MARGARITO: DAM ŚWIETNĄ WALKĘ!

Wielkimi krokami zbliża się powrót na ring Antonio Margarito (37-6, 27 KO). Już w tę sobotę stanie on do walki o pas WBC International w kategorii do 154 funtów. Rywalem meksykańskiego aferzysty będzie jego rodak, Roberto Garcia (28-2, 21 KO).

W niedzielę Margarito przyleciał do miasta Aguascilentes, w którym odbędzie się walka. 

- Minęło dużo czasu od momentu mojej ostatniej walki i z niecierpliwością czekam na sobotnią noc. Chcę dać fanom świetną walkę i odejść stąd ze zwycięstwem – zapowiedział „Tony”.

- Jestem gotowy na walkę z Margarito i pewność siebie przed tym pojedynkiem mnie nie opuszcza. On już miał mój czas, teraz ja zaistnieję – oznajmił Garcia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tonka
Data: 04-05-2010 19:25:17 
Ty MIAŁEŚ fanów, teraz pozostali tylko Twoi przeciwnicy, albo śmiertelnicy zniesmaczeni faktem możliwości Twojego powrotu na ring. Jedyne wyjście to bojkotować gościa i niech walczy za kilka dolców co najwyżej na "wspaniałych galach" dzisiejszego: Briggsa lub Holyfielda itp.
 Autor komentarza: gegard
Data: 04-05-2010 21:52:47 
Ja ciągle jestem fanem Margarito!!!!!!
 Autor komentarza: tonka
Data: 04-05-2010 23:10:25 
gegard
Ok, jeżeli popierasz postępowanie Antka, Twój wybór..
Zawsze jest ten jeden % błędu statystycznego :)
 Autor komentarza: foxs
Data: 04-05-2010 23:46:28 
tonka

Tyson z Gołotą był skopcony a i tak go uwielbiam :) Jeżeli jest się czyimś fanem to jest się z taką osobą na dobre i na złe ;) pozdro.
 Autor komentarza: Jablo
Data: 05-05-2010 13:30:24 
To ze byl skopcony tego nie popieram, ale to tez nie wplynelo na to ze mogl zrobic wieksza lub mniejsza krzywde.
 Autor komentarza: tonka
Data: 05-05-2010 18:47:00 
foxs
Być z kimś na dobre i na złe rozumiem wtedy, gdy mojemu idolowi nie idzie, nie układa się, nie może się pozbierać w karierze itd., a ja go wspieram. Nigdy zaś, jeśli mojemu idolowi przychodzi do łba bić przeciwnika gipsowymi pięściami, czym może pozbawić rywala (SPORTOWEGO!) życia i zdrowia. Sorry, ale chyba trochę pomieszałeś pojęcia.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.