WULKAN NIE ZATRZYMA KOBRY
Dopiero dzisiaj mistrz federacji WBC w kategorii super średniej, 32-letni Carl Froch (26-0, 20 KO), poleciał do Danii, specjalnie wynajętym w tym celu samolotem. Początkowo pięściarz z Nottingham miał przybyć do ojczyzny swojego sobotniego przeciwnika Mikkela Kesslera (42-2, 32 KO), dwa dni wcześniej. Jednakże wybuch wulkanu na Islandii, który sparaliżował ruch lotniczy prawie w całej Europie, pokrzyżował mu szyki. Froch jest jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w turnieju ‘Super Six’ i jak zwykle jest niezwykle pewny siebie.
- Mimo niesprzyjającej aury mam kilka powodów, aby dotrzeć do Danii. Najważniejszym z nich jest pokonanie Mikkela. Zamierzam obronić mój tytuł, a następnie zwyciężyć w całym turnieju i zostać najlepszym super średnim na świecie.
Kłopoty z dotarciem na sobotni pojedynek, mają również wyznaczeni sędziowie punktowi. Prawdopodobnie zostaną oni zmienieni na takich, którzy zdołają dotrzeć mimo trudności do Herning, gdzie rozegrany zostanie pojedynek. Jeżeli pył wulkaniczny nie opadnie w ciągu kilku najbliższych dni, z pewnością Froch nie będzie mógł liczyć na duże wsparcie swoich fanów, którzy pozostaną wtedy w większości w Anglii.