BLIŻEJ DO WALKI KLICZKI Z HAYE?
Redakcja, Golzka
2010-05-03
Podczas sobotniej transmisji walki Mosley vs Mayweather na antenie HBO, występujący w roli eksperta Emmanuel Stewart wyznał, że negocjacje w sprawie organizacji walki Wladimira Kliczki (54-3, 48 KO) z Davidem Haye (24-1, 22 KO) idą coraz lepiej. Według trenera Wladimira, bardzo możliwy jest termin wrześniowy, na który naciska podobno sama stacja HBO.
Jak podaje gazeta Golzka, przedstawiciele obu stron spotkali się w sobotę i porozumienie jest coraz bliższe. To wszystko pokrzyżowałoby trochę plany naszego Tomka Adamka, który liczył chyba na potyczkę z Anglikiem. O wszystkim jednak jak zwykle w takim przypadku zadecyduje telewizja.
Jakbym słyszał Adamka.
tym razem jest inaczej, Bo Haye ma pasek i może stawiać warunki, wieksza kaska. Dobrze było yb aby Wład zdobył ten pas, wtedy Vitek idzie na emeryture i zaczyna sie sieczka.
Jeżeli chcesz być na samej górze i zarabiać wielkie siano w biznesie bokserskim w USA, na świecie zresztą też, to naprawdę o wszystkim potrafi decydować telewizja...czy nam się to podoba, czy nie...więc nie ma co się dziwić tekstom Tomka, a teraz Kliczki i Haye'a.
Haye gdyby zawalczył ponad rok temu z kliczkami dostałby sze 1mln dolców teraz dostanie kilka a może kilkanaście razy więcej...czas jest po jego stronie. Oczywiście wszystkie kombinacje Haye pt. wyzywanie braci a później "ucieczki" są żałosne...ale myślę że cwaniaczek wie co robi. Zresztą Tomka mamy wszyscy za bohatera a obił emeryta Gołotę w żałosnym spektaklu dla prostego ludu, marnując czas i schodząc poniżej poziomu mistrza dwóch kategorii wagowych.
Co nie zmienie faktu że Haye to dupek, tyle że cwany.
Niby tak, ale jest druga strona medalu. Telewizja nie decyduje o tym, kto z kim walczy. Telewizja tylko decyduje komu zapłaci oraz czy wyemituje i wyreklamuje pojedynek, jak i bokserów. Tak więc mówienie, że telewizja decyduje jest lekką hipokryzją.
Oczywiście, to jest boks zawodowy i zarabia się walcząc.
Jednak nie jest tak, jak wielu mówi, że to czysty biznes. Kogo się pamięta, kto jest legendą, kto przyciąga? Ten kto najwięcej zarobił, czy ten co pokazywał geniusz sportu? Czy dzisiaj zachwycamy się tym, ile milionów zarobił Tyson? Nie, zachwycamy się jego nokautami i zastanawiamy się czy pokonałby Kliczków, czy Foremna w 90 roku. Czy kogoś obchodzi ile zarabiał Ali? Też nie. A czy ktoś się zachwyca Floydem bo dużo zarabia? Wątpię, raczej to jego geniusz boksu przykuwa uwagę.
Poza tym jeśli komuś zależy na zarabianiu, to równie dobrze może założyć jakiś interes.
.
dobrze gadasz tylko ..wlasnie te zalosne zagrywki Haye'a dla pieniedzy
ale Doda za takie siano to by robila loda tancac rownoczesnie na lodzie wiec chyba cel uswieca srodki
Ja nadal nie wierzę...
W dzisiejszych czasach: "Jeżeli chcesz być na szczycie, jeżeli chcesz zarabiać fury siana, jeżeli chcesz być sławny" - o tym decyduje telewizja. Niestety. Bez telewizji nie ma show, a co za tym idzie biznesu. Ci faceci narażają życie oraz zdrowie i chcą mieć z tego wszystko z w/w rzeczy. Dziś jest tego większa świadomość, czasy są inne. Jeśli ktoś myśli, że któryś z nich walczy ku pokrzepieniu serc, tylko dla udowodnienia, kto jest mocniejszy, to jest w wielkim błędzie. Może lata 80/90 (i wcześniej) opierały się bardziej na honorze, ale nie dziś. Zresztą oni tego nie kryją. Floyd gada tylko kasie, Adamek mówi, że boks to show dla publiczności, za którym stoją pieniądze. Haye i Kliczkowie też celują tylko w kasę. Obecnie telewizja rządzi, bo boksem zawodowym rządzi: napisałem wyżej w cudzysłowie, co rządzi.
To smutne.
Kliczko jest tak głodny, ze nie wiem czy okruszki zostawi na telrzu - nie napalaj sie :)
No niestety, smutne smutne, ale prawdziwe.
Taka walka jeszcze bardziej by podbila prestiz wydarzenia.
Tylko pytanie: z kim?
ale z drugiej strony o wiele trudniej będzie Adamkowi zdobyć pas wszyscy wiemy że adamek ma mniejsze szanse z wladem to byłaby moim zdaniem ciężka walka wyrównana ale wlad chyba wygrałby na puknty tomek musiałby atakować w tej walce i z pewnością przjąłby jakąś bombe wlada ale wkońcu Adamek jest twardy i bardzo wierzyłbym na niespodziankę:)
Po pierwsze - Adamek powiedział, że jemu jest bez różnicy z kim będzie walczył. Może być Arreola, może być Kliczko, może być Haye.
Po drugie - na 99% to nie będzie podczas gali Kliczko - Haye, z wielu przyczyn.
Dater - chetnie poslucham z jakich przyczyn to niemozliwe? :)
Proste, chocby Adamek jak i Haye to dzis juz poziom na walki wieczoru!!!..Taka walka dla Tomka w tej gali byla by czyms w rodzaju ujmy bo tym samym podkreslal by ze jest gorszy od glownych bohaterow wieczoru..nie ma to sensu..
1. Adamek następną walkę będzie chciał stoczyć w Newark
2. Jego walka to na pewno będzie walka wieczoru
3. Kliczko na pewno nie będzie walczył w USA i pewnie Davidek też nie
Ja tam bym chcial Adamek vs. Haye na Wembley w Londynie :)
ADAMEK - ARREOLA ... znowu ? po co ? dopiero co walczyli..bez jaj ale jakie korzyści daje Góralowi rewanż z gosciem którego dopiero co zdecydowanie obił(poza finansowymi). Niech wezmie sobie na rozkład kogos o głosnym nazwisku (najlepiej o innym stylu boksowanie niż styl koszmarnego chocby dla nowych doświadczen) i cały czas stara sie o walke mistrzowską. Na Arreole przyjdzie czas po zdobyciu pasa o ile nadal utrzyma sie w topie.
Z marketingowego punktu widzenia nie byłby to wcale głupi pomysł, a nawet bardzo trafiony. Po części zgadzam się z Psychoxem.
Ale też nie wierzę, że dojdzie do takiej gali. Pewnie zobaczymy w Newarku walkę z Peterem lub Thompsonem, choć sam Adamek wątpi, że TV zgodzi się na drugiego z wymienionych. Ja bym np. z chęcią zobaczył walkę Tony-Tomek. Natomiast dzisiejszy Samuel, to już nie ten dawny. Pozostała mu przede wszystkim siła. Obecnie zawodnik do obskoczenia przez Adamka. Jednak Polak musiałby uważać.
A dlaczego nie rewanż z Arreolą?Jak się kasa będzie zgadzać,to nie widzę problemu.Tomek walczy dla kasy.Zresztą to HBO zadecyduje :D
No wlasnie..watpie wiec aby TV chialo takiej walki znowu..Pojedynek taki dzis juz nie jest niewiadoma i raczej nie wzbudzal by juz takich emocji..
psychox
Adamek to taktyk od momentu gdy przeszedl do ciezkiej heh..Mysle ze Povietek, Peter czy Chagajev, z nimi walki mogly by byc ciekawe..Warunkami fizycznymi Adamek od nich nie odbiega a i przy odrobinie farta jest szansa na KO w ciezkiej, ktore tez by mu sie przydalo dla promocji lepszej..
Peter jest mniejszy od Arreoli..Pewnie jesli jest chudy a na to sie zanosi bedzie szybki i dynamiczny w dodatku ma silny cios i twardy lep..Rywal bardzo wymagajacy ale za to dobre nazwisko!..Troszke inny styl prezentuje Peter od Chrisa i to raczej Adamek musial by nacierac..Moglo by byc ciekawie..
Nie zgodze sie!!!
Eddie jest bardzo szybki w rekach..Bardzo gibki i niezly w obronie..Dobrze wyszkolony technicznie!..Wlasnie taki ktos jak Chambers by Adamkowi nie lezal!!..Grozilo by to przegrana na punkty!
Adamek wyróżnia się wśród obecnych HW żelazną dyscypliną i profesjonalnym podejściem do sporty ale też ma już 34 lat swą wartość udowodnił. Teoretycznie na Kliczkę brakuje mu atutów ale Thompsonowi też brakowało a był blisko od sprawienia niespodzianki.
Nie podoba mi się ciągle powtarzane przez Adamka zaboksuję z kim HBO nakaże i Bóg pozwoli..
Dobry bokser na tle opasłych miśków ale bez rewelacji, poziom Estrady, jak tylko Adamek wyjdzie przygotowany kondycyjnie do walki tak jak z Chrisem a nie z Jasonem wypunktuje go w 12rundach
Tomek byłby z Chambersem faworytem ale napewno nie "murowanym"
"Adamkowi jest wszystko jedno kogo dostanie bo z kazdym wygra - i oto cala tajemnica :))"
Owszem, jest niewygodny dla Adamka, ale nie demonizowałbym tematu. Myślę, że umiejętność myślenia w ringu Polaka pozwoliłaby spokojnie wypunktować Eddiego. On na tle Wlada zaprezentował się chyba nawet bardziej blado niż "Kingpin" Johnson na tle Vitka. A to o czymś świadczy. Świadczy o tym, że technika, pomysł, a w przypadku Kliczki oczywiście warunki, mogą pozbawić Chambersa jakichkolwiek złudzeń i szans. Tomek ze swoją inteligencją dałby sobie spokojnie radę.
E.Ch. to nie dawny Dawson, a Adamek to nie ten z zawodnik "półciężkiej".
ok..Tyle ze Chambers na tle Kliczki wypadl blado bo roznica warunkow fizycznych i sily byla ogromna..W przypadku potencjalnej walki z Eddiegi z Adamkiem ten element juz nie byl by przeciwko Chambersowi..Mimo porazki z Wladem uwazam dalej ze Eddie to dobry bokser, szybki i takze z pomyslem na walke co udowodnil walczac chocby z Dymitrenka..Stonka slusznie zauwazyl ze Chambers to lepsza wersja Estrady, ja powiem wiecej to duzo lepsza wersja Estrady..Choc szanse na znokautowanie Adamka milaby nikle to jednak w walce 12 rundowej moglby sporo krwi napsuc Polakowi a nawet wygrac to na punkty..Takze uwazam ze bylby Tomek faworytem tej walki ale uwazam tez ze gra nie jest warta swieczki..Jesli pokona Eddiego to nikogo to nie wzruszy, nawet nas Polakow..Jesli przegra to moze zapomniec o pasach..
Walka walce nie rowna!
Rewanz z Arreola czy rozbity Eddie takim krokiem do przodu niestety nie jest..a przy odrobinie szczescia oponentow moze sie okazac krokiem milowym wstecz!..Przed Adamkiem wedlug mnie jakies 4 moze 5 dobrych walk i musi sobie to teraz jakas dobrze rozlozyc aby i zarobic kasy no i zodbyc ten pasek..
W boksie niestety jest tak ze jeden drugiemu moze lezec albo i nie..stad pozniej rozne niespodzianki sie trafiaja..prawdopodobienstwo wtopy z Eddiem mimo ze Tomek jest faworytem jest spore a nagroda w przypadku wygranej w sumie oprocz kasy zadna!
nie dramatyzuj, bo równie dobrze Eddie może teraz wrócic na jakiegoś sredniego buma i wymęczyć z nim zwyciestwo na punkty i bedzie śmiech. Różnie może być
Ja nie dramatyzuje..Napisalem tylko ze ta walka sie Adamkowi nie oplaca..Boks ma wiele stron a jedna z nich jest chocby promocja, marketing..Tomek ma 34 lata, przeszedl test na ciezka z groznym Chrisem i nie jest potrzebna mu teraz walka z Chambersem, ktory na sile bedzie chial poprawic swoj wizerunek po porazce z Wladkiem..
Tomek może nie dostać teraz walki o pas i w takim wypadku każda walka w październiku nic mu nie daje :)
Jak ma już walczyć w Newark i mam wstać o piątej rano by to obejrzeć
to chce mieć tam jakiś dreszczyk emocji a do tego potrzebni są bokserzy właśnie stanowiący jakieś zagrożenie -a tu mam takiego Chambersa -nadal wysoko w rankingu więc jest szansa na przesunięcie się Adamka jeszcze w góre ,wracającego po KO więc jego forma będzie niewiadomą, bijącego się podobnie do Estrady z którym Adamek się męczył -to są emocje! po to się wstaje rano albo noc zarywa a nie na jakieś walki ,które są bezpieczne
PS.Uważam adamka za FAWORYTA zarówno z Chmbersem jak i w rewanżu z Arroelą ale też myślę że te walki są mu zupełnie niepotrzebne bo nic nimi nie udowodni czego już nie udowodnił a jakieś ryzyko zawsze jest!!!!a w wieku 34lat ma poprostu mało czasu...
A ja wole zeby to byl dreszczyk emocji typu Peter czy povietkin np..
Tak samo myśle.Ja bym bardzo chciał zobaczyc walke (rewanżową):
Kliczko vs Peter.
Wiesz dlaczego ?
Bo Peter po tej odmianie (mówie o wadze) jest szybszy co pokazał w eliminatorze IBF.Myśle, że by pokazał dużo, bo o Wladka to bym sie nie martwił.
Widzę, że mamy podobne zdanie, iż Tomek byłby faworytem z Chambersem, a czy jest mu taka walka potrzebna czy nie, tego aspektu nie poruszałem. Skoncentrowałem się tylko i wyłącznie nad potencjalną konfrontacją.
Po prostu spekulując...Eddie nie istniał z Wladem. Myślę, że Adamek (pomimo, że zapewne też przegrałby z warunkami Władka), to wypadłby o wiele efektowniej niż Eddie. Ale jak wiadomo...walka walce nie równa i trudno wyciągać daleko posunięte wnioski w sprawie pojedynku Tom vs Ed.
Odchudzony Peter wraca do gry i caly czas jest grozny dla kazdego..
A Kto ostatnio procz Thompsona istnial z Wladkiem heh??
ale Peter daje jeszcze mniej Adamkowi niż druga walka z Arreolą nie mówiąc o Chambersie czy nawet schorowanym Chagaevie
może niech najpierw Peter wygra z takim Arreolą,Thompsonem lub chociaż z Dimitrenkiem
Chyba zapominasz kim byl Peter jeszcze przed porazka z Vitkiem..
ALE... To było dawno :):):):)
Heh..oj dosc dawno;)
No własnie to mówie.Jest szybki i pokazał by dużo. Z resztą już w eliminatorze już pokazał dużo.Miałby szanse z Władkiem. W większości przeciwnikom Władka nie daje żadnych szans, no ale Peterowi daje i to duże.A co do Haye to dostał by lanie i tyle.
teraz niech pokaże że nadal jest :)
Peter jest mlodszy od Tomka w w ostatnich swoich walkach byl szczuply jak dawno temu nie byl..Ma kowadlo w lapie, jakby jeszcze zlapal te dynamike ktora mial to wraca do gry jak nic..
ale teraz jest teraz i niech pokarze co jest wart bo Tyson też BYŁ a potem przestał
Hehhe..nie ma i tak co dalej ciagnac tego tematu bo Tomek bedzie walczyl z Hollym a ten wciaz JEST;)))))
Bo będe miał małe rzyganko dzisiaj w nocy :D
Odrazu mówie..Wygrywa Peter.Zrozumcie to, że Peter sie bardzo odmienił.Schudł i jest taki, jaki dawno nie było. To bardzo odmieniło jego sylwetke i dynamike w ringu.Jest szybszy i bardziej dynamiczny i musi teraz to pokazać w następnej walce.Jednak już to w połowie pokazal w ostatniej walce, czyli w eliminatorze IBF.
Niech ci dwaj się piorą. A w październiku dajcie Adamkowi Povetkina. Rusek dostanie wpierdziel gładko, i tak się zachowuje jakby nie było mu zbyt wygodnie w czołówce. I wtedy za Kliczkami będzie tylko Haye i Tomek. No chyba że Haye wygra z Kliczko, to jeszcze lepiej.
W sumie jest jeszcze drugi Kliczko, może najpierw byśmy obejrzeli walkę Władek vs Haye a miesiąc później Witold vs Tomas(z).
Ale byłyby jaja gdyby w obu starciach bracia przegrali :)
Wzrok średniaka Camerona raczej tego nie oznajmił w 2 rundzie.
Tua pier... ma zdrowe CAŁY CZAS!!! Kreślenie go to błąd. Co z tego, że Fridayem przeciętnie zawalczył. Każdy miewa lepsze i nudniejsze walki. To o niczym nie świadczy.
"I wtedy za Kliczkami będzie tylko Haye i Tomek"
Myśle, że po wygranej nad Arreolą to Tomek już jest za Kliczką.Sam Wladek powiedział: "Kto wygra ten pojedynek to zasłuży na walke ze mna" (oczywiscie te słowa nic nie znaczą jeszcze, ale mówią prawde).
Nie należy traktować Haye'a jak jakiegoś ducha, bo póki co to on jest jeszcze przed Tomkiem.
A to co mówił Władek to był tylko taki dodatek do listy kandydatów.
Nie pisales o formie, pisales o najmocniejszym ciosie w calym HW. I pod tym wzgledem Tua przewyzsza Petera !!
David wciaz ma piekielnie silny cios z ktorym, jak tylko celnie trafi, moze kazdego powalic.
Oj sorry.Zapomnialem dodać jeszcze Haye przed Tomkiem.Mój błąd, masz racje, po prostu zapomniałem :).
Watpie, wystarczy zobaczyc w jakim stylu Tua nokautowal swoich rywali a w jakim stylu Peter. No ale sprzeczac sie nie bede - kazdy ma przeciez swoje zdanie.
Spoko heheh..
Wlad mial pierwszeństwo do Haye to normalne i zasluzone za to co ten pyskacz nagadal
To fakt że twardy łeb i silny cios to podstawa długowieczność ale do tego muszą byś jeszcze warunki które zastępują szybkość i refleks.
No tak, tyle ze Tua ma teraz 38 lat a nie 46 i jeszcze tak dalece past prime nie jest..Gleboko wierze w to ze moglby zdobyc pas np. na Dawidzie Haye wlasnie jakas taka swoja firmowa bomba!..Owszem , wiadomo ze faworytem by nie byl ale ryzyko jednak jest zwlaszcza dla tych ze slaba szczena..
Chciałbym żeby do tej walki doszło, bardziej niż do walki Adamek vs. Haye. Odrzucając patriotyczne emocje, walka Haye vs. Klitschko wyjaśniłaby wiele w ciężkiej.
Potem Wład w walce o vacant WBC i mamy to co dzieje się od paru dobrych lat. Bryndza w ciężkiej, Klitschko bros dominują. Niedługo kasa w ciężkiej będzie taka jak w cruiser jeśli nie pojawi się nowy widowiskowy Tyson, świetny technik Holy czy chłodny kalkulator fizyczno-techniczny Lewis.
Jeżeli Adamek chce się nazywać mistrzem niech walczy z Władem.
Nawet nie musi byc nowy Tyson. Problem polega na tym ze Amerykanie sie szybko nudza jesli o najwyzsze laury nie walczy ich zawodnik. Bo kogo amerykanie maja na dzien dzisiejszy w wadze ciezkiej? Cala szeroka czolowka (Bracia K., Adamek, Povetkin, Peter, Czagajew, Walujew, Haye,...) nie walczy pod flaga amerykanska. Byl Arreola ktory moze i jest nadal jeden z tych czolowych ciezkich, lecz teraz musi sie pierw ustawic od nowa w kolejce.
Zostal im Chambers, Thompson i Austin - dla amerykansiego oka zbyt nudni piesciarze ktorzy swoje szanse z barcmi mieli i nie wykorzystali.
Nie dziwi mnie to ze coraz wiecej Yankesow rozglada sie w nizszych kategoriach wagowych gdzie wciaz maja swoich zawodnikow na poziomie.
Ale tak poważnie to poza jakimś fartem nie widzę Tuy z Haye! Pyskacz jest za szybki!
Ibeabuchi,
Zgadzam się z Tobą w 100%. Też o tym kiedyś pisałem odnosząc się do komentarza Foremana. Do tego mentalność Amerykanów... hm.. książkę można napisać. Ostatnio zrobiłem sobie Lennox Lewis Show oglądając WSZYSTKIE walki od '91 począwszy od tej z świetnym amatorem Tyrell'em Biggs.
Wśród amerykańskiej publiczności Lewis nie był zbyt popularny, a patrząc na dzisiejszą ciężką to był przecież BÓG.
Dokladnie. Amerykanie do dzis nie moga dojsc do siebie jak to bylo mozliwe ze czolowy piesciarz zlotych lat HW nie byl amerykaninem. Ciezko im to zaakceptowac i do dzis uciekaja do stwierdzenia ze prime Tyson by zastopowal Lewisa.
Ibeabuchi,
Powiem szczerze, że chciałbym zobaczyć walkę Tyson '88 vs Lewis '99 :) Kilka scenariuszy tej walki widzę.. za dużo żeby się rozpisywać... Co jak co, ale wykupiłbym wszystkie pakiety PPV żeby to zobaczyć:)
Nie tylko Ty :)
Mysle ze Prime Lewis dalby rade pokonac Tysona, choc... nigdy do konca nie wiadomo, szczegolnie w wadze ciezkiej.
Szkoda ze nigdy nie bylismy swiadkami takich walk jak:
Tyson - Tua
Tyson - Mercer
Tyson - Ibeabuchi
Tyson - Bowe
Lewis - Ibeabuchi
Tua - Mercer
Pomarzyc sobie mozna ...
No jasne ze tak..Tua z nikim poza fartem dzis nie ma duzych szans..Mowie o czolowce, oczywiscie bo na sredniakow to moze byc nadal jeszcze katem..
raczej nie. Wład jako mistrz innej kategorii jest wyłączony z rankingu WBC. o Vacant zawalczyliby zawodnicy najwyzej w rankingu WBC