HOPKINS NAPRAWDĘ Z KINGIEM?
W ubiegłym miesiącu świat obiegła sensacyjna informacja, jakoby Bernard Hopkins (51-5-1, 32 KO) miał związać się kontraktem z Donem Kingiem, kończąc tym samym współpracę z grupą Golden Boy Promotions. Miałoby to być pokłosie wypowiedzi dyrektora generalnego GBP, Richarda Schaefera, który po walce "Kata" z Roy'em Jonesem Juniorem otwarcie mówił, iż Bernard powinien zakończyć karierę. Teraz plotki potwierdzają ludzie z bliskiego otoczenia Hopkinsa, a sam pięściarz tak oto opowiada o swoim konflikcie z GBP.
- Wszystko zaczęło się w czasie walki z Kelly Pavlikiem. Miałem tę walkę przegrać, a oni nie chcieli bym wygrał, dlatego też po łatwym zwycięstwie czekałem potem piętnaście miesięcy" mówił Bernard już po potyczce z Jonesem. Konflikt pomiędzy nim i szefostwem GBP narasta, przez co współpraca Hopkinsa z Kingiem wydaje się być coraz bardziej realna. I kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu...
Ta sytuacja nie świadczy najlepiej o BHopie (bratanie z Kingiem), ale zdecydowanie gorzej świadczy o GBP.
Zastanawiam się, czy jakby nie za dobrze szło Amirowi z Maliną, to czy nie pokuszą się o ...