CUNNINGHAM O NOWYM SZEFIE
Po wielu perypetiach i kłopotach z Donem Kingiem, dobry znajomy polskich bokserów, Steve Cunningham (22-2, 11 KO), podpisał kilka dni temu kontrakt z grupą Sauerland Event. Amerykanin nie ukrywa, że ma na nadzieję, iż taki krok nada rozpędu jego karierze, bo przecież w lipcu skończy już 34 lata.
- Jestem podekscytowany następnym rozdziałem w mojej karierze. Podpisanie kontraktu z Sauerland Event było śmiałym ruchem, ale biorąc pod uwagę sytuację w kategorii cruiser, mądrym ruchem - powiedział "Cunn", który najwyraźniej na dłużej zakotwiczy się u naszych zachodnich sąsiadów - Jestem szczęśliwy będąc częścią grupy Sauerland Event i zamierzam teraz spędzać więcej czasu w Niemczech. To piękny kraj ze wspaniałymi kibicami - zakończył były champion IBF i aktualny pretendent tej federacji.
ciekawe czym go skusił? ciekawe co ma Cunn w kontrakcie? :)
może skończy się walką ze zwycięzcą Diablo-Frago o WBC i RING a potem Cunn-Huck o wszystko
Bokser rodem z USA powinien szukać promotora w mekce boksu, czyli w Stanach. Main Events mógłby go ogarnąć. Golden Boy chyba średnio stawia na Cruiserów, bo to biedna kategoria. Ale jest też Top Rank Boba Aruma. Aż dziw, że za wielką wodą nikt się talentem Steve'a nie interesuje.
No masz racje.Może to sie różnie potoczyć.Ale przecież Dimitrenko, Lebedev, Alexeev, Povetkin..nie mają niemieckiego paszportu i radzą sobie świetnie.Sytuacja z Brewsterem nie wiem jaka była, bo przegrywał w Niemczech z przeciętniakami.Mam nadzieje że z Cunnem tak nie będzie.W sumie taka rzecz powinna być też u Jonesa.
Aż żal dupę ściska przez ten boks
No z tym konkretnym zdaniem nie mogę się zgodzić. Cunn przegrał po większej wojnie i w ładniejszym stylu. Co do reszty Twojej wypowiedzi pełne poparcie.
No bardzo dobre sprostowanie twoje.Cunningham sie o wiele lepiej zaprezentował niż Banks.Leżał 3 razy na deskach, ale to nic nie zmieniło, bo sie bardzo starał wygrać.Jednak i tak Tomek był lepszy i zasłużenie wygrał.
Wzrok Jonathona po nokaucie...BEZCENNE!! :):):)
Dobrze ze mi przypomniales tamten nokaucik heh chyba se zarzuce te walke bo mam;))
Pamiętasz walkę z Waynem Braithwaitem w 2009?? Męczył się z nim cały dystans, a wymieniony do tuzów boksu nie należy.
Adamek nawet jeśli dostał cios, to nic sobie z niego nie robił, natomiast, gdy sam palnął, Steve tańczył lambadę i padał na dupę. Dechy x3, a to o czymś świadczy, kto miał większy potencjał w ringu.