ALVAREZ POTWIERDZIŁ KLASĘ
Faworyzowany Saul Alvarez (32-0-1, 24 KO) przeżywał ciężkie chwile w pierwszej rundzie, kiedy po lewym sierpowym Jose Miguela Cotto (31-2-1, 23 KO) został zamknięty przy linach i zasypany całą lawiną ciężkich ciosów.
Wspaniały nastolatek szybko się jednak otrząsnął i w drugim starciu cofając się przed nacierającym ostro rywalem skontrował go wspaniałym prawym podbródkiem, posyłając na deski. Starszy o dwanaście lat Cotto cały czas starał się naciskać i wywierać presję, ale Saul czuł się tak samo dobrze w defensywie jak w ataku, zbierał większość uderzeń przeciwnika na blok, a gdy tylko nadarzała się okazja, wykorzystywał jego błędy i celnie kontrował. Z biegiem czasu zyskiwał coraz większą przewagę, aż w końcu przełamał rywala na dobre w dziewiątym starciu, wygrywając przez TKO.
ale wlasnie wychodza juz na ring
Mosley juz wlaciwie w ringu
Szkoda mi Mosleya
albinos
A kto jest większy od Floyda i Manny'ego? Może wymień kogoś bo mi nikt do głowy jakoś nie przychodzi.