7 MAJA WRACA MICHAEL GRANT
Piotr Jagiełło, Informacja własna
2010-04-27
7 maja swoją 49 zawodową walkę stoczy Michael Grant (45-3, 33 KO). Były pretendent do tronu w wadze ciężkiej zmierzy się z Kevinem Burnettem (13-3-1, 8 KO), który na swojej drodze spotkał tylko jednego dobrego boksera – Odlaniera Solisa (przegrana przez TKO w 8 rundzie).
Pogromca Andrzeja Gołoty wystąpi na podrzędnej gali w Huntington, NY. Walka zakontraktowana jest na 8 rund. Ostatnią walkę Grant stoczył pod koniec 2008 roku, zwyciężając jednogłośnie na punkty przeciętnego Paula Marinaccio.
Walka byla wygrana dla Goloty, chyba najwieksza niewiadoma dlaczego tak Endiu postapil?..
Mowisz strach hmm ale to byl tylko jeden mocny cios a do konca walki raptem dwie rundy..Nie wiem, mimo ze kibicowaem zawsze Andrzejowi to chyba w boksie nie bylo drugiego tak nieprzewidywalnego boksera jak Andrzej a na pewno nie w wadze ciezkiej..Mysle tez ze na tym oparty byl wlasnie fenomen i popularnosc Goloty..Mimo wtop zawsze byl w cenie..
lukaszenko - bo dupa był? Pojedziecie po mnie, ale ktoś to musiał powiedzieć :P
"jakby tak zagłębić się w psychikę naszej wielkiej nadziei białych to każdy wie, że rządziły nią demony"
Please..... :D
Ktoś kto się boi nie powinien wychodzić do ringu tylko grać w szachy.
Pewnie masz racje..No psychiki do tego sportu nie posiadal Andrzejek..Mimo tego szanuje Golote bo dzieki niemu nie przespalem wielu nocy i przysporzyl mi wielu wrazen, roznych i tych pozytywnych i tych innych..teraz mamy boksera bardziej kompletnego i jemu nalezy kobicowac..
POGROMCA NASZEGO ANDREW TO BYL LENNOX, BREWSTER, a nie KUR.... GRANT ! ! ! !
- To była gó...na sobota. To była walka, która pokazała, że
pięściarze nie umieją korzystać ze swoich umiejętności, szczególnie mówię tu o Arreoli. Arreola nie wiedział jak używać swojej mocnej szczęki. Jego trener Henry Ramirez powiedział, że oni mogą skopać mi tyłek. On nawet nie może podetrzeć mi d...y - stwierdził znany z ciętego języka Toney.
- Henry Ramirez to najgorszy trener na świecie. Oni nawet nie mieli pojęcia jak zatrzymać niedźwiedzia polarnego z Polski. Dan i Al Haymon starają się chronić Arreolę. Oni boją się mnie jak śmierci. Oni wiedzą, co robiłem z Arreolą na sparingach - przyznał Toney.
- Adamek się mnie k...a boi. Ja nigdy nie ganiałbym po całym ringu tak jak on robił to w tej walce. Każdy wie, że w moim repertuarze nie ma miejsca na bieganie. Czekałbym i po jakimś czasie silnym ciosem posadziłbym go na dupie. Team Adamek mógł mieć w sobotę na ringu twardego rywala. Oni bali się śmiertelnie walki z Jamesem Toneyem. Kathy Duva wiedziała, że mają zbyt dużo do stracenia, więc wybrali łatwego rywala jakim jest Arreola. Szczerze powiem, że przed walką uważałem, że Adamek przegra, ale on wygrał tę walkę. Adamek mógł walczyć ze mną, ale woleli walczyć z zawodnikiem, który ma twarz jak spaghetti - powiedział Toney.
Ja pierr.... ci redaktorzy nie wiedza co oznacza slowo "POGROMCA"
POGROMCA NASZEGO ANDREW TO BYL LENNOX, BREWSTER, a nie KUR.... GRANT ! ! ! !
Lssah
Obejrzyj jeszcze raz walkę i zapoznaj się ze znaczeniem słowa "Pogromca".
Pozdrawiam
Oni nawet nie mieli pojęcia jak zatrzymać niedźwiedzia polarnego z Polski.
Toney i Estrada to dopiero by było śmiesznie hehe
widzialem ja kilkanascie razy, w slowniku to se moze pisac, w boksie pogromca oznacza ze ktos kogos wrecz rozpier.... a nie zwyczajnie wygral i to jeszcze w takich okolicznosciach
No więc posłuchaj:
Andrzej Gołota został psychicznie zniszczony, zdeptany, zjedzony i wypluty przez Granta, po tym jak miał go na dechach, obijał jak chciał, Grant wstał u usadził na dupie Andrzeja, który po prostu sobie odpuścił i miał w DUPIE miliony polskich kibiców zarywających dla niego noc! Po prostu, nie miał już więcej argumentów na tą walkę wystrzelał się i nic z tego. Prawdopodobnie gdyby wyszedł na te 2 rundy wygądałoby to wszystko tak jak z Brewsterem, Lewisem i Tysonem. Michael Grant był POGROMCĄ Andrzeja Gołoty - wygrał przez TKO.
Jak chcesz to go kochaj, ubóstwiaj i idealizuj za walki ze średniakami... i PROSZĘ Cię nie wyskakuj mi z "legendarną wojną z Bowe" w której nasz Champion dwa razy lał po jajach.
Jasne ... z Ruizem pokazł kawał dobrego boksu, mając go na dechach został zdominowany w późniejszej części walki przegrywając rundę za rundą, bo nie miał pomysłu na walkę.
Holy też wygrał z Valujevem. Byrd był mistrzem, a walkę zbliżoną do remisu punktuje się dla mitrza. Chcesz być mistrzem ? Pobij mistrza przekonywująco!
Chciałem dodać w PS. że nie jestem fanatykiem Adamka, ale myslałem, że już chyba niektórym przeszło, że jeśli ktoś potrafi powiedzieć prawdę o Gołocie, to zaraz zostaje okrzyknięty Adamkomaniakiem. Pomylilem sie jednak.
kto wie moze Endrju postawil na granta sporo szmalu:)
Ani nie postawił zadnej kasy , ami żadna mafia w tym nie brała udziału.
W trudnych walkach gdy dochodzilo zmęczenie Golota po prostu tracil świadomość. 10 rundy z Grantem czy koncówek z Bowe sądze że nawet nie pamięta. Był zwyczajnie słabiutki psychicznie i w chwilach ciężkich nie kontrolował swoich zachowań.
Lessah1939,
Jasne... tłumacz to sobie.
Oglądałeś konferencję prasową przed walką Gołota-Tyson ? Widziałeś naszego Andrzeja (Wielką nadzieję białych), który założył ciemne oklary na pół twarzy i jak to bał się spojrzeć w stronę Tysona ? Widziałeś jego reakcję jak Tyson na pytanie o przebieg walki odpowiedział:
"You all know what I do.. I put people in body bags"
Widziałeś minę naszego Herosa, kiedy zapytano Tysona o jego brudne zagrywki w ringu, a ten zwracając się w stronę Andrzeja, bawiącego się tabliczką z nazwiskiem czy jakimś kabelkiem ukryty za okularami nawet nie patrzącym w stronę Mike'a:
"Listen.. I haven't done anything he hasn't done in the ring.. so ask him, ask him - dorzucając pogardliwie - "white boy".
Gołota bał się w ringu, wyszedł do Tysona jakby mu ktoś jaja związał. Ja prawdopodobnie też bym tak wyszedł jak wiele innych osób, tylko że ja nie uprawiam boksu na światowym poziomie mając wokół mnie sztab ludzi, nie uważam boksu za swój zawód - utrzymuję się z czegoś innego i nie mierzyłem w mistrzostwo świata.
no zgodze sie, ale mi chodzi tylko i wylacznie o to ze grant nie byl pogromca Gołego, o nic wiecej
Spójrz na Gołotę w walce z Sandersem! Zobacz co Andrzej tam wyprawiał, świetne uniki, balans wręcz momentami go ośmieszał, bawił się z nim opuszczał ręce i sprawiał, że Sanders przestrzelał większość ciosów. Zobacz jak go obił! Zobacz Andrzeja w walkach z teoretycznie słabszymi, stanowiącymi mniejsze zagrożenie bokserami. To był pokaz 100% możliwości Andrzeja i aż przyjemnie się go oglądało.
Szkoda tylko, że jak wychodził do kogoś teoretycznie mocniejszego w walce która była o stawkę i towarzyszyło jej ciśnienie to nie był ten sam Gołota! Tak było z każdym:
- Lewisem (akurat tutaj nie mam pretensji.. Lewis to był bóg w uwczesnych czasach)
- Grantem (eliminator z przyszłą nadzieją Amerykanów)
- Tysonem (który wówczas miał kondycję na 4 rundy)
- Brewsterem
- Austinem
- itp.
Andrzej nie bał się z Bowe, bo nie było ciśnienia.. jak tylko pojawiła się realna szansa na zwycięstwo mieliśmy low-blows.
Nie bał się z Ruizem i dał walkę wyrównaną lecz przegraną.
Nie bał się z Byrdem, bo to nie był duży czarny puncher, który mógłby zrobić mu kuku.
Nie rozumiem po prostu zachwytów, achów i ochów nad Andrzejem.
ziom99,
Nie zadaję sobie takiego pytania. Bo sam wstawałem na wszystkie transmitowane walki, sam oglądałem jego walki zarywając noce, obgryzając paznokcie i licząc na to, że zobaczę polskiego mistrza świata. Jednak mam na tyle dystansu, że mogę na to wszystko spojrzeć również "na chłodno"
Ja zadaję sobie pytanie DLACZEGO po tylu latach, wpadkach i słabościach, które widać jak na dłoni trafiają się ludzie, którzy wręcz IDEALIZUJĄ Andrzeja Gołotę, nazywając go legendą?
Podpisuję się pod Twoim postem w 100% procentach , no może w 90. Z Bowe walki mu wyszły nie dlatego że sie nie bał, tylko dlatego że Riddick nie zaczął agresywnie i pozwolił mu wejśc w walkę. Podobnie Grant. Takiej szansy nie dał mu Brewster i nie dałby Arreola gdyby do takiej walki doszło. Ruiz i Byrd nie mięli ciosu dletego Andrzejowi pasowali , chociaż brak pomysłu na walkę z Ruizem był wręcz irytujący. Wyjątkiem od reguły była walka z McBride gdy Andrzej przetrzymał szturm , ale tez klasa rywala ........
Wielu uważa że Golota miał pecha ze mistrzem nie został. Ja uważam odwrotnie , mógłby zostać mistrzem gdyby miał duuuużo szczęścia. Dał dwie wyrównane walki z najsłabszymi od lat mistrzami bez ciosu , i przegrał w 50sek z agresywnym ale topornym Brewsterem którego Adamek by pewnie ośmieszył. Powtarzam , dla mnie Golota to solidny średniak , nic więcej.
ziom99,
Bo był jeden... pierwszy! Walczący z Lennoxem Lewisem, Riddickem Bowe, Mike'em Tysonem, legendami-ikonami wagi ciężkiej w mekkce boksu. W erze gdzie większość Polaków miała w telewizji jedynkę i dwójkę i wspomnienie zawsze pozostanie, że Polak walczył z największymi w złotej erze boksu po czasach Aliego, Fraziera, Foremana, itp.
Tyle, że nie trzeba go idealizować, można spojrzeć na trzeźwo na jego dokonania, to jak prezentował się w walkach z największymi i powiedzieć gorzkie słowa prawdy bez zostania nazwanym Adamkomaniakiem, bo ja walkę Gołota-Adamek oglądałem zniesmaczony i miałem ochotę wyłączyć telewizor po 2 rundach.
Powiem wam tak
po prostu jestem jego wiernym kibicem, na dobre i na zle, wcale go nie idealizuje, wy tez byliscie zapewne jego kibicami ale teraz na tle adamka to Andrew do lamusa, zapewne jak by byla powtorka z IIej wojny i przyszli by niemcy to kolaborowalibyscie z niemcami, przyszli by murzyni z afryki to z murzynami, nie ma to na celu umniejszaniu komus, to tylko takie porownanie
jak juz wczesniej napisalem JESTEM JEGO WIERNYM KIBICEM I TYLE ! ! !
Przed walkami Goloty zawsze odczuwałem strach , a przed walkami Adamka go jakoś nie czuję. Bo wiem że na pewno nie będzie kompromitacji.
Krzysiek34,
Pierwsza walka z Bowe też ma swoją historię... Bowe totalnie zlał Andrzeja wychodząc zapasiony jak świnia, uważając go za gościa, który zostanie wyniesiony nogami do przodu po 3 rundzie. Na przytyczki dziennikarzy, którzy sugerowali, trochę się podśmiewając, że chyba nie przepracował ciężko okresu przygotowawczego odpowiedział wyluzowany:
"why should I train hard to a bum"... za co w walce zapłacił. Bo zobaczyliśmy Gołotę bez ciśnienia, dopiero jak pojawiła się szansa na zwycięstwo zobaczyliśmy Andrzeja oglądanego później wielokrotnie.
Z Lewisem masz rację, tyle że on odkrył "sposób na Gołotę", który wykorzystywali później inni, bo nie chciał z nim walczyć w późniejszych rundach, gdzie mógłby go poczęstować swoim zestawem fauli.
Lssah1939,
A ja powiem tak:
Nie masz argumentów na dyskusję to wyskakujesz właśnie z Murzynami, Niemcami, itp. - żałosne!
"jak juz wczesniej napisalem JESTEM JEGO WIERNYM KIBICEM I TYLE ! ! ! "
Kibicem, którego Endriu miał w dupie, bo liczyła się pełna kabza i nie mógł przewalczyć 2 końcowych rund, bo wolał sobie odpuścić - zero serca do walki! Gratulacje.
Nie mam o czym z Tobą rozmawiać idę spać, bo jutro muszę mieć "świeżą głowę" w pracy.
Pozdrawiam.
Golota odpowiedzial: " NO."
a sedzia stwierdzil, ze Golota mowi do niego po angielsku i przerwal walke.
pzdr
ty to zes jest jednak fachowiec...
co bym nie powiedzial to i tak adamkomaniacy znajda jakies ale...
Grant to bez watpienia byl zadatek na mistrza swiata,oczywiscie jego szczeka pozostawiala sporo do zyczenia,mial tez slaba koordynacje ruchowa i przecietne wyszkolenie.Ale ztakimi warunkami fizycznymi i niezlym uderzeniem gdyby podobnie jak Wladimir Kliczko promowowany byl w niemczech czyli bardziej ostroznie mial szanse zdobyc wiecej niz bylo mu to dane.
Jestem ciekaw jak teraz bedzie prezentowal sie w ringu chociaz nie zywie z jego osoba jakis wielkich nadzieji
Twoja matka pewnie tez wstawala po nocach dla Ciebie jak srales w pieluchy(a bylo to nie tak dawno przeciez)a teraz z perespektywy czasu tego zaluje
Niestety ale MyStyle ma rację.
kurwa o co ci chodzi? o co ci prostaku chodzi? Nie powiedizlesm prawdy? nie powiedizalem prawdy?
Ty ogrnaicozny człowieczku. Prosta świnio. PRawda jest taka ze czytaja na forach zagranicznych tylko Polacy chwala Golote reszta patrzy z przymruzeniem oka.
TY jestes zaślepiony chyba to jest choroba juz
TY chuju złamany , kurwa
Sorry troche mnie poniosło za ostro to wyszlo
Ale Ty jestes taki zabawny z tym Golotą ja to traktuje w kategorii zjawiska jak w zoo
Ile czasu trwała by walka Wałujewa z Golotą?
Odp. tyle czasu ile zajęłoby Wałujewowi dojście do Goloty.
Ale mam wrażenie ze jest to jakies zaślepienie. Pewnie Golota prime for prime pokonałby Adamka ok nie bede sie upierał ze w HW Adamek jest lepszy do Goloty w prime.
Ale tu chodzi o postawe o charakter o szacunek dla kibiców.Dlaczego ja mam miec szacunek dla Goloty jak on w dupie miał ze Polacy za nim jeżdzą i mu kibicują?
I jeszcze wciagac w to moją matkę
andrewsky, za wciaganie mojej rodziny jestem gotów zatłuc jak psa, na szczęscie nie pojechałes ostro ale nie badź juz śmieszny z tym Golota
Nie sądzę by Gołota prime pokonał Adamka. Nie jestem zaślepiony walką z Arreolą ale oceniając na chłodno nie widze argumentów za Andrew w takiej walce.Adamek jest nieco szybszy i przede wszystkim MYŚLI w ringu.Bardzo prawdopodobne że pod koniec walki bezradny Andrzej zacząłby coś odwalać, bo szybkiego KO na Golocie też by raczej nie było.
Tylko ze Adamek ma juz 2 pasy mistrza plus ring i do HW poszedl vjak juz pisałem po wisienke na torcie. Golocie zostaly rtylko/aż pieniądze i niesława
Data: 27-04-2010 23:59:33
andrewsky
kurwa o co ci chodzi? o co ci prostaku chodzi? Nie powiedizlesm prawdy? nie powiedizalem prawdy?
Ty ogrnaicozny człowieczku. Prosta świnio. PRawda jest taka ze czytaja na forach zagranicznych tylko Polacy chwala Golote reszta patrzy z przymruzeniem oka.
TY jestes zaślepiony chyba to jest choroba juz
TY chuju złamany , kurwa"
ogarnij się człowieku, i nie wyzywaj
MyStyle zrozum, że nie tylko pasy się liczą dla niektórych. Nawet "wy" fani adamka przyznajecie, że w prime Andrzej miałby większe szanse :)
masz racje masz racje jak zwykle dałem sie poniesc emocjom
Ja wiem ze nie pasy sie licza bo liczy sie wola wlaki zawzietosc serducho szacunek dla kibiców itp czyli to czego Golota nie miał
z tym to się zgodzę ze nie miał zawziętosci i serca do walki
Mniee martwi tylko zjawisko ze w Polsce ludzie szaleją za gościem , ktoremu brakowało jaj, brakowało tej woli walki tego co jest konieczne by osiagnac sukces w kazdej działalności. Uwazam ze im wiecej kibicowania lub wychwalania takich postaw , szczegolnie po latach na refleksje tym gorzej dla kraju i jego obywateli
CHwałaGolocie za zarobil duzo siana, bo jako kierwoca ciezarówki nie mialby tyle. Tu byla dobra decyzja
Trzymajcie sie Kochani
Trzymaj sie mocno andrewsky strasznie Ci pojechałem, głupio mi teraz przesadziłem po stokroć nie powiniennem
Kocham Was
Nie mam problemu ze stwierdzeniem ze Golota prime pokonałby Adamka prime
Ja mam do niego olbrzymie pretensje za cechy charakteru, choc moze nieslusznie bo tego sie nie wybiera
Jeszcze raz przepraszam za burdel jaki tu zrobilem, juz wytrzeźwiałem
andrewsky wyśle ci kawiaty jesli chcesz podaj tylko adres.PRzepraszam za to chamstwo jakie ze mnie wyszlo
Co do tematu - Grant nawet w prime przegrałby choćby z takim Arreolą...nie wiem co daje prawo niektórym nazywać Gołote bardziej utalentowanym od Adamka, że pokonałby go na bank w prime, że walczył z wielkimi zawodnikami i przegrywał, a dzisiaj już takich nie ma to i Adamek przegrać nie ma z kim. Nie przekonują mnie te argumenty.
Ja to widze tak. Gdyby Adamek urodził sie 10 lat wcześniej i miał zaszczyt walczyć z Bowe zamiast Gołoty to około 9 lub 10 rundy Riddick przegrałb przez RTD. W takiej formie w jakiej wtedy był Bowe ( mega wolny ) zostały z łatwością obtańcowany przez Tomka, przegrywałby każdą runde, koło dziesiątej by sie sfrustrował i poddał. Podobnie byłoby z Grantem - Tomek by w ringu oszukał tego wielkiego cielaka. Jeśli chodzi o technike dzieli ich przepaść.
Z Lewisem podejrzewam że Tomek dałby 12 rund i przegrałby na punkty...W walkach z Byrdem wynik ciężki do przewidzenia, Ruiza by obtańcował tak jak zrobił to wcześniej Roy.
Kuba,
Takie porównania jak dla mnie nie mają za bardzo sensu... z każdym walczy się inaczej. Ja na przykład nie widziałbym Tomka w walkach z Lewisem czy Bowe. Arreola w tych latach byłby w ogonie szeroko rozumianej czołówki HW.
To co piszesz to jest myślenie życzeniowe, tak nie wolno
Z Byrdem wygrał to fakt świetna walka bardzo mi sie podobała
Z Ruizem moze tez wygrał ale nie podobało mi sie ze dał Ruizowi walczyc jego walke-generlanie walka Golego dobra
Z Brewsterem to byl cyrk a nie wiem dlaczego uwazasz ze Brewster byl o niebo gorszy od Andrew, byl duzo niebezpieczniejszy o czym Władek sie tez przekonał.Co z tego ze technicznie Andrew byl lepszy. ok byl ale nie mail okazji pokazac
Z Austinem jakos nikt nie pamieta ze Andrzej lezal po pierwszy ciosie co juz jest chyba ewenementem nawet na skale youtube
ja sie zgadzam w pewym sensie bo te walki ktore wymieniles byly juz w zasadzie wygrane tylko trzeba bylo je dokonczyc i...dupa
co do Brewstera to moze troche przesadziles bo on mial lepszy cios zdecydowanie od Andrew ale fakt jest taki ze mogl z nim nawiazac spokojnie walke a jak sie stalo widzielismy
co do upadku po pierwszym ciosie Austina to nie zrobil on najmniejszego wrazenia na Golocie zreszta on ogolnie mial twardy łeb i nigdy nikt go nie znakautowal
ale teraz koniecznie emerytura
W stu procentach zgadzam się z postami KidDynamite i MyStyle. Nic więcej dodać chyba się nie da.
Coś jest nie tak, że kiedy ktoś napisze obiektywnie o Gołocie od razu objawia się kompleks i fanatycy plują jadem, co zademonstrował "andrewsky" (bardzo rzeczowy nick) w ataku na MyStyle.
Jacy tam Adamkomanicay. Chłop wygrywa w ładnym stylu i obciachu nam nie przynosi to ma fanów. Gdyby (może kiedyś, kto wie) zaczął przepierdzielać walki w głupi sposób to straci kibiców.
Choc pojechalem za mocno andrewskiemu to fakt ale bylem upity i jak przeczytałem jego debilny koment o mojej mamie karmiacej mnie czy cos tam to typ mnie wyprowadzil z równowagi za co przepraszam
Ale ty jestes pocieszny,z ta udeptana ziemia to bylo piekne do lez sie poplakalem:)
Melock
chociaz czepianie sie nicku uwazam za gowniarskie zachowanie ale pewnie inaczej nie umiesz. Mam na imie Andrzej i juz od dluzszego czasu chlopaki wolaja na mnie "andrewsky" tak ze jak widzisz rzeczywiscie mam "wiele" wspolnego z Golota.Zreszta uwazam ze zjebal sobie chlop kariere ale bede Go bronil przed atakami tobie podobnych bo mi Go szkoda.Wspolczuje mu jako czlowiekowi i sportowcowi.Jak Adamek zacznie przegrywac(czego mu nie zycze)to jak jego dzisiejsze dupolizy beda Go opluwac przy lada okazji to tez bede z nimi prowadzil spor.Dzisiaj Adamek jest na topie wiec latwo jest byc jego klakierem ja nie lubie latwizny wiec Go krytykuje bo obroncow ma dostatek
Doceniam twoją klasę, jak zapewne sie domyslasz Adamka jechac nigdy nie bede bo facet ma jaja a to wystarczy
Pozdrawiam Ciebie głupio mi ze tak Cie zjechałem bo choc nie zgadzam sie z Tobą to sentyment do Ciebie mam
Pozdrawiam