SZYBKA ROBOTA MATEUSZA

Kolejne efektowne zwycięstwo do swojego rekordu dopisał przed momentem Mateusz Masternak (19-0, 14 KO). Warto zaznaczyć, że Wrocławianin chcąc uczcić pamięć poległych przed tygodniem ofiar katastrofy samolotu rządowego, wyszedł do walki bez muzyki i z czarną opaską.

Od początku pojedynku rywal Polaka, Marco Heinichen (11-23-2, 6 KO), myślał wyłącznie o obronie i "Master" nie mogąc się przebić przez jego podwójną gardę skoncentrował się na obijaniu tułowia Niemca. Efektem tego było liczenie już pod koniec pierwszej rundy po prawym na dół. W drugiej odsłonie Heinichen opuścił już ręcę, a wtedy Mateusz skarcił go długim prawym prostym, po którym Marco po raz drugi był liczony. Wtedy też narożnik Niemca rzucił ręcznik na znak poddania. Tak więc w Magdeburgu Masternak (WBC #16) zanotował zwycięstwo numer dziewiętnaście.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-04-2010 21:58:17 
to bylo załosne wydarzenie

nie chce wiecej ogladac Mastera w takiej szopce
 Autor komentarza: Szancu
Data: 17-04-2010 22:01:43 
ja nie oglądałem, szkoda oczu ;p
 Autor komentarza: MaxiKing
Data: 17-04-2010 22:13:25 
ma ktos link do gali?
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 17-04-2010 22:15:11 
Rank 16 WBC walczy z bolkiem 11-23 LUDZIE!
 Autor komentarza: drag
Data: 17-04-2010 22:16:45 
niezłą walke mamy teraz :D
 Autor komentarza: pankracy
Data: 17-04-2010 22:21:32 
A pomyśleć, że ten gościu, który dzisiaj toczył z Masterem taki wyrównwny bój jeszcze wczoraj u mnie pod blokiem hot-dogi sprzedawał.
 Autor komentarza: Foreman
Data: 17-04-2010 22:23:34 
ja też nieogladałem bo wiedzialem ze przeciwnik masera bedzie sie tylko bronił.A nielubie jednostronnych pojedynków
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 17-04-2010 22:29:54 
nikt nie ma linka do gali?
 Autor komentarza: karpiu
Data: 17-04-2010 22:33:29 
http://www.justin.tv/bumelant14#r=Ag4yZHU~
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 17-04-2010 22:44:04 
dzięki
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 17-04-2010 22:51:34 
Master wygrał zdecydowanie chociaż walka mogła jeszcze trwać
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 17-04-2010 22:58:10 
Lubie Mateusza, ale liczę że zacznie powoli walczyć z kimś kto wie do czego służą założone rękawice..
 Autor komentarza: mixtype
Data: 18-04-2010 01:31:05 
Ciekawe z kim ten leszczu wygrał 11 razy-to musiały być dopiero cyrki.Master szukaj przeciwników a nie żywych worków treningowych.
 Autor komentarza: tonka
Data: 18-04-2010 01:45:45 
Wystawiają Masterowi przeciwników, jakby był nieopierzonym bokserem, testującym dopiero, jak to jest mieć rękawice na rękach i walczyć z żywym człowiekiem a nie workiem treningowym. W tym przypadku wszystko jedno, i jedno i drugie nie oddawało. Jaki jest sens takich walk, gdy miał już solidnych przeciwników i ich łamał??
 Autor komentarza: Melock
Data: 18-04-2010 03:27:19 


Patrząc na przeciwników bokserów w naszym kraju zastanawiam się na jakiej zasadzie bokser dostaje licencje. Nie ważna jest prezentacja sportowa, wystarczą pieniądze? Wpłaca się wpisowe i pyk, jest się pro?
Bo w walkach takich jak dzisiejsza Masternaka, gdzie rzecz ociera się o skandal o boksie mówić nie można, czy o sporcie nawet, rywalizacji. Przecież ten przeciwnik nic nie robił. Stał zasłonięty, nie wyprowadził chyba ani jednego ciosu. Rozumiem kiedy klasa przeciwników jest różna i jeden nie daje rady, ale tutaj nie było żadnej inicjatywy i szybkie poddanie przy pierwszej okazji.
Moim zdaniem skandal, a to nie pierwsza taka walka z udziałem naszego boksera. Czasami czuję się tak jakby mnie, kibica, ktoś robił w bambuko.



 Autor komentarza: bossman
Data: 18-04-2010 08:20:22 
Takie pojedynki mogą tylko Masterowi zaszkodzić. Obniża sukcesywnie poprzeczkę zamiast ją podnosić. Za bardzo może uwierzyć w siebie a potem jak wyjdzie na średniaka to będzie przykra niespodzianka. Już w tej walce widać było słaba gardę Mastera. Owszem nie było potrzeby jej trzymać,ale złe nawyki pozostają.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 18-04-2010 08:20:24 
Jest rzecza nie do pomyslenia zeby jakis obiecujacy zagraniczny bokser walczyl na takim samym etapie kariery co Mateusz z takim leszczem..Przyznam nie ogladalem tej walki no bo chyba nie bylo nawet czego..Wynik z gory wiadomy..To tka jakby do jednej klatki wpuscic wilka i owce i zastanawiac sie nad tym kto kogo zje..Kibicuje Masterowi i szanuje go jako czlowieka ale mogliby oszczedzic kibicom takich " spektakli" bo to zalosne...
 Autor komentarza: odyniec
Data: 18-04-2010 10:49:36 
po tej walce jeszcze awansuje napewno do pierwszej 10 WBC i jak obije jeszcze ze dwoch takich klasowych rywali to dogoni Diablo i Cunna swoimi osiagnieciami hahahahahaha

polska nadzieja na mistrza
 Autor komentarza: Daw
Data: 18-04-2010 11:04:58 
No dziwne jak by bylo inaczej przeciez ten przeciwnik Mastera to kelner jak nic,a co do nastepnej walki Masternaka to licze ze bedzie to owiele lepszy przeciwnik niz teraz ktory mu postawi jakis opor bo takie walki jak ta to mu nic nie daja oprucz pompowania rekordu.
 Autor komentarza: kubkur667
Data: 18-04-2010 12:16:21 
To była najbardziej żałosna walka tego wieczoru. Mówią o Mateuszu że jest największą nadzieją polskiego boksu, a dają mu takich przeciwników. Zrozumiałe że jest jeszcze młody, ale takie walki a pewno nic dobrego (jeśli chodzi o doświadczenie) mu nie przyniosą. Raczej nie można zasłynąć rozwalając takich żebraków, przynajmniej mogliby mieć dodatni bilans. Pieniędzy też za dużo nie zarobi, a już co dopiero mówić o jego przeciwniku.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 18-04-2010 13:00:08 
Już dawno przepowiedziałem to i częściowo odczuwam satysfakcję koledzy, że doszliście do tego, co ja pisałem od cho...rnie długiego czasu. Co dzieje się z Masterem?
Facet ma niewątpliwie talent, dobre warunki, siłę i co najważniejsze bardzo dobrą technikę. Jest takim zadatkiem na zastąpienie po czasie T. Adamka na światowej arenie. Regularnie od kilkunastu lat pojawiają się w Polsce zawodnicy, którzy rozsławiają nasz kraj (Gołota, Michalczewski,Adamek). Teraz pora, aby sławę zdobywał Master, bo to z naszych obecnych bokserów facet o największym potencjale. Aby zdobyć sławę i uznanie potrzeba dobrych walk z dobrymi zawodnikami. Mateusz ulega jednak Niemcom i podejmuje dla kasy pojedynki z kelnerami. To sprawia, że ten bokser cofa się w rozwoju. Oglądało mi się jego wcześniejsze pojedynki bardzo przyjemnie. Młody, szybki świetnie walczący Polak, który bawił się techniką. Walką, którą widziałem przed chwilą na powtórce (nie oglądałem na żywo, bo nie warto było) ukazała mi, że proces rozpadu Mateusza jako boksera zaczął się. Nie istniała absolutnie defensywa Polaka. Wiem, że nie musiała w tej walce, bo przeciwnik wzięty spod budki z piwem. MOIM ZDANIEM U MATEUSZA ZACZYNA SIĘ PROCES REGRESJI TECHNICZNEJ. Każdego boksera prowadzi się inaczej. Jak trafia się chłopak agresywny to szkoli się go na boksera ofensywnego, ale nie zapomina się u niego również o trenowaniu obrony. Jak trafi się chłopak lepszy w obronie, to szkoli się go na boksera defensywnego, ale trenuje się również jego ataki. Trenując i atak i obronę w odpowiednich proporcjach (u każdego boksera inaczej te proporcje wyglądają) jednocześnie tworzysz nawyki. Nawyk jest bardzo ważny, bo sprawia,że robisz coś podświadomie, nie musząc się na tym koncentrować. Możesz dodatkową koncentrację skupić na zniszczeniu przeciwnika. Dobrym nawykiem są wracające ręce po ataku. Nawyk wracających rąk sprawia, że nie nadziejesz sie na kontrę- częsty sposób nokautów. Master taki nawyk miał, w walce z Janikiem choćby. Pamiętacie jak po ciosie wyprowadzonym wracała mu ręka? Dziwne, że teraz atakując ciągle tego Niemca nie miał tego nawyku. Obijanie kelnerów jest dobre na początku kariery, aby podbudować wiarę boksera, aby zdobył to pierwsze rozbicie w boksie zawodowym. Później nasz bokser musi mieć coraz bardziej wymagających przeciwników, aby rozwijać się zdobywając jednocześnie doświadczenie ringowe. Jak zaczyna nasz bokser tracić czas i obijać kelnerów, przestaje się rozwijać, bo nie musi. Jest i tak o kilka klas lepszy od tych słabiaków. Ot cała sprawa z Masterem. Jeśli przy tak słabej obronie wyjdzie na jakiegoś dobrego cruisera, to ten mu może bardzo szybko zgasić światło.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 18-04-2010 13:39:05 
Też jestem zawiedziony tym przeciwnikiem. Oczywiście rozumiem ostrożne prowadzenie Mastera, w końcu jest młody, występuje często i chce pokazać się z dobrej strony na niemieckich galach i oswoić się z takimi imprezami. Ale tacy przeciwnicy są zdecydowanie za słabi, zupełnie nieadekwatni do możliwości Mateusza. Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za karierę Mastera wiedzą co robią.
 Autor komentarza: kubkur667
Data: 18-04-2010 14:06:56 
Hammer5
Rozpisałeś się ale mądrze
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 18-04-2010 15:10:44 
Hammer5
Dobry tekst, zgadzam sie z tym co napisales..
 Autor komentarza: Airbolt
Data: 18-04-2010 23:34:28 
Mateusz powinien zrobić krok naprzód i dostać walkę z kimś takim jak Alexeev albo Licina wtedy mozna by było potwierdzić klasę i ciężko się przygotować do starcia
 Autor komentarza: cygankostek
Data: 27-04-2010 13:12:03 
obejrzał bym w koncu jak jakis polak dostaje pucuwe na polskiej gali....no ale jak mam to uczynic jak nasi walcza z rekordami typu 1-5/12-58/7-33 no ludzie po co to wogole chodzicie na te gale to bezsensu...niech ze pan babilonski i wasilewski scisną sie w koncu za jaja i zjadą budzet na sciagniecie zawodnikow takich jakich nasi chlopcy potrzebuja dosc juz posmiewiska z tych smiesznych jakze wspanialym jednak gal(ost w gdyni to juz calkiem porazka)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.