TUA - BARRETT?
Piotr Jagiełło, boxingscene.com
2010-04-19
Według doniesień z Nowej Zelandii prawdopodobny jest pojedynek pomiędzy Davidem Tuą (51-3, 43 KO) i Monte Barrettem (34-9, 20 KO). Miejscem tego pojedynku miałaby być Brazylia, prawdopodobny termin to koniec czerwca.
Z pewnością Monte Barret najlepsze lata ma już za sobą. Ostatnie trzy walki zakończyły się przegranymi Amerykanina. Nie do przejścia okazali się: David Haye, Odlanier Solis i Alexander Ustinov. Zaś "Tuamanator" powrócił do czynnego boksowania w dobrym stylu, zwyciężając Shane'a Camerona i Fridaya Ahunanyę.
Uważam zresztą, że obecnie jedynie bracia Kliczko mogą wygrać z Davidem. Poza nimi w heavyweight nikogo innego nie widzę. Haye? Peter? Pulev? Helenius? Adamek? Bez jaj...
Co z tego,że Solis sie męczy z kelnerami ???Ja myślę,ze z Ahunanyą którego Tua nie mógł pokonać,to by zniszczył Solis.
Tua ładnie pokonuje leszczy,a jak przychodzi Byrd,Lewis czy Rahman sie męczy.
Solis przez KO
Obecnie na boxrecu David jest w rankingu ciężkich notowany na 27 miejscu (np. za Sextonem, Sosnowskim czy Oquendo!!) więc nie ma sensu obijać ludzi którzy notowani są pod koniec pierwszej 50 czy 100, bo pkt do rankingu mu to nie przyniesie, a walka o tytuł coraz bardziej się oddala:/
Z Holyfieldem na sparingach Tua walczył i nie wypadał źle - powiedziałbym, że nawet lepiej niż Evander - ale to tylko sparingi. Nie mniej tutaj teza że Holyfield zniszczyłby Tuę - jest dla mnie niezrozumiała. Przemawia za tym kilka czynników, ale nie czas dziś na to, żeby to rozwijać.
Poza tym trzeba pamiętać, że każdy ma dla siebie niewygodnego przeciwnika - Lewis przegrał z Rahmanem, Tyson z Douglasem, - przecież kto dziś rozlicza ich z tych porażek? Liczy się całokształt!! Tua zostanie zapamiętany jako jeden z największych puncherów Heavyweight a Solis? - Wątpie (aczkolwiek mogę się mylić, ponieważ nie jestem nieomylne :) )
Ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że jakby doszło obecnie do tej walki, to Solis idąc na wymianę ciosów (bo zdecydowanie nie jest on technikiem jak Lewis czy Byrd) zostałby położony na deski i to być może w taki sam sposób jak Ruiz.
wiem,że taki grubasek jak Solis wydaje się stworzony dla Tuy,ale zapominasz o tym,że Tua pokonywał wyraźnie słabiutkich pieściarzy.(oprócz Ruiza)
A Solis jest ogólnierozwinięty i skuteczny,wiem,ze wyglada na przereklamowanego,ale Tua w PRIME miał problemy z Maskaevem m.in.
Solis przez KO
Pewnie gdyby to była jego 10 walka w karierze jak Solisa z Welliverem, to taki Ahunanya zostałby zmieciony jak Moorer.
Holyfield vs Rahman 2002
A to był juz stary Holy.
A Solis jest oprócz wagi,talentem.
Przyszłosć pokaże
coś mi się wydaje, że to jakieś lewe info, aczkolwiek chciałbym, żeby się lewym okazało... do tej walki nawet nie musi trenować, może ją brać z miejsca, bo Barrett to już niestety tylko i wyłącznie worek kartofli, do zjedzenia w 1 minute dla kogoś takiego jak Tua.
Dobrze piszesz. Mysle rowniez ze Solis nie mialby szans z Tua jesli poszedlby na wymiane. Jesli Solis by sie odwazyl to dostalby ciezkie KO.
Co do Barretta to szkoda ze Tua nie wybierze kogos lepszego. Barrett w tej chwili to moim zdaniem slabszy bokser niz Friday, ostatni przeciwnik Tuy.
Poza tym dał wyrównaną walkę z Ibeabuchim - naprawdę wielkim bokserem lat 90 (a według mnie i komentatorów HBO wygrał Tua).
Oczywiście brakuje tutaj walk o mistrza świata, ale moim zdaniem niektórym promotorom (Don King) nie było na rękę że Tua radzi sobie tak dobrze i dlatego nie dopuszczono go do walk w tamtym czasie z takim Bothą czy Saundersem, a jestem pewien, że te walki wygrałby Tua.
Dlatego niech Solis przeboksuje jeszcze kilka walk z dobrymi pięściarzami. Jeśli wyjdzie z nich zwycięsko to zobaczymy co tak naprawdę może zdziałać w Heavy. Obecnie nie stawiam go wysoko, przynajmniej nie tak wysoko jak Davida.
Można nie mieć kariery amatorskiej i obijać mistrza olimpijskiego jak zrobił to Pacquiao, więc dla mnie kariera amatorska niewiele znaczy w zawodowym.
Tua,to był dobry,ale skoro Rahman i Byrd potrafili zneutralizować jego styl,to dlaczego moim zdaniem lepszy od nich Solis nie ?
Tua,to był dobry,ale skoro Rahman i Byrd potrafili zneutralizować jego styl,to dlaczego moim zdaniem lepszy od nich Solis nie ?
A Solis pokonał od niechcenia Drumonda czy Barreta,a Tua nie potrafił znokautować kelnera Ahunanyi
Głowa zarówno u Tuy czy Solisa nie będzie decydującym czynnikiem , bardziej nogi czy ręcę a tutaj moim zdaniem jednak Tua ma większe szanse.
Byrda,to i Gołota zatrzymał,a McCline sie lepiej zaprezentował niz Tua.
Nie dochodzi do was,że Tua ma fajny styl,ale bokserem od Rahmana lepszym nie jest,Lewis go wypykał.
A Solis,to talent na miarę dominatora HW,a pokazał,ze cos potrafi z Barretem i Drumondem z którym Chagaev sie męczył.
Wiem, że czas działa na korzyść Solisa ale tak jak piszę, analizując jego walki i Tuy z Cameronem czy Ahunanyą dalej sądzę, że Tua by to wygrał.
Poza tym jaka jest róznica między Drummondem, Barretem czy Ahunanyą bo dla mnie żadna.
Solis ma syndrom Lewisa i Rahmana,taki sobie styl,ale jest lepszy od Tuy i by go zniszczył.
Poczekajmy na przyszłosć.
Cóż, mam inne zdanie na temat porównywania bokserów i ich szans z przeciwnikami.
Drummond był dobry u siebie, a poza Kostaryką nie wygrał ani jednej walki!
Barret obecnei to taka kukła jak Brewster. Więc dla mnie na jednej półce z Ahunanyą.
Powiedz mi po czym wnosisz,ze Tua pokonałby Solisa ?
Tua,to nigdy nie był super bokser.
Solis,chociażby pokonał Haye'a.
Podniecacie się że Tua pokonał kogos szybko,a tłumicie wyniki Solisa
Póki co Tua jest moim faworytem, ot choćby dlatego, że tak jak napisałem, praca nóg i szybkość rąk jednak na korzyść Tuy.
Abstrahując od Solisa i przechodząc do Tuy: Jestem zbliżony zdaniem do Werdere, ciągle wierzę w moc Davida na tle obecnie mdłej HW.
Gdyby nie doszło do walki Lewis vs Tua,każdy by mówił,żeby Tua zmiótł Lewisa,a nie zmiótł,bo lewis lepiej potrafi boksować,tak jak Solis,skad to wiem ? Poczekajmy do wlaki Valuev vs Solis.
Panowie miło mi się z wami tutaj dyskutuje,o to chodzi by sie nie zgadzać.
Pozdrawiam.
Poza tym wcześniej pisałem, że GŁOWA jest najważniejsza!!! Jeszcze raz napiszę - GŁOWA!! Lewis i Byrd to nie dość, że doskonali technicy - to również bardzo dobrzy taktycy.
A tej nie używa podczas walki ani Solis ani Tua. A, że w dalszej kolejności stawiam na nogi i ręce - dlatego faworytem jest Tua. To oczywiście moje zdanie, i każdy uważa jak chce, ale pewne rzeczy należy pamiętać - jak to że Ruiz czy Moorem w latach 90 to nie jest ,, Pan Ktoś".
A co do Haye'a to jestem pewien, że obecnie wygrałby z Solisem. Nie chcę mi się już pisać, dlaczego tak sądzę, ale kto się dłużej nad tym zastanowi, pewnie też będzie mieć takie zdanie. Pozdrawiam!
Haye potrafił sprzedać,ze jest kimś,a Solis nie.
Pozyjemy,zobaczymy.
Amatorka a boks zawodowy to dwie rozne polki. To po pierwsze. Po drugie walka walka sobie nie rowna. Nie mozna powiedziec ze wygrany pojedynek Solisa z Drumondem jest wiekszym osiagnieciem niz wygrany Tuy z Fridayem. Styles makes fights i tyle.
Solis nie mialby szansy w latach 90ych. Tua swoje pokazal nawet jak przegrywal walki to nigdy nie zostal calkowicie zdeklasowany. I juz raz ci napisalem: Nie wymieniaj przegranej walki Tuy z Lewisem. Lewis rozwalal KAZDEGO w tamtych zlotych latach wagi ciezkiej i przegrana z nim to zaden wstyd (szczegolnie jesli ktos wytrwal do konca). Jestem pewny ze np. taki Solis (w tamtych czasach na miejscu Tuy) z Lewisem nie mialby ZADNYCH szans, co wiecej, pewnie dostalby ciezkie KO.
To moje osobiste zdanie.
Powiem tak po walach Holyfielda w crusier,Holyfield był panem nikt,nikt na niego nie stawiał,a tu zaskoczenie.
Solis,będzie kimś,zobaczycie.
Taki jeden przykład Larry Holmes,dał niezłą walkę z Holym i ledwo przegrał z Mccallem a miał grobo ponad 40 lat-czemu ? Bo umiał boksować-taki jest tez Solis-i tyle w temacie-pożyjemy-zobaczycie.
Holmes strasznie sie męczyl z leszczami,ale Solis,to będzie gosć.
To jest twoj sposob rozumowania? Bentt pokonal Morrisona o wiele szybciej niz zrobil to Lewis. Czy to oznacza ze Bentt byl lepszym bokserem od Lewisa ?
Czagajew rowniez pokonal Savona i to wczesniej (1997 roku), kiedy Savon byl jeszcze swiezszy niz w walce z Solisem i co? Czy zrobil jakas wielka kariere jak Lewis czy Holyfield? No wlasnie.
Style makes fight i tyle.
Holmes strasznie sie męczyl z leszczami,ale Solis,to będzie gosć.
Solis,będzie kimś,zobaczycie.
Chociaz z Hayem mysle ze mialby szanse wygrac bo ten chlopak jest jak dla mnie przereklamowanym mistrzem. Tez nikogo dobrego w wadze ciezkiej nie pokonal. Sauerland mu zalatwil tytul we walce z Walujewem.
A nie jak większość po czasie bedzie mówić-"a nie mówiłem".
Solis będzie dobry jak Holmes czy Holyfield zobaczycie.FUTURE
A co do Solisa to zobaczymy co osiagnie w HW ale przy jednym jestem pewien, nie widze go na tym samym poziomie co Holyfielda czy Holmesa. To sa calkowicie inne swiaty. Holmes i Holyfield sa wymieniani obok najwiekszych tego sportu, Aliego i Foremana. Solis niech pierw rzuci sadlo i pokona jednego z Kliczkow wtedy bedzie prawdziwym mistrzem (watpie zeby mial chociaz cien szansy) ale nawet wtedy nie zyskalby tego statusu co Holmes i Holyfield.
Wiec nie pisz ze Solis bedzie wielkim mistrzem bo jasnowidzem nie jestes.
Tua walczyl z swietnymi bokserami i dostal tylko jedna szanse na walke o mistrzostwo swiata. A prawda jest taka ze zaslugiwal na wiecej skoro nawet Ruiz albo Golota dostawali niejedna szanse. Solis nie pokonal nikogo w boksie zawodowym wiec daleko mu nawet do Ruiza ktory swoje osiagna.