MISTRZOWSKI MONTIEL
Piotr Jagiełło, Informacja własna
2010-04-30
W dniu dzisiejszym zakończyło się panowanie Hozumiego Hasegawy (28-3, 12 KO) na tronie WBC w kategorii koguciej. Boksujący u siebie Japończyk przegrał przez TKO w rundzie 4 z Fernando Montielem (41-2-2, 31 KO), który dotrzymał słowa i postawił w tej walce wszystko na jedną kartę – czyli na zwycięstwo przed czasem.
W czwartej rundzie faworyt gospodarzy zaczął używać ciosów prostych, jednak nadział się na straszną kontrę. Bombowy lewy sierp posłał na deski Japończyka. Po tym ciosie zawodnik z kraju Kwitnącej Wiśni nie był już sobą i sędzia Laurence Cole zdecydował się na przerwanie pojedynku, podczas szarży Montiela przy linach.
Obejrzyj pojedynek na YT. Oczywiście zakończenie piękne i gratulacje dla Fernando, ale przez pierwsze 3 rundy absolutnie nic takiego rozstrzygnięcia nie zapowiadało. Powiem więcej...po tych 3 rundach Hasegawa na kartach punktowych wygrywał. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie. Sekunda nieuwagi, jeden cios zadecydował i pozostało dokończenie roboty na zamroczonym Japończyku.
po kiedyś pojechano po mnie gdy tak napisałem :p potem napisałem drugi komentarz gdzie powiedziałem że uważam hasegawe ze dobrego boksera ale montiel to zupełnie inny kaliber niż jego dotychczasowy rywale
Racja, Hasegawa znakomicie zawalczył te pierwsze 3 rundy.