ARREOLA: ON POCZUJE MOC MOICH PIĘŚCI
- Mogę walczyć z każdym i gdziekolwiek, ale świetnie jest walczyć u siebie. Nie trzeba nigdzie jeździć, śpi się we własnym łóżku i je ulubione potrawy w swoich restauracjach - mówi Chris Arreola (28-1, 25 KO) na trzy dni przed walką z naszym "Góralem".
- Nie odczuwam presji. To przecież moja praca. Walczę dla kibiców, a moim zadaniem jest wygrać w sobotę. W tym pojedynku to ja będę dużym facetem i zamierzam to wykorzystać. Jestem przekonany, że Adamek będzie się dużo ruszał, ponieważ robi to od czasu przejścia z wagi półciężkiej i cruiser wzwyż. Byłbym zszokowany, gdyby on stanął naprzeciw mnie i przyjął otwartą wymianę - prowokował amerykański pięściarz meksykańskiego pochodzenia i zaraz dodał - On nigdy nie spotkał się z kimś bijącym tak jak ja.Nie możecie porównywać naszej walki do jego starcia z Jasonem Estradą, bo Estrada nie potrafi mocno uderzyć. Nie ma mowy, żeby Adamek był zdolny wygrać z prawdziwymi i dużymi ciężkimi. On poczuje moc moich pięści i zostanie trafiony tak mocno, jak nie był jeszcze dotąd - zakończył pewny siebie Arreola.
To akurat prawda. Po raz pierwszy Tomek będzie boksował z przeciwnikiem mającym tak ciężką rękę. Zobaczymy jak przyjmie frontalny atak Arreoli, który na pewno będzie miał miejsce w pierwszych rundach.
Rżenie w majciochy aż furczy, a luzaka zgrywa.
Jak może walczyć gdziekolwiek, to czemu uparcie chciał Kaliforni? Przecież New Jersey to też USA? Rozumiem jakby w grę wchodziły Gilowice.
I te prowokacje Adamka do bitki. On chyba wie, że przegra i liczy tylko na lucky punch w pierwszych rundach.
Glaude,
On może jada w tych samych restauracjach, tylko mniej (tzn. zamiast 5 burrito 1), piwo też może pić, tylko bezalkoholowe, a to prawdziwa męka dla niego, dlatego taki humor w porównaniu z wywiadami, które dawał jak walka była dopiero "dogrywana":)
Zobaczymy na ważeniu, jak będzie około 110 kg. To znaczy, że wykonał kawał dobrej roboty na obozie.
W pełni się z Tobą zgadzam. Arreola boi się Tomka o czym świadczą jego wypowiedzi i zachowanie. Na konferencji prasowej zauważyłem też podobieństwo do konferencji Kliczko & Sosnowski. Była tam taka sytuacja, że Sosnowski udawał gospodarza i drygował co ma Władek robić. Odniosłem wtedy wrażenie, że stara się oswoić z przeciwnikiem, żeby nie okazać zbyt dużego strachu. Podobnie i tutaj Chris udaje luzaka zwracając się bezpośrednio do Adamka, żeby się odwrócili do siebie tyłem.
Mam nadziej że go Tomek wymęczy a jak Koszmar zacznie koszmarnie sapać zacznie go Tomek tak okładać że sędzia przerwie tą egzekucje !!
Co ciekawe na pierwszej konferencji, przed dwoma miesiącami mówił inaczej, mniej więcej coś takiego: jeśli ktoś jeszcze raz spyta Adamka czy jest prawdziwym ciężkim to powinien przywalić takiemu w ryj a już więcej go o to nie zapyta .
Mam nadzieję że Adamek wyjaśni to pięściami właśnie Chrisowi...
Arreola też kiedyś, jak Adamek, walczył w półciężkiej. Różnica jest tylko taka że dłużej walczy w ciężkiej.Natomiast kościec ma cieńszy od Adamka (węższe nadgarstki i piszczele, łydeczki cieńsze od Tomka, nawet pięść ma mniejszą, tylko plecy ma szesze). Facet dodaje sobie animuszu bo tak naprawdę jest takim samym ciężkim jak Adamek.
dokładnie tego samego sie spodziewam. Maksymalnie miedzy 10 a 11 rundą.
PODHALE Z TOBĄ TOMKU
Nawet nie bo Adamek ma wiecej miesni a Chrisa masa to glownie sadlo..
wie ktos moze na jakim kanale w sopcast bedzie walka adamek vs. arreola ? lub jezeli ktos potrafilby znales kanal prosze o kontakt nr gg 7439645. z gory dzieki
myślę że masa mięśniowa wygląda podobnie u obydwu (jeśli chodzi o ciężar) natomiast Chris ma faktycznie dodatkowo sporo sadełka.
Adamek ma lepsza mase jakosciowa..Naprawde te nowa sylwetka mi zaimponowal..szok..
I to widać po nim. Uważa ze jest większym facetem? Adamek jest wyższy a Arreola zwyczajnie spasiony a nie "większy". Teraz zrzucił sporo sadła, widać po zdjęciach i od razu wizualnie wygląda bardziej naturalnie.
Postaw u buka jak jesteś taki pewny.
Moim zdaniem wygra Tomek to jednak inna liga.
Z kim dobry wygrał Cris?W Ameryce brak dobrych bokserów HW powoduje,że kreowani na gwiazdy są grubi wolni brzydale i tyle
Jedno tych dwoch panow jednak laczy - zaden z nich jeszcze nie byl dobrze przetestowany w HW (Chis mial jedynie Vitka i tam sie nie popisal) wiec wszystko moze sie w tej walce wydarzyc. U Adamka wiadomo, dopiero zacza przygode w HW i rzucanie go na najlepszych w pierwszych walkach nie byloby zbyt madrym posuniecjem. I tak wybral odwazna droge patrzac ze jeszcze niedawno bil sie w polciezkiej. Arreola z kolei mial jedynie takich nieruchliwych miskow jak Minto, Witherspoon, McCline i Walker. Przeciez nie mozna to nazwac prawdziwym testem. Ich styl byl jak woda na mlyn dla Chrisa. Kim w wadze ciezkiej Adamek i Arreola sa naprawde, dopiero sie okaze. Ale jak dla mnie wiecej mowi za Adamkiem. Mam nadzieje tylko ze Tomek nie bedzie za bardzo walczyl na wstecznym. Niech od czasu do czasu zaatakuje ale madrze z glowa. Bo jesli nastawi sie tylko i wylacznie na ucieczke po ringu zadawajac pare kontr, tak jak Haye z Walujewem, to na koncu walki moze na punkty nie starczyc. Nie zapominajmy ze wszystko sie krecic bedzie na Chrisa podworku.
TOMEK DASZ RADE !!!! Calym sercem bede Tobie kibicowal !!
Przeciez nie ogladasz boks od dzis. Sam w te slowa chyba nie wierzysz ktore wlasnie teraz z Chrisa ust wyplywaja. To co mysli o Adamku juz powiedzial, teraz to nic innego jak robienie atmosfery wokol walki. A moze nawet troche wiecej, tym gadaniem chce Tomka sprowokowac, wkurzyc - tak zeby ten zapomnial o taktyce i z emocjami wszedl do ringu. Arreola doskonale wie ze najlepsza szansa na wygrany pojedynek bedzie wtedy gdy Tomek pojdzie na otwarta wymiane. Chris wlasnie tego chce. Stad ta gadka.
Pozdro