KLICZKO: SOSNOWSKI JEST POTWORNIE ZMOTYWOWANY
Vitali Kliczko (39-2, 37 KO) kolejny już raz zabrał głos w sprawie zbliżającej się walki z naszym Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27 KO), do której dojdzie 29 maja w Gelsenkirchen. Ukraiński mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC odniósł się również do nieudanych negocjacji z Nikolai Valuevem
- Jeżeli ktoś walczy dla pieniędzy, a nie chęci bycia najlepszym, nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wycofałem się więc z negocjacji, które trwały kilka miesięcy. Gdzie jest teraz Valuev? Będzie walczyć z nieznanym jeszcze Solisem.
Obchodzący niedługo 39. urodziny Kliczko znów pozytywnie wypowiadał się za to o "Dragonie" - Sosnowski jest młody, groźny, ale przede wszystkim potwornie zmotywowany. Wyjdę po to by wygrać przez nokaut, ale jeśli się to nie uda, obiecuję kibicom dwanaście ekscytujących i dramatycznych rund - zakończył Vitali.
Nie wiem, jakos mam slaba wiare w ten pojedynek. Wiem, ze Albert to mily facet, pewnie ciezko trenuje... no ale... wlasnie.
Tak jak o Adamka w ogole sie nie boje, tak sadze ze tutaj moze byc wczesne i ciezke KO.
GoldenBoy to juz nawet widzi strach na usmietnietym zdjeciu
skad w was ta zawisc?
"KOŃCZ WAŚĆ WSTYDU OSZCZĘDŻ"!!!!
witam stęskniłem się za tymi opiniami typu -sztuczne ,puchy,odpuście itd no cóż na ograniczenie umysłowe nie poradzi nikt a ja mówię że nie ważne czy wygra Albert czy przegra tylko w jakim stylu mam nadzieję że przejdzie przez te jakże ciężkie wyzwanie zwycięsko pozdrawiam"
a jak to nazwiesz ? skoro Vitek jak mantrę powtarza, że Sosnowski to dobry przeciwnik, zdeterminowany, i na pewno będzie chciał zrobić wszystko aby wygrać walkę? chce coś na siłę udowodnić, no ale to nie ta rola... i dlatego to sztucznie wygląda. Ja tak to widzę.
Albertowi będę kibicował, sercem za nim - bo rodak, a rozumem za Kliczko - tu już chyba nie trzeba mówić dlaczego ?
Ja niestety obejrzę tą walkę bez żadnych emocji... na chłodno, a to nie jest coś co chciałbym odczuwać oglądając walkę z udziałem Polaka o pas WBC w ciężkiej :///
Vitek jest lepszy w KAŻDYM elemencie, natomiast Albert nie ma ŻADNYCH bokserskich argumentów żeby go pokonać. Gorsze warunki, gorsza technika, gorsza siła ciosu, mniejsze doświadczenie i tak by można wymieniać...
Mam tylko nadzieję, że nie będzie ciężkiego nokautu i sędzia sam przerwie walkę (przegrana na punkty jak na możliwości Alberta to byłoby dla niego zwycięstwo).
nie no... Ale bardzo Kibicuje Albertowi, tak jak piszecie wiekszych szans nie ma ale moze wstydu nie zrobi.... Mam nadzieje na 6 rund conajmniej....
ty to chyba zbyt czesto boksu nie ogladasz...
ale jestem realista i wiem z gory jak to sie skończy.........
Przykre ale prawdziwe ;(