ADAMEK POSKROMIŁ KOSZMAR
Najlepszy polski pięściarz mówił o taktyce jasno - duża częstotliwość lewego prostego, praca nóg i ucieczka od niepotrzebnych wymian w półdystansie. Wszystko to wcielił w życie i zanotował największe zwycięstwo w karierze.
Dwie pierwsze rundy to przede wszystkim długi lewy prosty Tomka Adamka (41-1, 27 KO) i mocne prawe haki w okolice żeber Chrisa Arreoli (28-2, 25 KO). Było niebezpiecznie, ale Polak dał popis w trzecim starciu. Doskakiwał do "Koszmaru" bił krótką serię dwóch-trzech ciosów i tyle go widziano. Rozwcieczony Chris przeprowadził skomasowany atak w czwartej odsłonie. Pogonił naszego rodaka po całym ringu, ale w końcówce Tomek po lewym prostym skarcił go długim prawym. Amerykanin z meksykańskimi korzeniami był też lepszy w kolejnych trzech minutach, na szczęście Tomek po chwilowym kryzysie i zaklejeniu oderwanej podeszwy buta prawym sierpowym rozciął lewy łuk brwiowy rywala, który znów ostro finiszował w samej końcówce.
Runda siódma to niemal kopia rundy trzeciej. Adamek złapał drugi oddech, władował w Arreolę kilkadziesiąt mocnych uderzeń, samemu będąc nieuchwytnym dzięki genialnej pracy nóg. Scenariusz powtórzył się ósmym starciu, a u Arreoli widoczne były już oznaki frustracji. Po prostu nie mógł dogonić bardzo ruchliwego na jego tle Polaka. Adamek w dziewiątej rundzie zranił Chrisa prawym po dole, po którym Arreola aż się skrzywił.
Chwilę grozy przeżyliśmy w dziesiątej odsłonie, kiedy porozbijany już mocno Arreola wystrzelił nagle prawym prostym, poprawił natychmiast lewym podbródkowym i Adamek chyba na moment został "podłączony do prądu", na szczęście po chwili zatrzymał rozpędzonego przeciwnika kontrą z prawej ręki. Arreola powtórzył furiacki atak w jedenastej rundzie, ale zmęczył się nim bardzo i w końcówce to znów "Góral" przejął inicjatywę. Adamek wygrał również ostatnie starcie i było niemal pewne, iż w przekroju całego pojedynku był lepszym zawodnikiem. Tak samo widziało to dwóch sędziów, punktując 115:113 i 117:111 dla Tomka, a trzeci widział remis 114:114.
- Nie planowałem, że to przegram, ale cóż, stało się. On walczył tak jak zaplanował i wykonał dokładnie swoje założenia taktyczne - skomentował wszystko pokonany Arreola, dziękując przy okazji swoim i polskim fanom za wspaniały doping.
- Jestem sprytniejszy, mądrzejszy i szybszy - tłumaczył przyczyny swojego sukcesu Polak, dodając zaraz - Moim marzeniem jest zdobycie mistrzostwa świata w trzeciej kategorii i będę nim.
POWIEM TAK:
Stawiałem na Arreole.
Bardzo cieszę się ze zwycięstwa Tomka! To co robił było godne mistrza. Był lepszy w każdym elemencie (może poza siłą ciosu - chociaż w porównując walkę Arreola-Adamek vs. Estrada-Adamek ciosy wyprowadzane przez Tomka w walce z Meksykaninem miały swój wywdzięk, były prowadzone z luźnej ręki, dużo sierpowych i nawet momentami wymiana w półdystansie czego bał się robić z Estradą).
Tomek swoje przyjął. Pokazywane powtórki markowej akcji Arreoli - lewy podbródkowy-prawy prosty, które CZYSTO doszły odzwierciedlają fakt, że Tomek jednak GRANITOWĄ szczękę posiada.
Obił Chrisa strasznie... 114-114 TO JEST ISTNA KPINA, gdyż takiego wyniku przy tym przebiegu walki nie typowali by nawet w Niemczech!!! Nie było z czego przekręcić Tomka i wygrał zasłużenie. Zawalczył jak prawdziwy mistrz na tle fizycznego, ograniczonego boksera jakim w tej walce okazał się Arreola. Zmiksowane kawałki jego nokautów na Youtube możemy włożyć między bajki, bo kiedy dostał technicznego boksera w linach nie potrafił wyprowadzić jednego prawego !!!
Tomku GRATULACJE i jestem DUMNY, że mogłem oglądać Twoją walkę - Wiem, że widząć Ciebie w ringu mogę być pewien, że dasz z siebie wszystko i nie zawiedziesz swoich kibiców. JAKA TO ODMIANA OD TEGO CO OGLĄDALISMY JESZCZE 4-5 LAT TEMU!!!
PS.
Tak jak obiecałem - pieśń pochwalna dla Tomka w przypadku jego zwycięstwa w Poniedziałek-Wtorek.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH - SUPER WALKA !!!
Tomek zamknąłeś usta krytykom.
Jesteśmy karłami przy Adamku.
Chris w sumie zaskoczył bo nie rzucił się do ataku od pierwszych rund co zmniejszyło jego szanse na wygraną bo co by nie mówić o psychice Adamka to jednak z reguły jest On spięty w pierwszej czasami jeszcze w drugiej rundzie. Na plus Chris zaskoczył kondycją, widać ze ciezko pracować.
Zobaczymy co teraz z Adamkiem, walka o pas czy jeszcze jakieś przetarcie
TOMEK Goorrraalll ADAMEK!!!
haye vs Adamek ... ?
okej nie mieliśmy racji,ale nie musisz gnoić ludzi,którzy się z tobą nie zgadzaja.
Valetz cieszmy się Wielkim mistrzem Adamkiem.PEACE.
Adamek pokazał mi i innym,ze nie jest gorszy niz w CRUISER.
przoszę pamiętać, że Kliczko (starszy) ma już swoje lata ;) Nazwisko samo nie walczy...
szybkość spala
Pozdro
I jak sie cieszyli.Super!
Arreola to jednak ograniczony jest przy Estradzie...
Adamek-tytanowo-żelbetonowo-granitowa szczęka
Ale...! Dlaczego Ci co stawiali na Adamka, muszą zaczynać od obelg w stronę tych drugich ? po jaką cholerę się pytam! jesteśmy ludźmi, nikt nie jest nieomylny! można zwrócić uwagę na ten fakt!! ale po kiego grzyba zaraz cisnąć obelgi ??
Pozdrawiam wszystkich!! Wspaniała noc, wspaniała walka, wspaniałe zwycięstwo Tomka!! Coś czuję, że nie raz obejrzę powtórkę z tej walki !!!!!!!!!
pozdro
Widac ze nie masz pojecia o boksie chlopaku. Arreola i Estrada to goscie ktorzy prawie nigdy nie lezeli na dechach. Zwyciestwo Tomka jest bezdyskusyjne. Bałem się o kondycje naszego wojownika ale dał radę. Teraz walki z bracmi albo Davidem. Jak dla mnie pazdziernik obstawiam Adamek - Haye:) Szymonides założ rekawice na rece to moze bedziesz wiedzial troszke wiecej.
z heyem nie ma szans
szymonides
wreszcie piszesz "po ludzku"
Haye vs Adamek... ?
Szabel chodziło,o to,że myslałem,ze Adamek wraz z wagą nie jest taki jak w CRUISER,a tu zonk,jest i ma sie dobrze.
Winner is THE PRIDE OF POLAND: TOMASZ ADAMEK :)
Tomek bezsprzecznie jest naszą dumą :)
ogolnie poza szczena to trzeba przyznac ze haye lepszy
Luzik,i tak w porównaniu do tego co szymonides pisał przed walką teraz to jest do przyjęcia.Wcześniej piecował strasznie,ale nie on jeden.Fajnie,że chociaż niektórzy z userów umieją przyznać się do błędu i pogratulować Tomkowi.
A w czym taki Haye jest tyle lepszy, Adamek ma lepsze combo szczene duzo lepszą sila ciosu Haye nia az taka wielka bedzie zneutralizowana
no ale to bylo jakis czas temu, na tle ruiza wygladal dobrze, szczegolnie lewy prawy
Co do Kliczkow to gowno wiesz. Tomek ma serce i twarda szczeke. To ze warunki fizyczne przemawiaja za Kliczkami to nic nie znaczy bo GORAL to wytrzyma. Bedzie jeszcze lepiej przygotowany niz dzisiaj a dzis bylo cudownie. Uwazaj na slowa jakie piszesz synku.
A sędzia co dał remis to chyba na wódce był a nie na walce;P.
Pozdrawiam wszystkich jestem zalogowany na tym portalu od kilku chwil.
Dokładnie tak jak mówisz. Dobrze się stało, że zmienił trenera. Podejrzewam, że mogły być różne czynniki odejścia Gmitruka np. wątek finansowy (pewnie zarabia dobre pieniądze nie musząc tułać się po świecie), odcięcie odpowiedzialności za karierę Tomka, brak pomysłu na kategorię ciężką. A wątek zdrowotny był po prostu łagodnym odejściem. Tak czy inaczej należy się szacunek za te wszystkie chwile, w których był z Tomkiem.
Pozdrawiam wszystkich i Pana Gmitruka
Dzięki. Wolę mylić się na korzyść Polaka niż odwrotnie:)
Pozrdrawiam serdecznie.
Benwetz:
"A orientujecie się co tam Lewis mówił na temat Adamka?"
Mogę Ci powiedzieć bez słuchania tego co miał do powiedzenia Lewis. Walka Adamek-Arreola przypomniała mi walę Lewis-Tua! Świetny Jab, akcje kontrujące, praca nóg, balans i uniki. Adamek nie miał może tyle argumentów w postaci siły ciosu co Lewis, jednak jego siła przejawiała się w celności! Lewe oko Chrisa nie wyglądało tak dlatego, że je sobie otarł tylko dlatego że Tomek trafiał celnie! 2 ostatnie rundy to już prawdziwy kryzys Chrisa (mimo, że w 11 zaatakował frontalnie), Tomek był lepszym pięściarzem, a sędziowie nie oceniają podwórkowej wymiany tylko techniczny boks w którym Tomasz Adamek górował pod każdym względem.
I wtedy się obudziłeś :/
a co moze nie jest szybszy i cosu tez nie ma lepszego???
nie wspominam juz o balansie
powiedz coś, napisz, bo przed walką mówiłeś dużo, bardzo dużo....
walka ekscytująca. Gratulacje dla tomka.
Wierzyłem w piękne zwycięstwo Tomka i on mnie nie zawiódł!!!
Dzięki za niesamowitą walkę Tomku !!!
skoro podtrzymujesz ze adamek jest szybszy, z lepszym ciosem i balansem od haye`a to ty idz juz spac, moze ci sie przysni adamek
Ja uwazam ze Adamek moze rozwalic Haye.calokształtem podoba mi sie boksersko bardziej. Haye to nie jest zaden zbawca HW jak go nazywaja Brytole
Jest dobry i Adamek jest dobry. Haye nie znokautuje Tomka Tomek pewnie tez nie wiec kolejne 12 rund walki, chyba ze David glasschin ujawni swoje szczękowe problemy
Ciekaw jestem czy Adamek byl podłaczony do próadu jak redacja napisała
Na pewno miał problemy z ktorych zresztą świetnie wychodził
haye jest szybszy i ma lepszy balans, uniki, rusza glowa
Kazde działanie, kazde słowa maja swój czas.Teraz jest czas na świętowanie bo kibice Adamka włożyli mnóstwo emocji w tą walkę.Ty jak widze nie jestes jednym z nas wiec nie czujesz tyche emocji.Ok masz do tego prawo
Być moze Haye jest lepszy byc moze nie, duzo twoich argumentów to całkowite bzdury, częśćjest słuszna
Ale po co piszesz takie teksty po co szukasz dziury w całym?Dzis jest świeto dzis swiętujemy do rzeczywistosci przejdziemy jutro
Ty zresztą chyba nalezysz do ludzi dosc pesymistycznie patrzących na rzeczywistość.To smutne bo zycie ci ucieka
Czlowieku, jestes typowym frustratem, najgorszym przejwem tzw "polactwa", pelen zazdrosci.. Czlowieku, nie potrafisz sie cieszyc, kiedy nalezy..
Czy nadal sądzi, że TA nic nie znaczy w HW?
- i jak Ci w gębie niedowiarku jeden ?!?!?