'SUGAR' CHWYCIŁ PRZYNĘTĘ
Kreujący się ostatnio na wyważonego gentlemana Shane Mosley (46-5, 39 KO) zdecydował się w końcu odpowiedzieć Floydowi Mayweatherowi Jr. (40-0, 25 KO). Do ich pojedynku dojdzie 1 maja w MGM Grand w Las Vegas.
- On wyśmiewa kolor mojego garnituru, wiecie o tym? Krytykuje moją fryzurę i twierdzi, że operuję sobie nos za pożyczone od Oscara pieniądze. Czy to jest zabawne? Nie wiem, może jest gejem. Po co mówi przed kamerami o moim wyglądzie i prywatnym życiu? - pyta zniesmaczony Mosley.
- Najdziwniejsze jest dla mnie to, że Floyd wciąż oskarża mnie o stosowanie dopingu, choć cała ekipa jego ochroniarzy wygląda, jakby coś brali. Nie rozumiem tego. Czemu więc Mayweather krzyczy wszędzie: "Sterydy, sterydy, sterydy"? Zauważyłem, że Floyd zawsze goli głowę. Zawsze jest łysy. Jego głowa zdaje się wciąż rosnąć, wiecie co mam na myśli? Skoro wszyscy w jego otoczeniu coś zażywają, to może i jemu zdarza się czasem coś wziąć? On wciąż tylko gada. Ludzie, którzy wciąż krzyczą: "Och, sterydy, sterydy" zazwyczaj sami na nich są. Nie oskarżam go o nic, mówię tylko, że tak zazwyczaj bywa. Otaczasz się takim ludźmi, więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że sam coś bierzesz - powiedział 38-letni "Sugar" Shane.
Słabe...
Amerykanie z afryki tak mają.Oni plotą 100 słów na minutę,skupiając się na ilości,a nie jakości.Jak później ktoś to opublikuje,to wychodzi taka kupa.
Murzyn ma przestać z murzyńskimi gadkami? :)
Floyd zamknął jadaczkę i zadziwił świat :)
Tego nie wiesz, dopóki walki nie obejrzysz. Tak, Floyd jest wirtuozem...bez dwóch zdań, ale moim zdaniem determinacja i majstersztyk Filipińczyka pierwszy raz w życiu dałyby do wiwatu Mayweatherowi.