ZZA LIN: ON TEŻ BYŁ AMATOREM
Zawodowo-amatorskie powiązania pięściarzy to temat rzeka. Część ekspertów uważa, że bez solidnego doświadczenia z ringów amatorskich nie da się osiągnąć sukcesu na zawodowstwie. Doskonale wiadomo, że od tej reguły są wyjątki, a jednocześnie nie można się chyba zgodzić, że ją potwierdzają. Przy tej okazji wypada, więc pokrótce prześledzić karierę amatorską tego, który ostatnimi czasy jest na ustach wszystkich.
Przenieśmy się, zatem piętnaście lat wstecz. 18-letni wówczas Floyd Mayweather (waga piórkowa) był wschodzącą gwiazdą ekipy Stanów Zjednoczonych, która w maju udała się do Berlina, aby rywalizować w VIII. Mistrzostwach Świata. Oprócz młodego „Pięknisia” barwy USA reprezentował min. Antonio Tarver (waga półciężka), który jak się potem okazało został jedynym Amerykaninem, któremu udało się awansować do finału (zdobył złoty medal, pokonując Kubańczyka Vegę). Ta sztuka nie udała się Mayweatherowi, który na berlińskim ringu zdołał wygrać tylko jedną walkę. W 1/16 finału pokonał Rumuna Mariana Leondariu (8:7) i w drugim pojedynku miał zmierzyć się ze zwycięzcą walki Noureddine Medjehoud (Algieria) – Maciej Zegan (Polska). Nasz zawodnik nie dał rady pięściarzowi z północnej Afryki, przegrał nieznacznie, bo 7 : 9, ale o walce z reprezentantem USA musiał zapomnieć.
W pojedynku, którego stawką był awans do ćwierćfinału, Mayweather przegrał 6 : 8 i pożegnał się z turniejem. Algierczyk, przebił się następnie aż do finału, gdzie nie sprostał Bułgarowi Serafimowi Todorowowi (4:10), który tym samym zdobył swój trzeci tytuł mistrza świata (drugi w wadze piórkowej).
Najważniejszym punktem kariery amatorskiej „Pięknisia” był udział w igrzyskach olimpijskich. W Atlancie, 19-letni pięściarz zdobył brązowy medal, choć zdaniem wielu zasłużył na to, aby walczyć w finale. W pierwszym pojedynku, wygrał z Kazachem Bachtiarem Tilegenowem na skutek kontuzji rywala w pierwszej rundzie. Kolejnym przeciwnikiem Mayweathera był Ormianin Artur Geworkjan, który nie miał wiele do powiedzenia w starciu z „Pięknisiem” i przegrał 3 : 16. W pojedynku o medal, Mayweather zmierzył się ze znakomitym, choć wówczas stawiającym podobnie jak sam „Money” pierwsze kroki na międzynarodowej arenie, Kubańczykiem Lorenzo Aragonem. Werdykt tej walki okazał się być korzystny dla Amerykanina (12:11), choć Kubańczycy w swoim zwyczaju protestowali węsząc wszędzie imperialistyczny spisek..
W półfinale, czekał na Mayweathera jeden z najlepszych pięściarzy amatorskich początku lat 90. ubiegłego stulecia – Serafim Todorow. Obdarzony doskonałą techniką Bułgar wygrał walkę 10 : 9, choć jej wynik mógł być, a nawet powinien być inny. Sala przyjęła werdykt z wyraźnym zażenowaniem, a Mayweather, bardzo szybko zdecydował skończyć z amatorskim uprawianiem boksu i siedem tygodni później zadebiutował na zawodowstwie.
Todorow przegrał następnie w finale z reprezentującym Tajlandię Somluckiem Kamsingiem (8:5) i nie zdobył upragnionego złota. Ta porażka okazała się być początkiem końca kariery bułgarskiego pięściarza na amatorstwie. W 1998 postanowił przenieść się na zawodowstwo, jednak już w drugiej walce przegrał z Macedończykiem Tonim Naskovskim i stało się oczywiste, że niczego wielkiego nie osiągnie. Ogółem, do 2003 roku stoczył sześć walk, z których pięć wygrał, w tym jedną przed czasem.
Skali osiągnięć zawodowych Serafima Todorowa i Floyda Mayweathera nie można więc porównywać. Nie zmienia to jednak faktu, że Bułgar jest ostatnim pięściarzem, który pokonał „Money”. Ogólnie rzecz biorąc, Floyd Mayweather stoczył na amatorskim ringu 90 walk, z których przegrał zaledwie 6, tak więc można stwierdzić, że ten, który dziś pobudza wyobraźnię, amatorską karierę ma bogatą, choć krótką. Czy bez niej Floyd Mayweather byłby tym samym pięściarzem? Nie wiadomo, tak samo jak nie wiadomo czy wielcy amatorzy byliby znakomitymi zawodowcami, a świetni zawodowcy doskonałymi amatorami. Często zapominamy bowiem, że problem ten można rozważać w obu kierunkach.
odyniec,co Ty tam nagryzmoliłeś,że ocenzurowali?
tylko co jest dziwne... mój też był nie na temat, i został tylko usunięty ;)) nie lubią odyńca.. ;D