TRENER BRADLEYA: TIM SKOŃCZY AMIRA PRZED KOŃCEM 10 RUNDY
Joel Diaz, szkoleniowiec Tima Bradleya (25-0, 11 KO) - mistrza WBO w kategorii junior półśredniej, uważa, że czempion federacji WBA, Amir Khan (23-1, 17 KO), nie wytrzyma z jego podopiecznym dziesięciu rund. Diaz widział sobotnie zwycięstwo Brytyjczyka i bynajmniej nie był zachwycony jego postawą.
- Nie sądzę, by to miało potrwać więcej niż 10 rund. Nieważne jak szybki on jest. To niemożliwe, by zbliżył się do Tima. Jego ostatni występ wcale mi nie zaimponował. Amir Khan nie pokona Tima Bradleya. Brytyjczyk nie jest tak wszechstronny. Ma dobry lewy prosty, ale i tak nie wytrzymuje porównania z umiejętnościami Tima. Bradley pokona go bez problemu. To będzie dla niego łatwa walka. Uważam, że Khan nie jest lepszy od Kendalla Holta - powiedział Diaz o ewentualnym starciu unifikacyjnym.
Niech Diaz nie będzie taki pewny.
Al Kaida już zadba o to, że jakby co- to Pakistańczyk wygra.
Żartowałem :)
to poprostu śmiech na sali
Faworytem byłby Bradley w takim pojedynku... ale Khan nie jest też bez szans. Natomiast według mnie jego szanse spadają znacząco, jeśli miałoby dojść do pojedynku z Alexandrem.
Witter ktory jak sie okazalo byl na rowni pochylej w kierunku dolu, Holta ktory jest niezly ale nie wielki zas z Petersonem to daj spokoj.. Mysle iz Khan po pokonaniu Barery, Malignani i Kotelnikowa ma lepsze nazwiska na rekordzie. Bradley nie bylby faworytem w tym pojedynku tylko Khan, ktory jest szybszy i silniejszy od Bradleyya nie wspominajac iz o wiele bardziej ekscytujacy. To raczej Bradley niebylby bvez szans, szans ktoryvh szukalby w zwarciu i w uderzeniach glowa, w ktrorych jest calkiem niezly.
no a Barrera to niby kto teraz ? też bokser past prime... a w jakich okolicznościach go pokonał, wszyscy wiemy, gdyby nie to rozcięcie to kto wie jakby się walka potoczyła. Magik i Kotelnik to dobrzy bokserzy, więc zwycięstwa nad nimi nabierają jakichś tam kolorów.
No cóż... dla mnie faworytem tej walki jest zdecydowanie Bradley, no ale nie dowiemy się jak to będzie do póki nie staną między linami. A tdo tego musi dojść wczesniej czy później, bo każdy z mistrzów chce unifikować...