WYWIAD Z SERGIEJEM DZINZIRUKIEM
Zapraszamy na wywiad z mistrzem świata federacji WBO w kategorii junior średniej, Sergiejem Dzinzirukiem (36-0, 22 KO), który już dziś zmierzy się z Danielem Dawsonem (34-1, 24 KO) w swoim debiucie na amerykańskich ringach.
- Dlaczego zdecydowałeś się kontynuować swoją karierę w USA?
S.D: Walczyłem już w wielu krajach, przyszedł czas, aby pokazać się amerykańskiej publiczności. We wcześniejszych latach boksowałem w tym kraju jako amator. Teraz chcę, żeby ludzie rozpoznawali mnie na ulicy.
- Nie walczyłeś już 18 miesięcy, będzie to miało jakiś wpływ na twoją formę?
S.D: Wiem, że moja przerwa trwała dość długo, jednak to sprawia, że jestem jeszcze bardziej głody boksu. Niektórzy mówią, że w USA będzie mi ciężko, ja twierdzę, iż nie jest ważne czy walczysz w USA, Polsce, Anglii, ring jest wszędzie taki sam. Jestem po prostu gotowy walczyć w każdym miejscu na świecie.
- Jesteś wysoko w rankingach. Czy stwarza to dodatkową presję?
S.D: Absolutnie tak, jestem tego świadomy. Wszystkie oczy są zwrócone na mnie, mogę obiecać, że codziennie ciężko pracuje, aby pokazać dobry boks kibicom. Teraz jestem gotowy, aby udowodnić Ameryce, że Sergiej Dzinziruk jest wielkim wojownikiem.
- Co wiesz o telewizji Showtime?
S.D: To jedna z największych telewizji w USA, która inwestuje w boks zawodowy. Czuję się szczęśliwy, że moja pierwsza walka w Ameryce, zostanie pokazana w telewizji o tak dużym zasięgu.
- W świecie boksu mówi się o twojej walce z Alfredo Angulo...
S.D: Byłem na jego ostaniej walce, jest dość dobry, lecz na pewno się go nie przestraszę. Teraz koncentruję się tylko na najbliższej walce, po niej zastanowię się co dalej. Jeśli będę cierpliwy dostanę szanse potyczki z najlepszymi w moim przedziale wagowym.
- Co najbardziej Ci się podoba w amerykańskim stylu życia?
S.D: Jeśli chodzi o boks, to są tutaj dużo lepsi sparing partnerzy, lepsze siłownie niż w Europie. W USA jest wiele ciekawych miejsc do zwiedzenia, niektóre już widziałem. Po walce z Dawsonem chcę pooglądać Las Vegas.
ja jestem za Dzinzirukiem.
Wspaniały, kompletny pięściarz.
I zaskakuje doskonałą techniką i wszystko widzi w ringowej bójce.
Zdyscyplinowany, szybki, z głową championa, a do tego bardzo mocno bije (i celnie).
Nie mam pojęcia, kto to jest ten cały Dawson (rekord ma rewelacyjny) , ale nie widzę tu innego scenariusza jak wygrana Sergieja.
Chociaż, dawno nie walczył, i nie wiem jak to na niego wpłynęło.
Aczkolwiek bokser tej klasy nie pozwoliłby sobie na niedociągnięcia.
Podsumowując: Dzindziruk to mój pupil, śledzę jego karierę od samego początku i wierzę, że może walczyć i wygrywać z każdym.
pozdrawiam
a jak u niego ze szczeka??
mam nadziejie ze zleje Angulo jesli dojdzie do tej walki , Angulo napewno ma mocniejszy cios
Ale pamiętam jego walkę z Santosem (potrafi uderzyć), gdzie trochę wiórów leciało, i Dzindziruk pokazał, że cios również przyjmie.
Poza tym, nie robił bym z Angulo nie wiadomo jakiego punchera, bo tak naprawdę o tym jak jest przekonamy się, gdy stoczy więcej walk z klasowymi rywalami.
Tymczasem Dzindziruk - Angulo to dla mnie na chwilę obecną inna liga bokserska, w samych umiejętnościach El Perro nie dorasta mu do pięt.
pozdrawiam