JONAK O PRZYGOTOWANIACH
Kilka dni zostało do walki Damiana Jonaka (26-0-1, 18 KO) z Turgayem Uzunem (31-13-2, 19 KO). Damian w trakcie przygotowań udzielił nam krótkiego wywiadu, na który zapraszamy.
- Damian, jak Twoje przygotowania do walki w Łodzi?
DJ: Damian Jonak: Ogólnie przygotowania do gali w Gdyni i Łodzi tworzyły jeden cykl. Była to więc kontynuacja przygotowań, musiałem to tylko podtrzymać, bo jeśli chodzi o wytrzymałość i siłę, to ta faza treningu zakończyła się przed Gdynią, a teraz starałem się popracować nad dokładnością.
- Czy Rafał Jackiewicz, walczący z Turgayem Uzunem dwa miesiące temu, podpowiadał Ci jak z nim walczyć, jaką taktykę przygotować?
DJ: No tak, Rafał tutaj był osobą, która po koleżeńsku chciała mi udzielić paru dobrych rad i konsultowałem z nim taktykę na walkę.
- To Twoja kolejna walka wciągu 3. tygodni, jak się czujesz fizycznie i psychicznie?
DJ: I fizycznie i psychicznie czuję się bardzo dobrze, ponieważ to co było wcześniej, to taka sielanka i teraz mam wielki głód boksu i chciałbym wrócić na te swoje właściwe tory. Naprawdę czuję się dobrze i mam nadzieję, że zaprezentuje się z jak najlepszej strony.
- Na gali w Łodzi zobaczymy również Krzysztofa Włodarczyka walczącego o pas federacji WBC, kategorii cruiser. Jaki jest twój typ na tę walkę?
DJ: Powiem tak, byłem na Krzyśka walce we Włoszech, poleciałem tam specjalnie, bo byłem pewny że przywiezie ten pas do Polski i będę mógł razem z nim dzielić to szczęście. Niestety, nie udało się, ale wierzę, że teraz Krzysiu nie wypuści tej okazji z rąk i wygra tę walkę w dobrym stylu, a trofeum zostanie w naszym kraju.
- A co z telewizją Polsat, zobaczymy cię na antenie 15. maja?
DJ: To pytanie trzeba by skierować do telewizji Polsat, ponieważ oni rządzą tym biznesem i decydują czyja walka będzie transmitowana, a czyja nie. Nie mnie to oceniać, lecz mam nadzieję , że się przełamią i puszczą tą walkę. Co zdecydują, ciężko mi powiedzieć na dzień dzisiejszy.
Najprawdopodobniej nigdy. A jeśli jakimś cudem doszłoby do walki z jakimś porządnym rywalem, to zapewne będzie to ostatnia taka walka Jonaka, który do końca kariery będzie obijał kelnerów - na taki scenariusz stawiam.
Najprawdopodobniej nigdy. A jeśli jakimś cudem doszłoby do walki z jakimś porządnym rywalem, to zapewne będzie to ostatnia taka walka Jonaka, który do końca kariery będzie obijał kelnerów - na taki scenariusz stawiam.
Moze to byla walka pokazowa tylko;)))
Kelnerzy to zawodnicy walczący typowo dla regularnych wypłat, łatwo, szybko, bez większych przygotowań. Tak można to streścić, tak?
No więc jak nazwać w takiej sytuacji Jonaka?
a masz co chciales pazerny hanysie
myslales ze Grajewski i Solidarnosc za plecami to juz boga za nogi zlapales to ci Wasyl i Polsat pokazali ze jestes maly i mozna cie pod dywan zamiesc w razie potrzeby
teraz sie modla zeby ci odpuscili bo zginiesz marnie choc ja i tak w niego nie wierze bo to kelner do obijania kelnerow