ELLERBE: NIKT NIE MYŚLI TERAZ O PACQUIAO
Leonard Ellerbe, doradca Floyda Mayweathera Juniora (41-0, 25 KO), zaprzeczył doniesieniom, jakoby negocjacje z obozem Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) miały rozpocząć się jeszcze w tym tygodniu. Ellerbe twierdzi, że Floydowi nie zależy na tym pojedynku. "Money" wciąż świętuje swoje zeszłotygodniowe zwycięstwo nad Shane'm Mosleyem (46-6, 39 KO).
- Nikt nie myśli teraz o Pacquiao, Arumie czy Roachu. Floyd ma ich wszystkich gdzieś, póki co nie ma mowy o negocjacjach. On cieszy się teraz z wygranej, nie zajmuje się niczym innym. Niby z kim oni prowadzą rozmowy? Chyba między sobą. Manny Pacquiao na pewno zastanawia się teraz jak zarobić $40,000,000, bo tyle Floyd zgarnął za zwycięstwo nad Mosleyem. W ostatnich dwóch walkach Floyd zarobił dużo więcej, niż Pacquiao przez całą karierę - powiedział Ellerbe.
Dobre sława ! Taka jest Prawda , Floyd ma szanse z Pacquiao jak się dobrze przygotuję , ale minusem jest to , że On się po prostu Pacmana Bardzo Boi ; DD . Dla Mnie ten cały Ellerbe to jest nikim ; D
Nie wiem , Jak Ty to widzisz , ale Ja widzę to bardzo dobrze . Boi się Pacmana , Unika tej Walki ; D . Wie , że Pacman mógłby walczyć za 30 % tej walki , a On za 70 % i , i tak by mu pokazać co to znaczy Manny Pacquiao ; DD .
dzieciaki wróciły ze szkoły...
To jest gra,żeby wynegocjować najlepsze warunki.walka się odbędzie
Nie lubicie Floyda bo jest najlepszy, nie lubicie Haye bo z zawodnika praktycznie no name wyrósł na światową gwiazde boksu.
Po co od razu komentarze, że się bo, że się sra itp.
Żałosne to jest ;)
Nie musi wychodzić z nim do ringu, jest numerem 1, ma największe pieniądze w świecie boksu, Pacman do niczego nie jest mu potrzebny.
Aczkolwiek chciał bym zobaczyć ten pojedynek.
Pozdrawiam znawców ;)
Van - obu tych bokserów nie darzy się sympatią za wyszczekane mordy. Klasa zawodnika swoją drogą, ale taki Floyd sam sobie wrogów stwarza, go się zwyczajnie nie da lubić i stąd sypią się te uwagi pod jego adresem.
A to, że jego dominacja jest kwestią dyskusyjną a ten chrzani o kasie to dodatkowo oliwa do ognia.
Mylisz sie Pacman jest mu potrzebny do udowodnienia kibicą że jest najlepszy .Nie dlatego że tak mówi, tylko że wygrywa z każdym co do którego są wątpliwości że go pokona .Bo z Mosleyem to nikt takich wątpliwości nie miał ludzie mieli nadzieje ale nikt w głębi duszy nie wierzył.A to że najwięcej zarabia nie czyni go najlepszym bokserem.
Laik
masz rację - piszesz prawdę z której do tej pory nic dobrego nie wynika, mam nadzieję, że Floyd kiedyś w przyszłości będzie oceniany przez historyków sportu, ekspertów i pasjonatów boksu jako największy negocjator i asekurant, który tylko przy okazji był świetnym bokserem, ale narcyzowi na przekór, nie uznają go za największego w historii boksu bo tym co robi i co sobą reprezentuje po prostu na to nie zasługuje.
daj spokój...
Powiedzcie mi tylko jedno... jeśli Floyd obije Pacmana ilu jego przeciwników na tej stronie, w końcu nabierze do niego respektu ?
poza tym mówisz, że Floyd to asekurant, ok uważaj jak chcesz... nie walczył z kilkoma typami, ale nie z każdym też można walczyć.
Teraz ja powiem, że Pacquiao to asekurant, dlaczego ? a no dlatego, że w kontraktach życzył sobie, aby jego przeciwnicy trzymali limit wagowy, a sam na wagę w dniu walki wnosił więcej od nich. Co to niby ma znaczyć ? jaki wymiar w takim razie mają jego zwycięstwa ? odwadniał swoich przeciwników... to jest dopiero asekuranctwo, strach przed tym, że może sobie nie poradzić z bokserem w swojej optymalnej formie ? bez jaj.
Jak już widzicie minusy Mayweather'a to starajcie się chociaż przy okazji zwracać uwagę na minusy innych bokserów.
Mayweather i Pacquiao to dwaj wspaniali bokserzy, który jest z nich lepszy ? tego dowiemy się dopiero w ringu, nigdzie indziej tylko w ringu. Póki co, to piszemy to tylko nasze domysły... jedne bardziej obiektywne, drugie bardziej subiektywne... ale wkurwia mnie to, jak ktoś pieprzy o kimś farmazony, ze względu na swoje upodobania, czyli: "tego lubię, to go pochwalę, tego nie lubię to mu dopierdole"
taka jest niestety smutna prawda.
pozdro
"SkazanyNaInstynkt
Powiedzcie mi tylko jedno... jeśli Floyd obije Pacmana ilu jego przeciwników na tej stronie, w końcu nabierze do niego respektu ?"
niewielu.Co to za sztuka pokonać mniejszego??Jeśli chce być uważany za najlepszego musi pokonać Williamsa!! ;)
GaD1,
A co powiesz o Rogerze?To dopiero wariat,On to się chyba nikogo nie boi ;)
KAŻDY będzie musiał docenic jego wielką klasę, w tym i ja.
"jeśli Floyd obije Pacmana ilu jego przeciwników na tej stronie, w końcu nabierze do niego respektu ?"
W takim wypadku ze swojej strony przyznam, że jest najlepszy i tyle. Proste.
Ale póki co, najlepszy jest Pacman.
Ja lubię Floyda za całokształt, jest jaki jest - trudno.
Nikt z Was swoimi komentarzami tego nie zmieni.
Trzeba patrzeć obiektywnie.
Przed walką z Mosleyem wielu z Was pisało, że wreszcie z jego rekordu zniknie 0.. Nie znikło, ale teraz uważacie, że przeciwnik był dla Floyda za słaby.
Pozdrawiam
A wam mowie ze manny barl cos odmowil wtedy tej decyzji bo wiedzial ze cos wykryje teraz raptem sie zacza zgadzac na testy bo od tamtej pory nic nie lyka. I to jest cala filozofia zobaczycie mannego w tej walce to nie bedzie ten sam szybki i mocny cios Manny Pacquiao.
A czemu floyd jest numerem1 bo jest nie ma zadnej porazki na swoim koncie i kazdy na nim zarabia najlepsza kase na p4p jest na 1wszym miesciu wiec cos o tym mowi a manny jest na 2gim. Floyd zarobil na ostatnie walce 20ml $ a manny na ostatnie zarobil 6ml$ wiec chyba cos albo komus przemowi to do rozumu.
Nie jestem po zadnej ze stron ale moim zdanie manny nic nie pokazuje w boksie a floyd jest zupelnie innym zawodnikiem. Moje zdanie.
Pozdrawiam i zanim cos napiszecie pomyscie.
On już dawno ma 1 w rekordzie(41-1-25)bo chyba nie uważasz,że wygrał on pierwszą walkę z Castillo.
j0ni1985
Taaa,zazdrościmy mu pięknej buzi i czarnej dupy...
maddog,
Nawet jakby miał tą jedną porażkę,to co to zmienia?Rewanż był?Był, i Floyd wygrał bezsprzecznie.
Pytam się: Po chuj to ciągle piszesz?Czy jeśli sędziowie wtedy daliby zwycięstwo Castillo,umniejsza to Floydowi?Wbij sobie wreszcie do tego pustego łba,że BYŁ REWANŻ i Floyd wygrał!Choćby walczyli jeszcze 10 razy,napewno Floyd by wygrał,bo jest lepszym pięściażem od Castillo.
Jakim to trzeba być cwelem,żeby na siłę podważać osiągnięcia wspaniałych sportowców.
Ja nie jestem fanem Pacmana,ale nigdy nie śmiałbym wytykać Mu porażek i twierdzić,że nie jest wcale taki dobry bo kiedyś,gdzieś powinęła Mu się noga...
Moze ruszysz glowa i pomyslisz ze piszac ten komentarz - Leszek Dudek - mogl sie pomylic nie prawda prawda bo on przeciez o powiedzial Floyd za walke z shanem zarobil 20mln $.
maddog
Tak zazdroscisz mu nie pieniedzy nie slawy tylko wszyscy zazdroscicie mu czystego konta 40-0-0 to jest wasza najwieksza zazdrosc i stawiacie go w obliczu przegranym z dobrymi zawodnikami. Juz mi sie szukac nie chce co pisaliscie przed walko z Mosleyem ze wygra na 100% bo ma bardzo mocny cios ale nikt tego nie wzia pod uwage ze floyd ma twarda glowe i szczeke i po jego ataku nie padl tez cos o tym mowi.
Takze darujcie se opini i komentarzy na temat pacman vs. floyd czekamy na walke i niech wygra lepszy tylko lepszy przez umiejetnosci a nie przez sedziow.
Licz się ze słowami bo ja ciebie nie obrażam.