KHAN DEKLASUJE 'MAGIKA'
Doskonale zaprezentował się mistrz WBA kategorii junior półśredniej, Amir Khan (23-1, 17 KO), w swoim debiucie za Oceanem. Licznie zgromadzona publiczność w nowojorskim Madison Square Garden przez prawie jedenaście rund oglądała całkowicie jednostronny pojedynek, w którym od początku do końca dominował 23-letni Brytyjczyk.
Paulie Malignaggi (27-4, 5 KO) ustępował czempionowi we wszystkich aspektach bokserskiego rzemiosła. Większość lewych prostych Khana dochodziła celu, również ciosy z prawej ręki łatwo znajdywały drogę do szczęki przeciwnika. Co ciekawe, podopieczny Freddiego Roacha od samego początku był wyraźnie szybszy od Malignaggiego. Od piątej rundy przewaga Amira wciąż się zwiększała, a twarz bezradnego Amerykanina z każdą chwilą przybierała coraz bardziej zrezygnowany wyraz. Przed jedenastą odsłoną Steve Smoger, lekarz ringowy oraz narożnik Pauliego zastanawiali się nad poddaniem pretendenta, ale Malignaggi ani myślał o oddaniu walki.
Sędzia przerwał pojedynek w połowie przedostatniej rundy, gdy "Magik" przestał odpowiadać na ciosy mistrza i przyjmował kolejną kombinację ciosów opierając się o liny. Po walce Khan zapowiedział, że zmierzy się z Maidaną i nie zamierza przenosić się do wyższej kategorii, nim nie zunifikuje pasów w limicie do 140 funtów.
To co pokazał Amir było majstersztykiem.
To chyba z resztą jedyny sposób (szybkość) na zachowanie tytułu przy szklance. I przyznaję, że doprowadził szybkość (w każdym elemencie) do granic możliwości.
To robi się taki "Władek Kliczko" junior półśredniej- niby jest szklany, niby wszyscy wiedzą jak go pokonać, ale przegrywają. Chciałbym rewanżu z Prescotem- wtedy ugruntowałbym swoje zdanie o Khanie.
Ale za wygraną w wielkim stylu gratulacje!!!
Ucieszyła mnie informacja o wygranej Khana.
No Khan go zdemolowal,chociaz pod koniec mi sie usneło:)
Ja osobiście byłem za Paulie i chciałem, żeby wybił z głowy deklasowanie Khanowi.
Jak czytalem forum baranów wypowiadających ssie ze makaron wygra to mi sie smaic chcialo.Jak wygra, z czym wygra? Zagryzie go?
Khan jest duzo lepszy i duzo sympatyczniejszy od tej sczekającej kreatury
Tez uwazam ze Khan jest sporo lepszy od makarona!Jedynie w szczekaniu moze mu ustepuje :)
P.S. Wie ktos moze gdzie mozna obejrzec ta walke?????
Teraz wszyscy piszą,że Khan będzie wielki hahaha,a tydzień temu jak to pisałem,to się ze mnie śmialiście
Zaliczyłem wpadkę w Mitchell vs Katsidis,ale tam nie miałem faworyta,ale stawiałem na Mitchella z względu na Wlk. Brytanię ;)
Ja od samego poczatku jego kariery twierdze ze to mega talent z jedna wada, slaba szczena i tego bede sie trzymal..sadze jednak ze nie przeszkodzi mu to w byciu wielkim mistrzem..
Wygrac z punczerem takim jak Prescot czy Maidana to w sumie zadna sztuka przy odrobinie szczescia..Niech wygra z Devonem i Bradleyem..wtedy bedzie wielki..
HAMMERFIST,
Normalnie Nostradamus z Ciebie.Wynik tej walki większość przewidziała...
nie wiem jak Ty ale ja do czolowki i to tej scislej zaliczam jeszcze Katsadisa, nie dosc iz rozgromil Mitchela to jeszcze nie pamietam walki aby dal d.py. Nawet jego przegrane byly z klasa i po ciezkich bojach. Z Kubanczykiem wygrywal i poczul sie za pewnie zas z Diazem, ktory choc bez ciosu kilka lat temu przegrac to nie wstyd. Reasuujac uwazam podobnie do Ciebie iz Khan przewyzsza boksersko Maidane-ktory wirtuozem boksu nie jest ale do czolowki oprucz Australijczyka dodal bym Kotelnika, Ortiza, oczywiscie Bradleya i Alexandra. Mysle iz najbardziej kompletny jest ten ostatni ale Amir ma duza przewage wzrostu i zasiegu. Co do rewanzu z Prescottem to nie jestem pewien tej "deklasacji" dlatego iz Khan moze byc przyzwyczajony do walk z przeciwnikami w 99% nizszymi od siebie a tu spotyka go niesodzianka dodatkowo z mlotkiem.
Kotelnika Amir ma juz glowy..Co do rewanzu z Prescotem uwazam ze powinien sie odbyc i mysle ze Amir by to wygral..Bradley i Alexander??..tu ciezko typowac bo to najwyzsza polka a Khan ma ten maly myk ze szczeka..Katsadis??..Szczerze to nie stawialem na niego w walce z Mitchelem..milo zaskoczyl..ciekaw jestem jak bedzie sobie radzil dalej..