WYPOWIEDZI ADAMKA I ARREOLI
Po konferencji prasowej, dziennikarz prestiżowego The Ring, wypytał Tomasza Adamka (40-1, 27 KO) i jego przeciwnika Chrisa Arreolę (28-1, 25 KO) o nadchodzący pojedynek.
- Opowiedz nam o tym, nad czym pracujesz z Darylem Hudsonem? W kontekście tego, co planujesz wykonać w ringu walcząc z Adamkiem.
Chris Arreola: Przede wszystkim pracujemy nad poruszaniem się, dużo uwagi poświęcamy szybkości, kondycji. Po tygodniu takiego treningu wszystko idzie dużo prościej.
- Dlaczego w walce z Adamkiem tak istotne będzie poruszanie się?
Chris Arreola: Ponieważ jestem przekonany, że nie zamierza walczyć ze mną w taki sposób, jak czynił to w wadze junior ciężkiej lub półciężkiej. Widzieliśmy jak robił to w walce z Estradą, który nie jest puncherem, ja z kolei jestem uważany za punchera. Adamek nie będzie walczył tak jak poprzednio, będzie starał się uciekać, podchodzić bliżej i znów uciekać. Będę musiał go gonić, aby zrobić to, czego się ode mnie oczekuje.
- Jest to twój trzeci pojedynek w wadze ciężkiej. Czy masz wrażenie, że jest to bardzo ambitny krok, aby walczyć z zawodnikiem z czołowej "10". Staniesz naprzeciw Chrisa Arreoli, kogoś, kto mierzy w mistrzowski tytuł i to już w trzeciej walce w wadze ciężkiej?
Tomasz Adamek: Niestety, mam już swoje lata, skończę 34 w tym roku. Wyzwania są dla mnie sprawą najważniejszą, chcę je przed sobą stawiać, nie chcę walczyć ze słabeuszami lub przeciętniakami, chcę walczyć z najlepszymi.
- Promotor Adamka, Kathy Duva, powiedziała podczas konferencji prasowej, że zawodnikiem, którego najbardziej się obawiała był Jason Estrada. Powiedziała, że kiedy Adamek pokona Estradę, nie boi się o jego walkę z tobą. Jesteś wobec tego zmotywowany, co myślisz o tej wypowiedzi?
Chris Arreola: Po prostu się śmiałem, to było bardzo zabawne. Dlaczego miałabym obawiać się Estrady? Ten gość nie uderza. Nic a nic, w ogóle. Adamek to świetny bokser, też się nie będzie obawiał.
- Możesz powiedzieć coś o treningach z Rogerem Bloodworhem i Ronnie Shieldsem? Czy jest coś nowego, co dodali do twojego treningu, wspólnie z trenerem od przygotowania kondycyjnego, Brianem Caldwellem?
Tomasz Adamek: Są świetnymi szkoleniowcami i jestem pewien, że nauczyłem się w Houston sporo nowego, nowych sztuczek, ale nie chcę mówić o nich teraz, lecz zaprezentować to wszystko czego się nauczyłem dopiero w ringu, przed tymi wszystkimi ludźmi. Pytasz o sprawy kondycyjne. Wcześniej było tak, że sam się nimi zajmowałem. Nie miałem trenera od tych spraw, dbałem o siebie sam. Tym razem było inaczej.
- Chciałbyś coś dodać odnośnie walki?
Chris Arreola: Generalnie tyle, że sprawię iż walka będzie ekscytująca. Narzucę Adamkowi mój styl walki, narzucę mu swoje tempo. Nie będę walczył tak jak on tego chce, lecz jak chcę tego ja. Będę mądrzej używał mojego prostego, ludzie będą się dziwić: "Wow, zrobiłeś to!". Czas udowodnić, że boksuję już długo, ludzie wciąż uważają mnie za przeciętnego boksera, a przecież poszedłem do przodu.
- Możesz powiedzieć co chcesz pokazać ludziom walcząc z Arreolą? Co planujesz zrobić w tym pojedynku? Jaki jest najlepszy sposób na pokonanie Arreoli?
Tomasz Adamek: Szybkość, szybkość i jeszcze raz szybkość. Szybkość to siła. Planuję wygrać tę walkę szybkością.
Udowodnij niedowiarkom ile na prawdę jesteś wart !!!
Chris też nie jest tytanem ringu i ma braki. Ogólnie obu sporo brakuje do ideału boksera HW. dlatego uważam ich za równorzędnych przeciwników.
StonkaKartoflana-W tym momencie istnieje tak dużo wątpliwości i niewiadomych ,że rzeczywiście możemy uznać ich za równorzędnych rywali jednak podczas walki może się okazać ,że wcale tak nie jest i że jeden zdominuje drugiego totalnie.
odyniec
sorry , że nie na temat , ale czytałem , że polujesz ..... potrzebuję piór z bażanta , kuropatwy ... wiesz , do kręcenia sztucznych much ;-)
napisz mi na maila ttwozniak@wp.pl swoj adres to ci wysle kilka piórek i jak chcesz to szczecine z grzbietu dzika bo robi sie z niej swietne kiwaki jesli wedkujesz nie tylko muchowo
pozdr
spoko nie ma problemu za znaczek mi zwrocisz stawiajac piwko jak sie spotkamy na jakiejs gali a piora to nie problem bo troche ich mam i bawi sie nimi moj synek niszczac je przy tym a tobie sie chociaz przydadza
postaram sie dac ci tez kilka kolorowych od dzikich kaczek i innych takich a wiem mniej wiecej jakie ci sa potrzebne bo juz kilku kolesi od much wspomagalem
super !!! i z góry dziękuję , a przesyłkę zwyczajnie wyślij na mój koszt ... piwko oczywiście swoją drogą postawię , jak byłaby kiedyś taka okazja :) Adres wysłałem na mail , który mi podałeś :)
Każdy z nas ma trochę racji pisząc o nich obu. Myślę, ze wygra ten który zdoła narzucić drugiemu swój styl walki. Uważam, że walka nie potrwa 12 rund. Do tego KO może być w obie strony- Arreola też już leżał na dechach.
On ma odporne czoło i nos, szczęka nie jest taka mocna. Na jego szczęście Vitek bił go w zasadzie tylko dyszlami, a nie podbródkowymi sierpami.
Do tego uważam, że spadek wagi nie wzmocni Chrisa, tylko osłabi- a do tego będzie wypłukany z kondycji. dopuszczam jednak swoją pomyłkę w tej ocenie.
On już pokazał Vitkowi, jak mu ciosy proste przeciwnika odpowiadają i szedł dalej do przodu.
Na swoje nieszczęście nie zaszedł daleko.
Kurcze, przecież to jest doświadczony bokser, który zmienił kategorię wagową a nie koszykasz który zmienił dyscyplinę na boks :/
Tomek radził sobie w pólciężkiej w cruzer to poradzi sobie i w HW.
Tomek ma 40 zawodowych walk i mnóstwo z amatorki- większe dośwadczenie mu niepotrzebne.
Ma mocną psychę i od "paru" pojedynków jest zwycięzcą. Chris natomiast wraca z podróży pod nazwą przegrana- i to przez TKO.
nie myl pojęć - to ze nasi zawodowcy bez kariery amatorskiej potrzebuja 20 czy 25 walk na rozkrecenie (zreszta Adamek mial podobnie)to co innego niz adaptacja po zmianie kategorii wagowej przez kilka walk