ROACH: FLOYD JUŻ NIE RUSZA SIĘ JAK KIEDYŚ
Freddie Roach uważa, że Floyd Mayweather Junior (41-0, 25 KO) nie jest już tym samym pięściarzem, co jeszcze kilka lat temu. Szkoleniowiec Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) obejrzał sobotnią walkę Floyda z Shane'm Mosleyem (46-6, 39 KO) i pokusił się o stwierdzenie, że "Money" zmienił styl, bo nie ma już dawnej swobody w poruszaniu się po ringu.
- On nie ma ciosu w tej kategorii wagowej. To jego największy problem. Oczywiście do tego dochodzi szybkość. Floyd jest odrobinę wolniejszy. W ostatnich walkach było widać, że on już nie ma nóg. Zmienił styl, bo już nie może ruszać się jak kiedyś. Więcej stoi w miejscu. Właśnie dlatego Shane dorwał go w drugiej odsłonie. Później okazało się, że nie był w stanie wytrzymać tempa, bo ma już swoje lata powiedział Roach.
Freddie nie zamierza jednak lekceważyć Mayweathera i wciąż uważa, że będzie on najtrudniejszym rywalem w karierze "Pacmana". Trener spodziewa się trudnej walki i zdaje sobie sprawę, że tylko z pomocą doskonałego planu taktycznego Manny będzie w stanie pokonać Floyda. Roach twierdzi jednak, że jeśli Pacquiao zrani Mayweathera, to ten nie zdoła mu się wymknąć.
- To będzie wielkie wyzwanie. Styl Mayweathera znają wszyscy, ale nikt nie znalazł jeszcze sposobu, by wyraźnie go pokonać. Traktuję to osobiście. Ustalenie odpowiedniej taktyki nie przyjdzie mi łatwo. Mayweather jest bardzo dobry w tym co robi. Bardzo sprytny. Wiele widzi. W walce z Mosleyem parę razy dał się złapać na początku. Jeśli Manny go zrani, to nie ma opcji, żeby Floyd przetrwał jego huraganowy atak. On już nie rusza się jak kiedyś. W wieku 33 lat, ważąc 147 funtów Mayweather stracił nogi. Dlatego jego ostatnie walki są lepsze do oglądania. On już tak nie ucieka, bo nie może. Niestety Mosley nie mógł dać z siebie więcej, ale Manny nie opadnie z sił - zapewnia Roach.
Brawo Freddie, wreszcie jakaś solidna zaczepka- i od razu robi się ciekawiej :)
Tylko dlaczego Ty, a nie Manny?
A bez solidnego planu taktycznego, to Pacman nie ma co w ogóle wychodzić do Floyda. Tylko plan i surowa dyscyplina- Piękniś to cwaniak i oszust ringowy.
A tak na poważnie, to Roachowi chyba umknęła walka Moneya z Marquezem-.-
Pakmen jest szybki, ale Floyd też jest szybki... ten aspekt u tych bokserów ciężko porównać.
Zresztą te wszystkie dyskusje na temat Moneya i Pako robią się powoli bez sensu... bo ile razy można wałkować to samo ? -.-
Myśle ze manny byłby groźny na poczatku, z biegiem rund floyd opanowałby sytuacje, myśle ze realne jest ko na pacmanie, bo moze i nie ma wybitnie mocnego ciosu, ale z biegiem czasu słabszego mannego by wymęczył jak hattona
Z serii co by było gdyby...
Roach mówi, że gdyby Pacman zranił Mayweather'a tak jak Shane w drugiej rundzie, ten nie przetrwałby jego huraganowego ataku...
Jak to się stało w takim razie, że Pako miał Cotto o ile dobrze pamiętam... 3 razy na dechach i go nie skończył ? gdzie był ten huraganowy atak ? Fakt faktem sędzia przerwał walkę później, ale wiele osób nawet na tej stronie uważało, że sędzia przerwał za wcześnie...
Zresztą w kolejnych wywiadach i tak Roach powie, że rozpieprzą Floyda, Stary Moneya powie, że mały Floyd rozpieprzy Mannego a Floyd powie, żetez rozpieprzy tą małą pchłę z Filipin ;-))
na konkretne informacje trzeba jeszcze czekać.
Ten facet zna się na rzeczy, sensownie się wypowiada. Trzeba jednak przyznać rację Floydowi, że Mosley go "złapał" głównie dlatego że pierwsze dwie rundy Floyd nieco przespał.
Pie..li głupoty .Pacman ma gorszą obrone od Floyda .Floyd będzie go trafial raz po raz.Floyd oszuka karła i obnaży jego obrone dziurawą jak ser szwajcarski,,.Nie wie co powiedziec zeby podbudowac Mannego do walki to pie..i brednie .Floyd wygra.Floyd walczy jak przeciwnik pozwala.Dostosuje sie do stylu zółtka i będzie zdziwko..
W jednej kwestii niezgodzę się z Roachem, mianowicie, że Floyd nie ma ciosu kładącego na matę.
Szczęki się nie da wytrenować, jak twierdził kiedyś Haye :)
Każdy się rodzi z określoną odpornością, ale każdy jest do znokautowania. Kluczem jest precyzja. Wystarczy podać przykład E.Valero. Siły większej od Floyda raczej nie miał, miał za to świetny balans, dobrze dostawiał nogi, i precyzyjnie wyprowadzał cios ze skrętem ciała. Precycja i jeszcze raz precyzja. Floyd ją ma również, Manny niestety nie, On nadrabia salwą ciosów z których wreszcie jakiś dojdzie. Każdy ma swoją drogę do nokautu.
werdere,
Weź człowieku zastanów się co piszesz.Floyd to jedna z najlepszych obron w historii...
zelazo,
walka z Castillo to był spektakl w dwóch aktach.Jakby był lepszy to by wygrał obie walki...
Cenię zagorzałych fanów określonych bokserów, bo sam nim jestem. Ja jednak potrafię przyznać, że Manny ma takie a takie słabości. Ty nawet w kancie widzisz prawdę, a to sprawia, że wyglądasz groteskowo.
Wygrał pierwszy pojedynek Castillo i wie to każdy, kto to widział tę walkę i ma choćby nikłe pojęcie o boksie. Bez przesady.
Co do pracy nog Floyda w ostatniej walce to sie zgodze poruszal sie jak stara baba w porownaniu do Pacquiao wystarczy zerknac na walke Pacmana z Cotto i porownac.Zachwycanie sie Floydem jest ok ale czy on walczyl z tak atakujacym bokserem jak Pacman ? NIE.Wiec te zachwyty zostawcie na potem.Mosley a Pacman to dzien a noc.
Hammer5,
przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz i zrozum jej sens,ok?
ludzie herezje, herezje i jeszcze raz herezje !
Floyd walcząc z Marquezem, który non stop nacierał... przez co w Pełni mógł pokazać jaki jest szybki na nogach. Walcząc z Mosleyem, to on nacierał i wystarczy poparzec momentami jak skraca dystans, jak szybko to robi, ale dla was czarne jest białe -.-
Urbanhorn, coś dla Ciebie ...
Pacman poważniej podchodzi do treningów ?
no to proszę:
"On nigdy nie trenuje, gdy nie ma walki. Manny jest na siłowni, czy w gymie tylko wtedy, gdy jest na obozie przygotowawczym do kolejnej walki. Cały czas stara się być w ruchu i przynajmniej raz w tygodniu grać w koszykówkę. To pomaga opanować stres. Jeżeli on idzie grać w koszykówkę, to taki mecz trwa 5-6 godzin. Mamy nadzieję, że Manny zawalczy jeszcze w tym roku. Jeżeli nie daj Bóg przegramy wybory, to Manny pojawi się w ringu już we wrześniu. Jeśli wygramy to powinien pojawić się w ringu w listopadzie. "
Floyd jest zawsze w treningu, oczywiście nie zapieprza tak jak na obozie przygotowawczym, ale koleś jest totalnym świrem na tym punkcie.
Więc Twoje słowa wkładamy między bajki.
tyle
hehehe uważasz, że Roach jest głupszy od ciebie?? bbuuhahahaha!!!!
Żal mi ciebie zakompleksiony dzieciaku!!
A poza tymi twoimi gniotami to znów mnie wkurwiłeś...
Kazdy organizm jest inny moze Floyd po prostu musi zapieprzac zeby miec forme inni musza miec przerwy na regeneracje.
Najlesze jest to, że Twój tekst sam w sobie zawiera treść ale jako odniesienie się do mojego tekstu jest... bez sensu.
Nawet jeśli ktoś trenuje cały czas nie możesz założyć, że poważnie podchodzi do treningu. I w druga stronę - ktoś trenujący interwałowo może poważniej podchodzić do trenigu niż ten "ciągły". Nie ilośc chłopie się liczy tylko jakość. Ponadto jak w całym życiu tak i w treningu liczy się również mózgownica. Z tym zaś Ojciec i Syn ma duży problem.