AKTYWNY MORALES
Ostre tempo narzucił sobie Erik Morales (49-6, 34 KO) po powrocie na ring. 33-letni "El Terrible" 27 marca pokonał jednogłośnie na punkty silnego Nikaraguańczyka Jose Alfaro (23-6, 20 KO). Teraz były mistrz trzech kategorii wagowych ma przed sobą dwie kolejne walki.
Meksykanin wystąpi 17 i 24 lipca. Pierwszy pojedynek odbędzie się w Tijuanie, a Morales zmierzy się w nim z byłym mistrzem wagi superpiórkowej - Jorge Rodrigo Barriosem (49-4-1, 35 KO). Tydzień później przeciwnikiem Erika będzie Brytyjczyk Willie Limond (33-2, 8 KO), znany głównie z zafundowania nokdaunu Amirowi Khanowi.
Gdy przed ponad dwoma laty rozbity "El Terrible" kończył karierę po porażce z Davidem Diazem (35-3-1, 17 KO), nikt nie spodziewał się, że Meksykanin zechce jeszcze powrócić do ringu. W Internecie sporadycznie pojawiały się fotografie, na których Erik prezentował coraz większą nadwagę. Stąd nagła decyzja pięściarza wywołała tyle kontrowersji. Legendarny Morales zapowiada chęć zdobycia mistrzowskiego pasa w czwartej kategorii wagowej i zdaje się ponownie mieć w sobie głód boksu, ale czy pierwszy mocny rywal w brutalny sposób nie sprowadzi go na ziemię? Limit półśredniej (147 funtów) zdaje się być dla Erika zbyt wysoki i jeśli nie zdoła on zbić zbędnych kilogramów przynajmniej do lekkiej, to raczej nie zdoła już wrócić nawet do szerokiej czołówki. Wciąż jednak stać go na dobre walki, co udowodnił w końcówce marca.