobią na Sosnowskim to RTL też chętnie i hojnie się dorzuci ze swoimi ojro w takim wypadku może się okazać ,że będzie walka dekady zarówno w wymiarze sportowym jak i kasowym )