ANDRZEJ FONFARA WALCZY O WBC YOUTH
Już za niespełna miesiąc, Andrzej Fonfara (13-2, 4 KO) stoczy kolejną walkę, tym razem stanie przed szansa wywalczenia pasa WBC Youth, a jego przeciwnikiem będzie Roger Cantrell (15-1, 8 KO). Pojedynek odbędzie się w Chicago, w UIC Pavilon i będzie zakontraktowany na 10 rund. Warto wspomnieć, że przeciwnik Andrzeja ma na kacie tylko jedną porażkę i to tylko z samym Andre Wardem. Andrzej Fonfara w przerwie między treningami znalazł chwilę i odpowiedział na parę pytań dotyczących jego przygotowań do tej walki.
Leszek Jakubowski: Witam Andrzeju, powiedz nam skąd pomysł na pas WBC Youth?
Andrzej Fonfara: W tej samej kategorii wagowej - półciężkiej David Kostecki zdobywał go w 2004 r. Wtedy jeszcze bylem 16-latkiem. Obecnie na liście rankingowej WBC Youth mamy dwóch Polaków, którzy są moimi dobrymi kolegami: Andrzej Wawrzyk w kategorii ciężkiej i Tomasz Hutkowski w wadze cruiser. Myślę, że we trzech będzie nam raźniej. Tak naprawdę na pomysł tej walki wpadł mój menedżer - Marek Fonfara. Wspólnie z promotorem Dominikiem Pasoli uzgodniliśmy, że to będzie dobry krok do przodu w mojej karierze. Wszystko okaże się 30 kwietnia, a co dalej zobaczymy. Chciałbym jeszcze dodać, że podczas ostatniego pobytu Pana Andrzeja Wasilewskiego, dużo rozmawialiśmy o takiej walce, i on też dużo pomógł w tym, by do niej doszło, za co bardzo mu dziękuję.
- Kto pomaga ci w przygotowaniach?
AF: Do walki przygotowuję się pod okiem Sama Colonny, u którego trenuję już ponad 2 lata. Kondycyjnie katuje mnie Jerry Owen, który jest odpowiedzialny między innymi za kondycję Davida Diaza i Andreja Arlovskiego. Bogdan Maciejczyk jest odpowiedzialny za moją gibkość. Jestem już na półmetku przygotowań i czuję że jestem w życiowej formie.
- Andrzeju powiedz jak przebiegają sparingi?
AF: Sparingi prowadzę już od dwóch tygodni. Głównie sparuję z Donem Georgem (19-0-1, 17 KO) i Jasonem Rabinsonem (18-5, 11 KO) Obaj biją bardzo mocno, gdyż większość swoich walk wygrali przed czasem, tak więc nie nudzę się na sparingach. Dodatkowo mam jeszcze kilku dobrze dobranych wzrostem sparing partnerow. Sparuję w tym momencie 8, 10 i 12 rund.
- Co wiesz o swoim przeciwniku?
AF: Wiem, że Roger ma dokładnie takie same parametry co ja, z tym że zasięg ramion mam dłuższy o 4 centymetry. Pokonał go jak na razie tylko Andre Ward. Roger Cantrell na pewno będzie najgroźniejszym przeciwnikiem w mojej karierze, ale trenuje ciężko i wierzę, że to będzie moja noc.
- Słyszałem, że mało brakowało, aby ta walka była pokazywana na Showtime?
AF: Tak, to prawda, była taka propozycja, ale mój promotor i manedżer nie znaleźli porozumienia z telewizją Showtime, co do mego pojedynku. Nie chciałbym wyprzedzać przyszłości, ale ludzie z Showtime i tak będą na tej gali, mam nadzieję, że pokażę się z jak najlepszej strony i po walce padną konkretne propozycje.
- Co chciałbyś powiedzieć kibicom?
AF: Chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców z Chicago, jak również z Polski. Do zobaczenia na walce 30 kwietnia w UIC Pavilon w Chicago, na pewno was nie zawiodę i pokażę dobry boks.
Powodzenia!!!!