KHAN: TO BĘDZIE NAJWAŻNIEJSZY TYDZIEŃ W MOJEJ KARIERZE
Piotr Jagiełło, boxingscene.com
2010-05-09
Na przykładzie ostatnich dni widzimy, że ważną rolę w boksie zajmuje tak zwany "trash talking". Bardzo zaangażowali się w tę grę pięściarze, którzy 15 maja skrzyżują rękawice w Nowym Jorku. Mowa rzecz jasna o Amirze Khanie (22-1, 16 KO) i Pauliem Malignaggim (27-3, 5 KO). Tym razem to pięściarz z Boltonu zabrał głos i zapowiedział, że "Magikowi" po ich walce odechce się boksu raz na zawsze.
- Jestem skupiony tylko i wyłącznie na Malignaggim. Nie mogę się doczekać walki. To będzie prawdopodobnie ostatni pojedynek Pauliego, ponieważ po tej porażce nie będzie miał ochoty zakładać ponownie rękawic. To będzie najważniejszy tydzień w mojej karierze, więc nie zamierzam się rozpraszać. Wyłączam telefon i facebooka. – powiedział Brytyjczyk.
nic do niego nie mam ale to się robi męczące :/
robienie wielkiego halo wokół walki z WACIAKIEM
gdyby doszło do pojedynku z Alexandrem lub Bradleyem to może się po podniecać, ale tu? :/
to wy sie znacie?
heheh..tak samo pewnie jak i wy;)
Czytalem o Khanie pare artykulow z ktorych wlasnie wynika ze to jest wporzadku chlopak a w dodatku uwiklany dosc powaznie w dzialalnosc charytatywna..
Khan,
Masz rację - wyłącz facebooka, bo to bardzo osłabia nogi:))
Przyznam, że tekst Khana o rozklejaniu plakatów przez Cobrę był dobry- teraz się trochę opuścił w gadaniu.
Jak dla mnie to pojedynek bez większych emocji i nic nie znaczący w tej wadze- no chyba, że Amir polegnie. Bo jakby jeszcze dostał KO od Magica to już by była sromota nie do odrobienia :(