DIABLO DOPISAŁ KOLEJNĄ KARTĘ W HISTORII POLSKIEGO BOKSU
- Jak na razie dobrze "chodzi" mój lewy prosty, zadaję silne ciosy na dół, mam niezłą kondycję. Jeśli te wszystkie elementy uda się zgrać, a zdrowie i szczęście będzie dopisywać, to za trzy, cztery lata powinienem osiągnąć znaczące sukcesy. Liczę najpierw na mistrzostwo Europy, a potem może też na pasy czempiona liczących się światowych organizacji. I nie są to wcale przechwałki z mojej strony - mówił w lutym 2002 r. w wywiadzie publikowanym w miesięczniku BOKSER Krzysztof "Diablo" Włodarczyk.
Nieco ponad 20-letni Krzysztof, mimo zaledwie 12 zawodowych walk na koncie, miał w swoim dorobku już pas interkontynentalny federacji IBF wagi jr. ciężkiej, zdobyty na włoskim ringu (w Quartucciu), ale szerszej sportowej publiczność nie był jeszcze znany.
"Diablo", niedoszły karateka, kick-bokser i zapaśnik, bokserska karierę rozpoczął w wieku 13 lat w warszawskiej Gwardii. W zajęciach prowadzonych wówczas przez trenera Zbigniewa Raubo uczestniczyli także m.in. Krzysztof Bienias i Tomasz Babiloński, znakomicie rokował na przyszłość Aleksy Kopeć, ale największe sukcesy stały się udziałem Włodarczyka.
Po raz pierwszy w historii polskiego boksu amatorskiego zapisał się w 1996 r. zdobywając w Świeciu srebrny medal mistrzostw polski kadetów (w finale pokonał go Krzysztof Szlachetko). Rok później w Krakowie był juz najlepszy w gronie 16-latków, w uznaniu czego awansował do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy kadetów, które odbyły się w macedońskiej Bitoli. Międzynarodowy debiutant spisał sie bardzo dobrze, pokonując w ćwierćfinale na punkty (9-2) Rumuna Altina Vicsani i ulegając w walce o finał przez rsc w 2. starciu najlepszemu wówczas kadetowi Europy, Bagratowi Oganyanowi z Armenii.
Brązowy medal europejskiego czempionatu dodał Krzysztofowi większej pewności siebie i zmobilizował do ciężkiej pracy. W 1998 r. zdobył w Krakowie złoty medal mistrzostw Polski juniorów, powtarzając ten sukces rok późniejna ringu w Świdnicy. W tym samym 1999 r., oprócz zdobycia prymatu w gronie juniorów, okazał się najlepszym wśród młodzieżowców, stając na najwyższym podium zawodów rozgrywanych w Libiążu.
Niestety w parze z doskonałymi wynikami krajowymi nie szły występy międzynarodowe. W lutym 1998 r. w Ostrowcu Św., w meczu międzypaństwowym Polska-Włochy przegrał jednogłośnie na punkty ze starszym o rok Roberto Cammarelle. W sierpniu tegoż roku doznał we Frankfurcie nad Odrą bolesnej porażki przez nokaut (po ciosie na dół) z Niemcem Steffenem Kretschmannem. W najważniejszym międzynarodowym występie, czyli mistrzostwach Europy juniorów w 1999 r. w Rijece, przegrał pierwszy pojedynek z Litwinem Vitasem Paliulisem, grzebiąc swoje szanse na medal. Przy okazji wspominania juniorskich startów 'Diablo" koniecznym jest przypomnienie o jeszcze jednym. 23 kwietnia 1999 r. w Bydgoszczy, w półfinale tradycyjnego turnieju Gazety Pomorskiej (dzisiaj Puchar Prezydenta), pokonał na punkty (3-1) Aleksandra Dimitrienkę!
W ostatnim roku startów w gronie amatorów, zaledwie 19-letni 'Diablo" awansował do finału mistrzostw Polski seniorów, które odbywały się w Płońsku, gdzie uległ na punkty Wojciechowi Bartnikowi. W Gwardii prowadzono jednak jego karierę rozważnie, nie desygnując do walczącej w lidze drużyny seniorów. W ostatnim w karierze amatorskiej turnieju w Kaliszu (maj 2000 r.) zdobył bezdyskusyjnie mistrzostwo Polski młodzieżowców i niebawem podpisał kontrakt zawodowy z Andrzejem Wasilewskim.
-O profesjonalizmie marzyłem od dawna, stąd, gdy tylko pojawiła się oferta, skorzystałem z okazji. To dla mnie wielkie wyzwanie, gdyż boks zawodowy daje szansę zarobienia sporych pieniędzy i zdobycia dużej popularności. W amatorstwie tego nie ma - mówił wówczas Włodarczyk..
Andrzej Wasilewski, w trosce o ciągłość szkolenia i odpowiednią atmosferę na sali treningowej, do pracy ze swoim nowym nabytkiem zaangażował dotychczasowego trenera Krzysztofa, byłego czterokrotnego mistrza Polski, Zbigniewa Raubo. Debiut Andrzeja Wasilewskiego (jako bokserskiego menedżera) Krzysztofa Włodarczyka (jako zawodnika) miał miejsce na transmitowanej przez Canal+ gali boksu zawodowego w Elblągu 10 czerwca 2000 r., która organizowali Andrzej Gmitruk (Panix Europe) i Hieronim Kozakiewicz. Uwagę widzów przyciągali wówczas Maciej Zegan, Oleg Kudinow, Sergiej Dzinziruk i Tomasz Adamek. W tle ich występu, niespełna 19-letni Krzysztof trzy razy posłał na deski Andrieja Georgijewa i w 2. starciu Bułgar został wyliczony.
Szukając - historycznych już - wydarzeń ważnych z punktu widzenia karier pięściarza i jego promotora warto wspomnieć pierwszą galę grupy KnockOut, która miała miejsce w znanej dzisiaj z organizowania w niej Turnieju im. Feliksa Stamma , warszawskiej hali przy ul. Nowowiejskiej. Publiczność dostała do "konsumpcji" aż 10 zawodowych pojedynków, w których zaprezentowali się kolejni zawodnicy grupy Andrzeja Wasilewskiego: Przemysław Saleta, Wojciech Bartnik, Tomasz Bonin, Krzysztof Bienias i oczywiście "Rudy" (jeszcze nie "Diablo"). Impreza była udanym wydarzeniem towarzyskim stolicy i mimo słabych rywali dla naszych neo-profi, niezłą promocja boksu. Wielkim sukcesem organizacyjnym była także kolejna warszawska gala. Tym razem bogaty program sportowy, składający się z 13 walk, zaprezentowano na Torwarze, który w czasie bokserskiego wieczoru przeszedł swoisty lifting.
Kolejnym milowym krokiem w karierach promotora i pięściarza był sukces wyprawy Włodarczyka na daleką Sardynię, gdzie w 9. starciu lewym sierpem pozbawił on złudzeń i pasa interkontynentalnego IBF miejscowego idola, Vincenzo Rossitto. Polak w krótkim czasie pokazał, że potrafi nie tylko pas zdobywać, ale i go bronić. Kibice boksu zapewne mają w pamięci efektowny koniec walki "Diablo" z Badarą M`Baye, która odbyła się we wrocławskiej Hali Ludowej. Lewy sierpowy-prawy na dół-lewy podbródkowy. To mieszanka, która sprawiła, że urodzony w Senegalu rywal został ścięty jak drzewo.
W karierze promotora i pięściarza były także dwa momenty szczególnie bolesne. Okoliczności przegranej 26 kwietnia 2003 r. w Schwerinie walki z Pavlem Melkomyanem i porażka w pojedynku rewanżowym ze Steve`em Cunninghamem. Po tym pierwszym wydarzeniu (także po skandalicznej porażce Macieja Zegana z Arturem Grigorianem) miejsce Zbigniewa Raubo zajął młody, charyzmatyczny trener, Fiodor Łapin, który miał za sobą pracę z drużyną Imexu Jastrzębie i amatorską z kadrą Polski w charakterze asystenta Adama Kusiora i Ludwika Buczyńskiego. Wszelkie dalsze, największe, sukcesy sportowe grupy KnockOut, w tym zdobycie przez "Diablo" mistrzostwa świata IBF są niezaprzeczalną zasługą trenera, pochodzącego znad Morza Białego.
Aby na biodra założyć absolutnie prestiżowy pas mistrza świata World Boxing Council, Krzysztof mierzył kolejno następujące trofea: pas interkontynentalny IBF, pas międzynarodowego mistrza Polski, pas młodzieżowego mistrza świata WBC, pas mistrza Unii Europejskiej (EBU-EU), pas mistrza świata IBC, pas WBC Fecarbox, oraz pas mistrza świata IBF.
Po zwakowaniu w październiku 2009 r. przez Tomasza Adamka pasa mistrza świata IBF wagi jr. ciężkiej, Polacy czekali 7 miesięcy na to, by po raz kolejny ich rodak został zawodowym mistrzem świata. Krzysztof "Diablo" wczorajszym zwycięstwem nie wszedł jednak do historii polskiego boksu zawodowego. On jest od dawna jej częścią, nadal - wraz Andrzejem Wasilewskim, Fiodorem Łapinem i innymi - ją kreśli i kreuje, więc jeśli zdrowie dopisze (pamiętajmy, że problemy z lewym łokciem "Diablo" sięgają 2003 r., kiedy po raz pierwszy przeszedł operację) zapewne przysporzy nam jeszcze sporo miłych wrażeń, czego jemu i nam wszystkim serdecznie życzymy.
Fragomeni ładnie obijał Haye;a jakiś czas temu który wygral po faulu.
Fragomeni od tego czasu za bardzo się nie zmienił,bo nigdy nie był demonem szybkości itp.Ale oczywiscie zwyciestwo Diablo będzie minimalizowane przez malkontentów
Walka z huckiem bylaby ciekawa,walki Minto vs Arreola,a Minto vs Huck i Cunningham vs Huck,a także Afolabi vs Huck i Ramirez vs Huck pokazały jakim niemieckim miszczem jest Huck.
Gratulacje!!!
Śmieszy mnie,że jakiś Lebedev czy Alexiejev,a także i green są uważani za lepszych,a pokonali oni kogoś takiego jak Cunningham w pierszej walce czy Fragomeni ?
Fragomeni ładnie oklepał jakiś czas temu hayemakera.a i od tego czasu nie widzę u niego spadku formy,bo on nigdy nie miał super szybkosci itp.
Stary Cunningham zmiótł Hucka
Poza tym Frago wygrał z Erdeiem,ale przegrał wałkiem
Nie rozumiem tych jęczeń nad boksem Włodara z Frago.
Włodar czyli puncher, z punchera zmienił sie w defensywnego boksera i od tak pykał Fragomeniego jak chcial,położyl go jednym uderzeniem na dechy,a potem zmiażdżył.
Jak widać niektórym nigdy nie dogodzisz.
Nie widzę dużego regresu od walki z Hayem.Poza tym z Erdeiem,dobrze walczył.
Jakby wygrał z Pacquiao to też by coś było nie tak...
Wygrał i tyle nie jego wina ze rywal mial tyle lat ile miał..
abdel - dobre,dobre.
Teraz sie zacznie minimalizowanie zwycięstwa Diablo.
Dla mnie to ścisła czołówka tej wagi, lepszy od niego jest Cunningham i na mniej więcej jego poziomie są Huck i Lebedev. Nie wiadomo co z Alexeevem i Troyem Rossem. Z resztą powinien wygrac.
Wczoraj go doceniłem.
Jest paru bokserów z którymi miałby ciężko(przede wszyskim Cunningham),ale z resztą może dać sobie radę.
Kurwa mac ! A czy ja gdzieś napisałem, że Włodarczyk wygrał fartem? Według mnie wygrał w ładny sposób. Pisałem, że ten Fragomeni to już nie ten który stawiam opór najlepszym i to z dobrym skutkiem.
Po wałku wygranym z Diablo przegrał wałkiem z Erdeiem i teraz został zmieciony z Diablo.
Diablo go ośmieszył,od niechcenia obijał jak chciał,a potem posłał na dechy i później dokończył.
Jeżeli,to nie był stary Frago,to Diablo go zniszczył tak jak powinien.
Najlepsze jest,to,że taki puncher jak Diablo zmienił się w defensora i obijał fragomeniego.
Frago zostałeś upokorzony i zniszczony za te oszustwa we Włoszech.
Najważniejsze to jest to,żebys my Polacy nie wstydzili sie za naszego mistrza w obranach pasach
Walkę z tym Karaniewiczem dobrze pamiętam i moim zdaniem Włodarczyk tą walkę przegrał. Diablo to naprawdę dobry bokser pod jednym warunkiem. Jeżeli wychodzi walczyć a nie na siłe znokautować rywala. Dlatego często "męczy się " ze słabiakami bo koniecznie chce ich trafić raz zamiast po prostu boksować. Boksował w pierwszej walce z Cunnem i wygrał. W drugiej chciał go znokautować i wyglądało jak wyglądało. Odwrotnie z Frago , w pierwszej chciał mu urwać głowę i była lipa. W drugiej widzieliśmy jak walczył.
Ps. Jeżeli ktos twierdzi że przegrał piewrwszą walkę z Cunnem to jest zwykłym ignorantem.
A teraz wrocmy do walki Włocha z Erdeiem.
Od 6 rundy Erdei miał gówno do powiedzenia.
Wyciągnijcie wnioski.
Włodarczyk nie pokazał absolutnie nic - porównałbym tą walke jak Adamka z Gołotą - Włoch tak samo jak Gołota wiedział ze wyjdzie na wpierdol i zabierze kase i do domu - nie ten wiek !
Chciałbym tylko zobaczyć w tej wolnej obronie Włodarczyka z Masternakiem :)
A walka Frago vs Erdei??? tez nie ten wiek..Prosze nie porownuj Goloty nabitego kontuzjami po wielu ciezkich nokautach z rak najlpeszych ciezkich lat 90 tych do Fragomeniego!!..
Nie rozróżnia się polskich zawodników,którzy są kelnerami(Scorpion Cieślak) a dobrymi bokserami(Włodarczyk,Jackiewicz,Kołodziej).
No wlasnie Jackiewicz, Diablo i Kolodziej to naprawde moze byc towar eksportowy..Przeciez nie kazdy piesciarz bedzie zaraz drugim Adamkiem czy drugim Golota albo Darkiem Michalczewskim..Niemcy podniecaja sie nie swoim Huckiem a mu jebiemy po Diablo, ktory wczoraj zdobyl pasek nie na kelenerze!!..paranoja!!
lukaszenko,tu jest polska,tu są sami znaFcy.
Sam jestem czasami malkontentem,ale chodzi mi o Cieślaków i tego jak inni bokserzy walczą z kelnerami.
Fragomeni,to nie kelner,pobił moim zdaniem Erdeia,ale pewnie zaraz napiszą jak to Frago przed walką z Diablo brał koks,miał połamane nogi,i w pół roku postarzał sie o 10 lat i wogóle...
Cieslak w koncu zaliczyl to co bylo mu pisane..Remis to skandal, taki sedzia powinien byc wykluczony!!
Nie mów o pierwszej 10, niech zacznie walczyć z ludźmi ze zdecydowanie dodatnim bilansem. Póki co to jedzie do Niemiec i nokautuje jakichś wieśniaków z ulicy, ok zrozumiałe jest to przynajmniej na razie. Z niego będą kiedyś ludzie ale wszystko w swoim czasie.
Tamta walka byla chyba najciekawsza na ubieglorocznej gali w Lodzi. :)
Tylko znów ktoś napisze że to walka bratobójcza :D - ale sam nawet Masternak powiedział że z Polakiem to tylko chcialby walczyć na szczycie :)
Ale ciekawy jestem takiego starcia - ale mam wrażenie ze Diablo nie zaryzykuje :)
"Ps. Jeżeli ktos twierdzi że przegrał piewrwszą walkę z Cunnem to jest zwykłym ignorantem."
w takim razie to będe ja, kilku innych użytkowników, którzy sensownie piszą i pan Pindera -takie towarzystwo mi odpowiada :)
pozdrawiam
mowisz o tym Niemcu z bilansem 11-23? Że to niby było ciekawe?
Nie zdarzylo bys isc po piwo a jzu bylo po walce
No może ale tylko teoretycznie póki co. O Masternaku nie można nic bardzo powiedzieć bo niczego jeszcze nie udowodnił. Umiejętności to ma na pewno, tylko że Krzysiek ma cios, doświadczenie i tytuł.
jedno nazwisko :
Łukasz JANIK
dziękuje
Ale ze co Lukasz Janik??
jak ja miałbym taki bilans to bym zakończył kariere. Byłoby przynajmniej o czym dzieciom opowiadać:))
Noi,tu jest właśnie brak tego czegoś co się nazywa-wiedza.
Kogo pokonal Janik ? takich kelnerów jak Master.
Master pokonał gościa,który pokonywał kelnerów.
według WBC jest nawet 21 .
Rogs - spokojnie , oddychaj, wdech wydech , spokojnie
a teraz przeanalizuj mój post
widzisz tam gdzieś napisane , dobry ?
Dobrzy:Diablo(niech walczy z najlepszymi),Jackiewicz,Kołodziej(ale ma potencjał)
Średni:Wawrzyk(niech popakuje,bo ma przerwę zrobić) itp.,Cygan itp.
Kelnerzy:Cieślak itp.,Janik(oblał test z Masterem,ale moze być średniakiem
"Nieoficjalnie w kontekście najbliższych planów polskiego czempiona mówi się również o turnieju z udziałem najlepszych zawodników kategorii junior ciężkiej wzorowanym na rozgrywanym aktualnie w wadze super średniej "Super Six", jednak na konkretne decyzje przyjdzie fanom "Diablo" jeszcze trochę poczekać."
jestem za :D
dla mnie mnie to jest chłoda analiza , zadałeś pytanie do tłumu to ci odpowiedziałem
chcesz mnie obrażać i pokazać jaki "mundry" jesteś pod wpływem emocji ok
wypisywanie że Polski prospekt będzie walczył z zawodnikami o bilansie 0-66-1 jest dla mnie powalającym pokazem "wiedzy"
A gdzie przeczytałeś takie cuda?
Ciekawe czy Janik byłby w setce gdyby miał za promotora jakiegoś Dinh nddoasda
posiadanie pasa z rodziny WBC i bycie w pietnastce ich rankingu daje mu SZANSE do udziału w walce z mistrzem tejże federacji
osobiście uważam iż potrzebuje jeszcze 2-3 walka z takimi właśnie obijaczami kelnerów aby być gotowym na pojedynek rangi mistrzowskiej
Tylko sam dobrze wiesz ,że najbliższe 5 walk stoczy z kim przecietnym,albo średnim. Tu jest już potrzebna walka z kimś dobrym.Kimś o podobnych umijętnosciach,a nie walczyć na Polskich galach i poknywać gosci maks w 2 rd dla kibiców dobra zabawa,bo posyła każdego rywala na deski. Zero wysiłku zero mobilzacji do dalszych treningów itd. No chyba,że zalezy mu na jak najlepszym bilansie, to jeszcze tak do 35 walk doaciągnie z kelnerami i wtedy moze zawalczy z kimś liczacym sie
Gratulacje i powodzenia przy obronach.
mam nadzieję ze "oklepie" też Hucka a potem zobaczymy dodatni bilans trylogii z Cunnem.
no i żeby te walki w Polsce były:)
popatrzyłbym jeszcze raz a na przykład na ipli nie ma.
A Cygan kostecki,to nie wiem.
ostanio Master zarzekał się że wiece z kimś kto ma ujemy bilans już nie zawalczy , co z tego wyjdzie zobaczymy
ale daleki jestem od obrażania kogokolwiek z Polskich zawodników , no chyba że ewidentnie kręcą lody (Cieślak)
Diablo walczył z Frago,Cunnem,Mayfieldem i paroma dobrymi,a nie...
myślę że dla Mastera przyjdzie jeszcze czas i gdy będzie w wieku Włodara będziemy mogli napisać iż stoczył pojedynki z czołówką swojej wagi
to że mówi o walce mistrzowskiej (choć na tą chwilę jest ona mało realna) to tylko pozytywna autopromocja
lepsze to niż gadanie w poważnym wieku że się ktoś koksuje bo gdzieś od kogoś coś się słyszało
Master niech obije kilku dobrych,dopiero potem pogadamy o walce o pasek od spodni WBO Pacific-Diamond-Silver ,a potem o WBC
To zależy od tego kto to wszystko poprowadzi. Może być tak że Masternak będzie do 30 obijał same wory treningowe a może też być tak że dadzą mu niedługo dobrego rywala a jak się spisze to walke o jakiś tytuł. Ja tam obstawiam to drugie bo szkoda chłopaka, ale jak mówię wszystko zależy od promotorów.
Przykład złego prowadzenia-Cygan.
no 100 racji .Takl to wyglada,zeby zawlczyc o pasach trzeba pokonac chodz 2-3 dobrych zawodników,a nie jakis Niemców kelenrów z ujemnym bilansem. To w sumie nie kazdy z zawodników z bilansem +10-0krzyczy o walke o mistrza, bedąc nie gotowym.Mocny sie czuje po wygranej w 2-3 pierwszych rundach z panami X. Poza tym on tylko jeden pojedynek mial zakontrakotwany na 12 rund. Nawet nie wiadomo jakby bylo z jego kondycją po 8 rundach,a co dopiero o pasku mowić
no 100 racji .Takl to wyglada,zeby zawlczyc o pasach trzeba pokonac chodz 2-3 dobrych zawodników,a nie jakis Niemców kelenrów z ujemnym bilansem. To w sumie nie kazdy z zawodników z bilansem +10-0krzyczy o walke o mistrza, bedąc nie gotowym.Mocny sie czuje po wygranej w 2-3 pierwszych rundach z panami X. Poza tym on tylko jeden pojedynek mial zakontrakotwany na 12 rund. Nawet nie wiadomo jakby bylo z jego kondycją po 8 rundach,a co dopiero o pasku mowić
Kayode
http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=465616&cat=boxer
Po walce z Włodarczykiem taki Kayode byłby Robocopem,tzn. zostałby zabity,porąbany na kosteczki,zostałyby szczątki do zmiecienia,i zrobiliby z niego Robocopa,niech Master zrobi z Kayode chociaż Terminatora.
ogarnijcie sie z Masterem bo gosc jest przystojny i vpewnie wielu chce mu polizac.
Master jest dobry talent widac ale narazie to Diablo by go posadzil na tyłku
Master musi walczyc z kimkolwiek jakimkolwiek byle boskerem a nie kelnerem
Diablo jest specyficzny on nie daje jakiśch super walk z kelnerami(kiedyś),ale daje dobre z najlepszymi.
Do niego działa formułka , Ibeaubuchiego,że nieważne jak obijasz kelnerów tylko jak walczysz z czołówką.
Nawet mam jeszcze ten egzemplarz w domu.
Krzysiek - brawo, brawo, brawo, potwornie się cieszę, że w tak widowiskowym stylu wygrałeś ten najważniejszy w boksie pas.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Włodarczykowi należą się gratulację.
Mateusz Masternak pewnego dnia też zostanie Mistrzem świata i zamknie usta wszystkim krytyką ,ma dopiero 23lata i na prawdziwe wyzwania ma jeszcze czas.
Ale przed nimjeszcze jest troche rzeczy do poprawienia przede wszystkim zadawanie seriami ciosów,to jest mankament i to duży,jest też zbyt statyczny,przy takim Adamku nie miał by najmniejszych szans.Krzysztof nie może boksować licząc na swój jeden strzał bo na to wielu na szczycie sie nie nabierze.
Ale to inteligentny bokser i przy Łapinie,który pieknie koryguje błedy ma szanse być jeszcze lepszy.
Pozdrawiam
człowieku ochłoń, idź spać, bo jutro do szkoły musisz wstać... emocje całkowicie Cię zaślepiły. Zero jakiegokolwiek chłodnego spojrzenia na sytuację. Nie wiem czy to zły dzień, ale uważałem, że jesteś bardziej poważny.
Jeśli chodzi o walkę Włodarczyka z Fragomenim we Włoszech... wszyscy się obawiali, że przekręcą naszego... co się okazało ? przekręcili Włocha! na własnym podwórku...! Bo wygrana Giacobe była ewidentna, remis to oszustwo.
Na szczęście robienie przekrętu nie było potrzebne na wczorajszej gali, na szczęście Diablo pokazał co potrafi, bo formę chłop w końcu zaprezentował przyzwoitą! Za co wielkie brawa!
Poza tym...
Skąd ty wiesz, że Masternak będzie akurat jeszcze przez kilka walk walczył z jakimiś kelnerzynami z ujemnym rekordem ? jesteś jego promotorem...? Masternak powinien walczyć z tym, Masternak powinien walczyć z tamtym... spokojnie, przyjdzie pora, to zawalczy.
Fragomeni dobry bokser, ale w tym przypadku też wiek odgrywa rolę. Już nie pierwszy raz jest taka sytuacja, że u Ciebie jeden może, a drugi nie... :) ale jak uważasz... twoje zdanie. Tylko proszę Cie, myśl jak coś piszesz...
pozdro :)
"a teraz wszyscy frajerzy przeproscie Pana Misztrza WBC Krzyśka za wasze pierd...nie "
Popieram - w szczególności Ci, którzy pisali:
"Włoch obije słabiutkiego Krzysztofa "zapomniałem o oddychaniu" Włodarczyka i skończy jego pseudo karierę"
Dla których Włoch po walce stał się tylko dziadkiem, który przyjechał po wypłatę:))
ja również popieram
wielkie gratulacje dla Włodarczyka - było nie było ma juz drugi prestiżowy pas w swojej kategorii wagowej. Choć nie jestem jego fanem to życzę mu kolejnych sukcesów - najlepiej unifikacji. Co do samej walki to po pierwszych rundach byłem dosyć sceptyczny, a jak usłyszałem puntację 40-36 to się z lekka podkurwiłem, bo zapachniało przekrętem. Na szczęście Diablo nie pozostawił wątpliwości. Brawo!!!
A tak odnośnie malkontenctwa to tylko przypomnę, że Adamka nazywano królem CW zaledwie po wymęczonym zwycięstwie z Cunnem i jednej obronie z solidnym Banksem a na Włodara, który sięgnął w dobrym (tym razem) stylu po drugi prestiżowy pas kręci sie nosem...
ale wiadomo jak krytykujesz "drewniaka" jesteś trendy, znasz się na boksie itd. a jak krytykujesz "króla gór" to jesteś małym zawistnym polaczkiem...
nieważne- z kim będzie walczył ?
ważne ,żeby ten pas dla dobra naszego boksu
jak najdłużej zatrzymał
W USA specjaliści ocenili walkę diablo z frago we włoszech za wygrana diablo 116-112 i tyle w temacie.
Widzę, że część Userów strasznie jechała po Krzyśku.
Jak dla mnie dał dobrą walkę. Był na swoim optymalnym poziomie. Lepszy już nie będzie- i nie musi. Niech doszlifuje tylko to, co ewidentnie kuleje.
Czyli lęk. Te przejścia z dystansu do klinczu- rzucanie się wręcz z otwrtymi ramionami i łapanie Fraglesa musi zostać wyeliminowane. To nie najlepiej świadczy o pewności siebie mistrza świata!!! Do tego jest wtedy odsłonięty i jak dostanie czystą bombę, nie pomoże mu mocny łeb i szczęka z żelaza.
Mam nadzieję, że ta walka go odbudowała psychicznie i odblokuje się już całkiem.
Trzymaj Krzychu kondycję i będzie dobrze.
Do tej przegranej z Erdei'em nawet się nie odnosiłem, więc proszę cie, nie wciskaj mi na klawiaturę słów, których nigdy nie napisałem... ale
mimo wszystko wiedz, że moje zdanie jest podobne do twojego, bo także uważam, że zwycięstwo Erdeia to najzwyczajniejszy w świecie przekręt.
Dziwiło mnie jedno,że wszedłem na forum Fanhouse,a także widziałem punktacje SKY Sport i HBO,którzy oglądali tą walkę na gali i wszyscy dali wygrana krzyśka!!!,więc coś tu jest nie tak!
Może jakos źle patrzyliśmy na tą walkę ?Bo nawet w THE RING Krzysiek jest drugi w Cruiser,może jakaś niechęć była ? Nie wiem.
Dla Angoli i Hamburgerów z USA Frago i Diablo są obojętni,a jednak dali wygrana Diablo!Wszyscy zagraniczni specjaliści!