MACCARINELLI DEMOLUJE
Łukasz Furman, fightnews
2010-04-27
Enzo Maccarinelli (32-4, 25 KO) powraca do gry. Po serii niespodziewanych i bolesnych porażek, były mistrz świata federacji WBO wygrał przed momentem już trzecią walkę z rzędu w pierwszej rundzie, ale w końcu dokonał tego mając naprzeciw siebie liczącego się rywala.
Walijczyk po kilku mocnych i szybkich lewych prostych, w połowie pierwszego starcia skosił Alexandra Kotlobay'a (18-2-1, 12 KO) potężnym prawym prostym. Rosjanin z trudem powstał gdy sędzia doliczał do ośmiu, ale Enzo zaprezentował się dziś jak za swoich najlepszych lat i od razu rzucił się na bezbronną ofiarę by dokończyć dzieło zniszczenia i po kilku kolejnych mocnych uderzeniach pojedynek został zastopowany, a Maccarinelli ogłoszony nowym mistrzem Europy kategorii cruiser.
Diablo mu dać
co ty masz do Krzyska? rozumiem ze ci sie nie podoba jego boks i nie musisz go lubic ale zeby przy kazdej okzaji po nim jechac jak po psie? kompleksik jakis? w ryja dostales czy laske ci zerżnął ze go tak nie lubisz?
Grzywa
masz racje skoro Master to taki talent za jaki sie(go)uwaza to czas zaczac myslec o jakims rozwoju bo potem bedzie stawiany na rowni z Cyganami i innymi obijaczami kelenrow a skoro zapowiada ze chce byc mistrzem to czas najwyzszy albo wlasnie jakies EBU czy inne WBF na rozgrzewke a potem pchac sie na powazny pas
A ja bym nie przekreślał Enzo.
Jak mówi amerykańskie przysłowie giełdowe: "Musisz 3 razy zbankrutować, żeby być mistrzem inwestycji".
Najgorszy okres ma już za sobą. Jeśli odważył się dalej piąć w górę i wygrał w dobrym stylu, to świadczy, że się odbudował psychicznie. Może poprawił się też jako bokser?
Zobaczymy.
obniz sobie gume w gaciach bo chyba cie uciska ze jestes taki upierdliwy
to forum dla fanow boksu a nie szkolka niedzielna
Prześledź sobie poziom kultury komentarzy usera eLSzabel w przeróżnych wątkach, potem wróć i powiedz, czy nie mamy racji. Pozdrawiam!!
Sorry eLSzabel, nic do Ciebie nie mam i Twoja sprawa jak komentujesz, ale rzeczywiście bokser.org raczej nie jest miejscem przeznaczonym do wylewania swojej żółci przy każdej możliwej okazji.
Cieszę się, że zauważyłeś, że to forum bokserskie, a nie miejsce na tego typu teksty. Nic mnie nie ciśnie. Razi mnie jednak słownictwo rodem z wiejskiej beemki.