TOMASZ ADAMEK O WALKACH POLAKÓW
Tomasz Adamek (41-1, 27 KO) na swoim blogu życzy Albertowi Sosnowskiemu 45-2-1, 27 KO) i Krzysztofowi Włodarczykowi (42-2, 31 KO) sukcesów w ich walkach o mistrzostwo świata.
- Niedługo polski boks czekają dwie wielkie walki o pasy mistrza świata. Najpierw Krzysiek Włodarczyk w Łodzi odegra się za remis we Włoszech, a później Albert Sosnowski wykorzysta swoją życiową szansę w walce z Kliczko. Ważna jest motywacja i nastawienie psychiczne, a także taktyka i szybkość. Kiedyś mały Lucjan Trela wygrywał z drągalami. Wierzę, że obaj podejdą do tych walk dobrze przygotowani fizycznie i psychicznie. Życzę im, aby wygrali i utarli nosa niedowiarkom. W ringu wszystko jest możliwe i nie wolno nikogo z góry przekreślać. Wykorzystajcie swoje szansy, bo ja muszę jeszcze poczekać na tę najważniejszą walkę życia w wadze ciężkiej.
Ładnie, czy szere to nie wiem, ale miłe.
Zobaczymy, czy maj będzie polski- czy "koniecpolski".
Bo jeszcze w tym roku, albo pod koniec tamtego powiedział, że nie zamierza walczyć z diabłami, smokami czy innymi stworami- stąd moje podejrzenie nieszczerości.
Na szczęście Tomek się wyrobił medialnie i nie wali już takich gaf. Mówi to co wypada powiedzieć i nic nad to.
A swoją drogą fajnie że napisał kilka ciepłych słów do nich, bo wcale tego nie musiał robić...
ale jakos go niewidze w ciezkiej...
Ojciecchrzestny dlaczego piszesz tą samą opinię w dwóch innych newsach? :)
Prawda jest taka ze walka Sosny o pas to kpina patrzac na Sosne i Adamka umiejętności
A blog kiedys przynajmniej pisał pewnie sam bo były błędy:)
Diablo wygra z Frago i to jest niemalze pewne..Choc o wytypowanie jakiegos konkretnego przebiegu walki to sie nie pokusze..Wiele zalezy od przygotowania fizycznego jednego i drugiego..Moze bedziemy swiadkiem wygranej Diablo przed czasem okolo rundy 10 tej..Moze Frago poprostu sie podda w koncowej fazie pojedynku..pamietajmy ze on ma juz ponad 40 lat..
Kliczko vs Sosnowski..Rzecz jasna ze kibicowac bede Albertowi ale stawiam na jego porazke przed czasem okolo rundy 8 mej..niestety..
Co nie przeszkodziło mu zajechać Diablo, który spuchł dużo szybciej.
sam wiem po sobie ze nieraz na zawodach jak mnie cos chwyci to nie potrafie najprostrzych rzutków strzelic a jak juz wiem ze zawody przegralem to sie rozluzniam i koncówke strzelam jak olimpijczyk