BOOTH: CHCĄ HAYE'A BO NIE MAJĄ NIKOGO
Tydzień temu na ringu w Manchesterze David Haye (24-1, 22 KO), w dobrym stylu pokonał amerykańskiego weterana, doświadczonego Johna Ruiza (44-9-1, 30 KO). Oczywiście zaraz po tym zwycięstwie zaczęły mnożyć się pytania, na temat dalszej sportowej przyszłości 29-letniego ‘Hayemakera’, a także jego przyszłych ringowych rywali.
Po nudnym i asekuracyjnym pojedynku z ‘Bestią ze Wschodu’, przyblakła nieco gwiazda Haye'a, rozbłysła na nowo. Wykorzystać chcą to szefowie ‘Golden Boy’, którzy bardzo chętnie widzieliby ‘Chłopaka z Bermondsey’, w walce wieczoru w jednym z kasyn w Las Vegas. Inne zdanie na ten temat ma przyjaciel i trener Davida, Adam Booth.
- Bardzo chciałbym, aby kolejną walkę David stoczył znowu w Anglii. Tutaj są wspaniali kibice i wszyscy czekają na kolejne wielkie pojedynki. Musicie wiedzieć, że 19 000 biletów na walkę w Manchesterze, sprzedaliśmy w ciągu jednego wieczoru. To pokazuje, jak spragniony bokserskich emocji jest brytyjski rynek.
- Ludzie ciągle zachwycają się Ameryką, ale Ameryka jak na razie nie ma nic do zaoferowania. To my mamy mistrza świata wagi ciężkiej, a Ameryka nie. Nie zanosi się także, że w najbliższej przyszłości jakiś się pojawi. Ich najlepsi ‘ciężcy’ są u schyłku kariery, albo na emeryturach. Ich najlepsi pretendenci zostali zniszczeni. Dlatego tak chcą Haye, bo nie mają nikogo innego.
Najbardziej prawdopodobny termin, kolejnego pojedynku z udziałem wyszczekanego Brytyjczyka, to według Bootha wrzesień, albo październik. Z kim zmierzy się mistrz federacji WBA? Możliwych kandydatów jest aż 10.
1. Wladimir Klitschko (54-3, 48 KO). To byłby jeden z najbardziej oczekiwanych pojedynków w wadze ciężkiej ostatnich kilku lat. Obydwaj mają ogromną siłę uderzenia i ‘podejrzane’ szczęki, przez co rywalizacja ta mogła by mieć niesamowity przebieg.
2. Witali Klitschko (39-2, 37 KO). Przez wielu uważany za lepszego z dwójki braci, który w starciu z ostatnim brytyjskim mistrzem wagi ciężkiej Lennoxem Lewisem, zaprezentował się wprost znakomicie. Kto wie, jak potoczyłaby się ta walka, gdyby nie głębokie rozcięcie. Prawdopodobnie, to właśnie Witalij zmusił Lennoxa, do podjęcia decyzji o przejściu na emeryturę. Jak wypadłby w pojedynku z Haye?
3. Tomasz Adamek (40-1, 27 KO). Podobnie jak Haye, Adamek również przeniósł się do królewskiej kategorii z niższej wagi. Obydwaj boksują niezwykle dynamicznie i widowiskowo. Obydwaj mają rzesze wiernych kibiców. Niewątpliwie, pojedynek z ich udziałem stałby się bokserskim hitem.
4. Odlanier Solis (16-0, 12 KO). Stary rywal Davida Haye z czasów amatorskich. To właśnie Solis zastopował Anglika w finale mistrzostw świata w 2001 roku. Jak łatwo się domyślić, David chciałby teraz wyrównać stare rachunki. Który z nich byłby lepszy na ringu zawodowym?
5. Ruslan Chagaev (25-1-1, 17 KO). Niebezpieczny mańkut i były mistrz WBA. 22 maja skrzyżuje rękawice z Kali Meehanem w pojedynku eliminacyjnym. Jeżeli zwycięży będzie pierwszy w kolejce.
6. Chris Arreola (28-1, 25 KO). Bombardier z Ameryki 24 kwietnia przetestuje Tomasza Adamka. Wcześniej próbował swoich sił z Witalijem, ale z marnym skutkiem. W przypadku zwycięstwa nad Adamkiem, prawdopodobnie rzuci wyzwanie Davidowi.
7. Nikolay Waluew (50-2, 34 KO). Nie jest może najpiękniejszym zawodowym bokserem, ale Sauerland Event mają w kontrakcie z Haye klauzulę, mówiącą o rewanżu. Pytanie czy z niej skorzystają, bowiem bardzo możliwe iż ‘Bestia ze Wschodu’ będzie wolała lepszą finansowo konfrontację z którymś z braci Klitschko. Wielu znawców uważa, że kolejny pojedynek z udziałem Anglika i Rosjanina, byłby tylko powtórką z rozrywki i przebiegałby według wcześniejszego planu: ‘uderz i uciekaj’.
8. Audley Harrison (27-4, 20 KO). Złoty medalista olimpijski wywalczył niedawno tytuł mistrza Europy, nokautując szczęśliwie Michaela Sprosta w 12 rundzie. Wszyscy wiedzą, że David i Audley nie przepadają za sobą. Można się więc chyba założyć, że telewizja Sky będzie więcej niż zainteresowana, zorganizowaniem pojedynku pomiędzy tymi dwoma ‘przyjaciółmi’.
9. Bernard Hopkins (51-5-1, 32 KO). Oczywiście po ostatnim pojedynku w wykonaniu ‘Kata’, nikt z kibiców nie chciałby oglądać go znowu w ringu. On jest jednak innego zdania. Obydwu panów promuje ‘Golden Boy’, a dla Davida wyeksploatowany mistrz o wielkim i znanym w USA nazwisku, byłby łakomym kąskiem. Więc kto wie?
10. Kali Meehan (35-3, 29 KO). Możliwe, że to on pokona Chagaewa i stanie się pierwszym kandydatem do walki z Haye. Jednakże walka z jego udziałem nie wzbudziłaby większego zainteresowania na wyspach i na świecie. Zwłaszcza, że wszyscy brytyjscy fani boksu pamiętają jego błyskawiczną porażkę, poniesioną zaledwie po 32 sekundach, z rąk Dannyego Williamsa w 2001 roku.
Kogo z tej dziesiątki wybierze ‘Hayemaker’? Gdzie będzie walczył? Odpowiedzi na te pytania, dostarczy nam najbliższa przyszłość.
troche takie niesmaczne to zdanie jest... według mnie.
Z tego co sie orientuje do nastepnej obrony Haye i jego team beda mogli sobie wybrac kazdego przeciwnika ktory bedzie notowany w czolowej pietnastce WBA wagi ciezkiej.Skreslil bym Hopkinsa,Walujewa,Solisa,Harrisona i Meehana.Hopkins nie przejdzie do kategorii ciezkiej nie jest on ani szalony ani glupi.Walujew i Solis beda mieli walke rankingowa w WBC i jej zwyciezca zmierzy sie ze zwyciezca walki Sosnowski-V.Kliczko,Meehan i Harrison nie maja bardzo malo wartosc rynkowa i na nich Hayemaker nie zarobi a zreszta Meehan pewnie dostanie becki od Czagajewa.Mnie najbardziej prawdopodobnym przyszlym przeciwnikiem Anglika wydaje sie zwyciezca walki Arreola-Adamek,ale tu duzo bedzie zalezalo od przebiegu tego pojedynku.Czagajew tez ma spore szanse na walke
Bez przesady z Adamkiem nie jest tak zle..Uwazam ze jest jednym z 10 ciu najlepszych ciezkich obecnie..
mgranalityk
Dzisiaj mogłeś sobie wybrać 10 innych o ty jak zwykle napierdalasz na Adamka. Po co, przecież już wszyscy znają twoje zdanie na ten temat.
Porownywanie Harrisona do Goloty nie ma sensu bo brytyjczycy w ostatnich latach mieli lepszych piesciarzy niz Golota.A my tylko jego.Jedyne co ich laczy to niespelnione nadzieje jakie pokladali w nich kibice.Harrison nawet pomimo wygranego pasa EBU(zreszta w kiepskim)stylu nie jest obecnie atrakcyjnym przeciwnikiem dla Hayemakera,moze na poczatku jego kariey w ciezkiej taka walka miala by sens ale nie teraz
Ja mimo tego Harriosna z tej listy bym nie skreslal..Moze byc to taka walka na przeczekanie dla Haye..Duzo zalezy do tego jak sie potoczy walka Adamek vs Arreolla..Nie tylko wynik ale i tresc tej potyczki podejzewam jest dla Anglika istotna..Sadze ze w przypadku wygranej Polaka walka Adamek Haye staje sie nieuchronna ale nie mysle zeby miala ona miejsce na jesieni..Istotne jest tez to co zrobi Vitali po Sosnie?..Czy przejdzie w koncu na zasluzona emeryture czy tez nie?
Mysle ze cala ciezka poza Bracmi w podobny sposb kalkuluje i czeka na roszady na samej gorze..
Co do walki z Audleyem to Haye jest jeszcze mlody i stac go na takowy pojedynek..Na pewno kasa by sie zgadzala bo jak nie na Harriosona to ludzie przyjda na Haye..Popatrz Vitek bedzie walczyl z Sosnowskim w sumie nikomu nie znamym bokserem a bilety sprzedaja sie znakomicie..
Lubie i cenie Haye ale to takze niezly kombinator i na pewno sam nie bedzie sie pakowal w klopoty...Adamek moze byc jeszcze nie gotowy na jesien by walczyc z Dawidem..czas pokaze who will be next;)
Adamek to niestety nie ta liga finansowa, szkoda wielka ze nie mamy takiego rynku jak Brytyjczycy. ale i tak w CW musialby stoczyc pewnie z 10 walk by zarobic tyle co za dwie walki w HW z Golym i Arreolą
Jak wiekszosc na tym forum niedoceniasz ambicji Hayemakera.To prawda ze publicznosc w Wielkiej Brytanii przyszla by na jego walke niezaleznie czy walczyl by z Harrisonem czy innym przecietniakiem.Nie twierdze ze pieniadze nie maja dla niego znaczenia bo maja i to duze.Ale jest jeszcze cos takiego jak aspekt sportowy i Harrison nie spelnia takiego kryterium.Haye powtaza ze chce stoczyc jeszcze tylko kilka walk wiec jego przeciwnicy beda raczej dopierani z klucza poziom sportowy+marketing.David Haye to bardzo ambitny sportowiec,on nie patrzy na to czego dokonal w przeszlosci tylko na to co moze wygrac w przyszlosci.
Klczków chcą starzy emeryci, którzy nie mają nic do stracenia, a z checią by coś zarobili i sie przypomnieli ludziom.
Nie prawda;)..Kibicuje Haye i naprawde wierze w jego talent i chcialbym aby tak bylo jak zapowiada..naprawde..Haye wydaje sie chyba najciekawszym ciezkim..Jak kazdy bokser jednak tak i on kalkuluje, nie wyszedl do Kliczkow np...
to ze nie wyszedl do Kliczkow kladzie sie cieniem na jego dotychczsowej karierze. Nie chodzi o sam fakt,tylko atmosfere jaka wytwarzal przed walkami do ktorych nie doszlo.Tlumaczenie zerwania kontraktu tym ze bracia oferowali male pieniadze do mnie nie trafia.Ja wychodze z zalozenia ze jezeli piesciarz jest pewny swoich mozliwosci i dostaje szanse walki o wazny pas to ja bierze i nie pyta o kase bo jak wygra to on bedzie rozdawal karty.Walka z Walujewem niosla mniejsze ryzyko.Haye jest obecnie mistrzem i moze wybierac z kim bedzie walczyl,ale ciagle gadanie o tym ze chce dorwac braci troche go osmiesza.Moim zdaniem powinien zawalczyc jeszcze ze dwa pojedynki z wysokonotowanymi przeciwnikami i jezeli nie przegra to wtedy niech rzuca wyzwanie ktoremus z braci.Wtedy taka walka mogla by swoja ranga nawiazc do pojedynkow Tysona z Holyfieldem czy Lewisa z Holym.Pieniadze do podniesienia z ringu byly by ogromne do tego slawa i uznanie kibicow dla zwyciezcy.
"ale i tak w CW musialby stoczyc pewnie z 10 walk by zarobic tyle co za dwie walki w HW z Golym i Arreolą "
no i tu sie mozesz zdziwic bo pamietaj ze Diablo za walke z Frago w Łodzi wezmie ponad 300tys $ (tyle co Adamek i Golota mieli) a pomyslec ze Cunn za ostatnia walke mial dostac 32tys $
Haye na dzień dzisiejszy to już marka-instytucja, dobrze zorganizowana maszynka do zarabiania pieniędzy i każdy o tym wie (przynajmniej większość). Nie zdziwiłbym się gdyby na codzień był naprawdę spoko gościem, który wieczorami lubi sobie posiedzieć w kapciach w domu i poczytać książkę lub pooglądać telewizję z żoną.
Boks to biznes coraz mniej sport czy się to komuś podoba czy nie. Haye to świetny przykład jak zarobić i się nie narobić (nie dostać po buźce). Gaża za Kliczko jeśli do tej walki dojdzie będzie astronomiczna jak na te czasy (na dzień dzisiejszy mówi się już o ~10-15 mln funtów). Wcześniej jedna-dwie walki z bezpieczniejszymi rywalami i można kończyć karierę, jechać na plażę i leżeć do końca życia do góry wentylem klepiąc żonkę po pupci, a to co piszą, mówią o nim ludzie mieć głęboko gdzieś - tak jak to jest na dzień dzisiejszy.
Zgadzam sie z Toba..podobnie zapatruje sie na ten temat:)