KLICZKO-HAYE: TRWAJĄ NEGOCJACJE
Już we wrześniu bądź październiku może dojść do bardzo oczekiwanego pojedynku unifikacyjnego wagi ciężkiej pomiędzy Wladimirem Kliczko (54-3, 48 KO) a Davidem Haye'em (24-1, 22 KO). Obóz Ukraińca przesłał już ofertę kontraktu do podpisania przez Brytyjczyka, jeśli ten przystanie na warunki, wystarczy tylko jego podpis.
Shelly Finkel, który jest doradcą obozu posiadacza pasów mistrzowskich federacji IBF, WBO, IBO, stwierdził, że walka może odbyć się gdziekolwiek w Europie. Dla Kliczko naturalnym miejscem są Niemcy, gdzie może liczyć na ogromną publikę i zainteresowanie, a dzięki temu może zaproponować lepsze warunki finansowe Haye'owi, który jest posiadaczem pasa organizacji WBA.
- Robimy wszystko aby do tej walki doszło. Wszyscy kibice czekają na pojedynek Kliczko-Haye, nie ma innej pary, która bardziej elektryzowała by fanów boksu - powiedział Manny Steward, trener Ukraińca. Walkę zainteresowane są stacje RTL, HBO i SKY, będzie więc dużo pieniędzy do podziału między mistrzów.
Coś cichutko David ostatnio siedzi... może rzeczywiście coś się w kierunku dogrania ich walki dzieje?
Ciekawe jaka będzie z tego kasa...
Mówił,że kliczko dobierają sobie grubasów i staruchów i haye by Kliczków znokautował jak Ruiza(buahahahah) noi co Dawidek ?
Mimo wszystko Haye obity przez Włada-bezcenne.
Deter:
"Wtedy Adamkowi pozostanie Vitek"
Raczej zwycięzca Wład-Haye. Vitek po Sośnie jeśli nie skończy kariery ma obowiązkową obronę Solis-Valujev.
Odyniec,
Adamek mówi, że może walczyć z każdym, więc niech walczy. Na Haye nie ma co czekać, bo mając w perspektywie duże ryzyko w walce z Adamkiem i stosunkowo niewielką kasę do zgarnięcia, a ewentualną kasę z pojedynku z Władem, wybierze tą drugą opcję.
Ale nie będzie czasu. Zwycięzca walki Wład-Haye pewnie kolejną stoczy albo pod koniec roku, albo w przyszłym.
Tak w ogóle to mi się wydaje, że team Adamka czeka na walkę Kliczko - Sosnowski. Raczej pewne jest to, że Vitek wygra, ale w jakiej będzie formie, to jest wielka niewiadoma... może dopatrują się szansy wywalczenia pasa, własnie z nim ? Tomek nie raz powtarzał, że z Kliczko może walczyć w 2010 roku... więc ? Poza tym, Vitek ma pas WBC... może po raz kolejny Tomek będzie chciał po celować w zdobycie tego pasa.. ? może jakiś sentyment ma do tego ?:)
A szanse z Vitalijem ma jak najbardziej duże... jak dla mnie wielkie prawdopodobieństwo zrealizowania tej walki jak i zdobycie pasa WBC...
ale to takie moje przemyślenia -.-
Deter,
Sam Adamek twierdzi, że w Październiku walki o tytuł jeszcze nie będzie. Więc prawdopodobny termin na początek nowego roku byłby do zgrania.
Jeśli chodzi o Powetkina, to zobaczycie, że terminy jego następnych walk zostaną tak ułożone, żeby przypadkiem po walce Wład-Haye kalendarz nie pasował:) Z resztą w jego przypadku to nie problem, skoro jego promotor dobiera mu rywali na 2 tyg. przed walką. Walka Wład-Haye wiele wyjaśni i dobrze by było gdyby do niej doszło.
ewentualnie zostaje jeszcze mozliwy wakat Witka i emerytura i scheda po nim czyli np Adamek-Solis
tyle ze Witek jak wygra ma obowiazkowa ze zwyciezca Soslis-Walujew
W tej całej sytuacji zastanawia mnie zachowanie tego, który do niedawna krzyczał i obrażał najgłośniej.
Coś podejrzanie cicho siedzi "Żniwiarz".
Albo się stępił całkowicie David "the Sjerp tatowy" Haye?
A co do Haye vs Kliczko to zdecydowanie Władek obije Haye'a jeśli ten w ogole stanie z nim do ringu jak mezczyzna z mezczyzna bo narazie to tylko sie nagadal Davidek a teraz siedzi cicho.
Jeśłi chodzi o Chambersa to własnie mam tu wątpliwości.
Eddie ma na swoim koncie fjane walki i dobre zwyciestwa jak z Peterem Brockiem Dimitrenką czy Tyrone Austinem...(ok joke:):))ale podczas wlaki z Wladem wg mnie sie skompromitował.Strach w ocxach bylo widac na 100 mil, niestety to bylo czekanie na najmniejszy wymiar kary. Nie wiem jak to wplynęło na niego , i na jego pozycje na rynku ale pewnie nienajlepepiej
A Chambers to przeciez jest dobry bokser i Adamkowi wielce łatwo by nie bylo. Wiec Adamek na Chambersie nie wiem czy ma az tyle do zyskania, biorac pod uwage ze Eddie dla Wlada byl tylko zabawką
MyStyle,
Chambers w ostatnim wywiadzie zapytany o ewentualną walkę z Adamkiem brzydko mówiąc się "obsrał", tzn. powiedział, że on po porażce z Władem potrzebuje się pozbierać, a walka z Adamkiem byłaby kolejną wielką walką i raczej na razie by jej nie chciał.
Z takim nastawieniem to by go Tomek już na ważeniu połknął, przeżuł i wypluł, biorąc pod uwagę fakt jak silny psychicznie jest Adamek.
"Po wspaniałym zwycięstwie Tomasza Adamka nad Christobalem Arreolą wszyscy zastanawiają się z kim w kolejnej walce zmierzy się Polak. Na łamach „Metra” pięściarzowi z Gilowic podpowiada były mistrz świata w kick-boxingu Marek Piotrowski.
– Tomek powinien iść do przodu. Czyli walczyć o tytuł. Może jeszcze nie za pół roku, bo to trochę dla niego dla niego za wcześnie. Niech trochę jeszcze potrenuje i stoczy walkę o pas mistrzowski za rok – uważa Piotrowski.
Wymarzony tytuł czempiona królewskiej kategorii na dzień dzisiejszy można zdobyć walcząc z jednym z trzech właścicieli mistrzowskich pasów.
– Lepszym rywalem dla Adamka byłby Władymir Kliczko. Witalij, co prawda, jest technicznie słabszy niż brat, ale dla Tomka byłby bardziej niewygodnym przeciwnikiem. To twardy pięściarz, ma szczękę z betonu. A już najlepszym przeciwnikiem dla Tomka byłby Davide Haye – kontynuuje były mistrz.
Kick-bokser o Brytyjczyku nie ma najlepszego zdania i uważa, że ten bokser nie wytrzymałby presji pojedynku z „Góralem”.
– Haye to miękki gość – kończy Piotrowski".
Nad taką opinią warto pochylić głowy i wziąć pod uwagę, wiele w niej cennych spostrzeżeń i to nie byle kogo.
Moim zdaniem zależy wszystko jakie będą interpretacje jego powrotu... czy będzie zapowiadany wielki powrót, po nokaucie z rąk Władimira, czy może na starcie zostanie nie tylko przez Tomka ale i przez media "pożarty" :) i spisany na straty.
Zalezy jak media nakręcą wszystko... ale fakt faktem, jednak może się to nie sprzedać... jednak Amerykanie nie są tacy głupi jak anglicy, którzy z byle gówna zrobiliby wielką sensację :)
KidDynamite
błąd... on stwierdził, że potrzebuje się "odbudować" mentalnie, i na walke z Adamkiem byłoby trochę za wcześnie, bo to kolejna wielka walka w jego dorobku... ale znając siebie, pewnie na nią by się zgodził, jeśli dostałby taką propozycję :)
czyli nie obsrał się... chłopak po prostu stwierdził, że teoretycznie potrzebuje czasu na to by się odbudować psychicznie, w praktyce jesli propozycja się pojawi... on ją przyjmie :)
Slawas,
W tej opinii nic odkrywczego nie ma... i nad czym się tu pochylać? (oczywiście z całym szacunkiem dla Piotrowskieg).
To, że Haye byłby najłatwiejszą opcją (o ile tak można powiedzieć o walce mistrzowskiej) to nowość ?
Taaak... poczekać, tylko wiesz, problem tkwi w tym, że to jest ciężka. Adamek mógłby zawalczyć jeszcze ze 3 walki, ale dasz sobie rękę uciąć, że w żadnej z nich nie powinęłaby mu się noga ? A w przypadku porażki kolejka się wydłuża i ktoś inny wskakuje na Twoje miejsce. Adamek młody nie jest i czasu nie ma, jest na takim etapie, że teraz ktoś znany (nie stanowiący dużego zagrożenia jak np. Peter) i kolej na walkę o mistrzostwo.
SkazanyNaInstynkt,
"błąd... on stwierdził, że potrzebuje się "odbudować" mentalnie, i na walke z Adamkiem byłoby trochę za wcześnie, bo to kolejna wielka walka w jego dorobku... ale znając siebie, pewnie na nią by się zgodził, jeśli dostałby taką propozycję :)"
Powiem szczerze, że jeszcze nie czytałem wywiadu z bokserem, który powiedział by otwarcie że pana X się boi i nie będzie z nim walczył:)) Eddie i tak powiedział za dużo... i chciał z tego wybrnąć, a według mnie jedynym powodem dla którego by się zgodził byłaby niezła kasa od HBO.
W przypadku przegranej, drugiej z rzędu spada ostro w dół... i on ma tego świadomość. Lepiej na dzień dzisiejszy obić kilku niżej notowanych rywali i powoli się odbudować. Z Adamkiem za duże ryzyko.
Dla dobra wagi cięzkiej,lepiej byłoby jeśli nie walczyłby z Adamkiem... bo Eddie może dać jeszcze kilka niezłych walk. Natomiast dla Tomka walka byłaby całkiem dobra i tak jak pisałem w poprzednich postach, taką kolejną trampoliną w drodze na szczyt, ale tez wszystko zależy od interpretacji tego pojedynku przez media, fachowców i kibiców.
No cóż pożyjemy zobaczymy... opcji na pewno jest dużo i na pewno nie chciałbym aby Tomek na jesień walczył w Polsce z jakimś dziadkiem. Ma HBO za plecami niech się tego trzyma. Walka w Polsce raczej nic mu nie da, oprócz stosunkowo dobrej kasy.
SkazanyNaInstynkt,
Ja również nie chciałbym walki ze znanym dziadkiem... tyle tylko, że Tomek jest w takiej trochę patowej sytuacji, tzn. spokojnie mógłby teraz walczyć o pas, ale mistrzowie jak na złość mają zajęte terminy.
Dlatego lepiej dla Tomka byłoby teraz zawalczyć z trochę bezpieczniejszym rywalem, bo on nic nie musi po walce w Ontario udowadniać.. Poleciał na drugi koniec Stanów, walcząc na podwórku uwielbianego w USA Chrisa, wyszedł na konferencję/ważenie i powiedział, że stoi on tylko na jego drodze do walki o pas! Potem zlał go jak dzieciaka tak, że nie było z czego przekręcić punktacji. Trzeba mieć JAJA!
Jeśli chodzi o propozycję HBO to boję się trochę o takiego Petera... bo mimo, że spokojnie do oklepania dla Tomka to 10 razy bardziej niebezpieczny od Arreoli.
nie wszystkim dane jest odbić się od dna tudzież wznowić kariere i dalej sukcesy święcić
"W tej opinii nic odkrywczego nie ma... i nad czym się tu pochylać? (oczywiście z całym szacunkiem dla Piotrowskieg).
To, że Haye byłby najłatwiejszą opcją (o ile tak można powiedzieć o walce mistrzowskiej) to nowość ?
Taaak... poczekać, tylko wiesz, problem tkwi w tym, że to jest ciężka. Adamek mógłby zawalczyć jeszcze ze 3 walki, ale dasz sobie rękę uciąć, że w żadnej z nich nie powinęłaby mu się noga ? A w przypadku porażki kolejka się wydłuża i ktoś inny wskakuje na Twoje miejsce. Adamek młody nie jest i czasu nie ma, jest na takim etapie, że teraz ktoś znany (nie stanowiący dużego zagrożenia jak np. Peter) i kolej na walkę o mistrzostwo."
Chyba źle odebrałeś moja frazę "pochylić głowę" - nie chodziło mi o ukłon, ale po prostu o przeczytanie z uwagą. Pewno, że dla Adamka walka z Haye jest łatwiejsza i zgadza się ,że to żadna nowość (choć nie dla wszystkich).
Bardziej jednak chodziło mi o zdanie, które przeczy większości naszych opinii (w tym mojej): "Lepszym rywalem dla Adamka byłby Władymir Kliczko niż Witalij", i jego uzasadnienie. Jest po prostu rzeczowe i nie pierwsze lepsze.
Z resztą się z Tobą zgadzam, ja też uważam, że Adamek nie może już sobie pozwolić na czekanie roku na walkę o mistrzostwo świata, bo zegar tyka (chociaż może się też okazać, że pomimo wysiłków jego menadżerów i tak sobie jeszcze tyle poczeka...). Oby nie.