KHAN MIERZY W PACQUIAO, ROZDARTY ROACH
Amir Khan (22-1, 16 KO) trenujący przed swoim debiutem w Stanach Zjednoczonych przeciwko Paulie Malignaggiemu (27-3, 5 KO) wydał oświadczenie, iż planuje zakończyć karierę do 2015 roku. Mistrz świata organizacji WBA w kategorii junior średniej jest pewny zwycięstwa po którym, w pięć lat chce zdominować kategorie półśrednią, walcząc z najlepszymi bokserami, takimi jak Manny Pacquiao (51-3, 38 KO) czy Floyd Mayweather Jr (40-0, 25 KO).
- W przeciągu czterech lat stanę na przeciwko najlepszych aby po pięciu latach odejść. Kiedy osiągnę szczyt swoich możliwości zawalczę z Mayweatherem i Pacquiao. Oni będą jednymi z moich ostatnich przeciwników. Kategoria półśrednia jest pełna znakomitych pięściarzy z którymi mógłbym skrzyżować rękawice, jednak to moje ciało mi powie kiedy skończyć karierę. Przez swoje serce do boksu Ricky Hatton musiał skończyć karierę, myślę, że był on o jeden krok od zrobienia sobie krzywdy. - powiedział 23-letni Amir Khan w jednym z wywiadów.
Co ciekawe Khan i Pacquiao są kolegami z Wild Card Gym w Hollywood, które prowadzi Freddie Roach trenujący obu pięściarzy. Decyzja Khana odnośnie ewentualnego pojedynku z Pacquiao, przysporzy sporo kłopotów legendarnemu trenerowi, tym bardziej, iż jego podopieczni korzystają również z usług tego samego trenera od kondycji, Alexa Ariza. Wydaję się jednak, że Roach mimo, iż jest blisko z oby dwoma pięściarzami, to jednak filipińczyka traktuje jak własnego syna. Z powodów osobistych jak i finansowych weteran boksu powinien pozostać przy 'Mannym' jeżeli miałby wybierać spośród swoich perełek. Warto dodać, iż wielu krytyków bokserskich uważa, że do walki nie dojdzie gdyż, Filipiński mistrz jest o kilka ringowych starć od sportowej emerytury, co potwierdził Freddie Roach słowami - Nie widzę Manny'ego walczącego po 2011 roku.
poza tym to koles jeszcze kariery nie zaczal na dobre a juz o emeryturze nawija? chyba mu juz sodówka na łeb odbija i mysli ze juz jest mega mistrzem i legenda ze mysli juz i koncu kariery albo mu sie spieszy do wydawania ieniedzy bez ograniczen tzn dziwki wino i pianino
Kto będzie chciał oglądać taką walkę w USA?
Khan tam to anonim.
Nie oszukujmy się tej walki nie będzie, przynajmniej przez najbliższy rok.
Bo nie uwierzę, ze Manny będzie walczył za kieszonkowe!
Czy to nie jest ten bokser, o którym Floyd w ogóle nie słyszał? Nie wiem czy dobrze kojarzę, na YouTube jest taki filmik, dziennikarze poszczególnym bokserom zadają pytanie "Co sądzisz o (chyba) Amirze Khanie?".
A Floyd:
- Well, Amir Khan ....... eeemm.... WHO? :(
To ten gościu?
Oj panowie,jeszcze się zdziwicie.Wpadka z Prescottem,a Wy Go już lekceważycie.
Dla mnie Amir ma papiery na wielkiego mistrza i dominatora.Oczywiście o walce z Pacmanem nie ma mowy i Khan dobrze o tym wie.Chociaż z Money'em nie wiadomo,znając Jego talent do rozporządzania pieniędzmi,może będzie walczył jeszcze pare lat.
A Maidany,Bradley'e i Devony to Amir rozniesie,dajcie Mu jeszcze kilka walk...
Jeśli to prawda, to mnie kompletnie nie dziwi.
Takie zagrywki, to chleb powswzedni dla Floyda.
Zdziwiłbym się gdyby skomplementował Khana- bo to nie w jego stylu.
On w ogóle wypowiedział się kiedykolwiek pozytywnie o jakimś (potencjalnym) przeciwniku?
Khan jest talentem i pewnie przyszlym dominatorem ale..na dzis dzien nie ma co szukac w ringu z takimi cwaniakami jak Manny czy Floyd..A za dwa lata powiedzmy czy moze nawet juz za rok oni pojda na emerytury sportowe..
stanu*