HOLY WCIĄŻ W FORMIE
Redakcja, daylife
2010-04-11
W październiku Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO) skończy 48 lat! Mimo tego "Holy" cały czas prezentuje się doskonale w ringu, co pokazał dziś w nocy wygrywając przed czasem z Fransem Bothą (47-5-3, 28 KO).
- Gołota vs Holyfield
- Adamek vs Sosnowski
Bo jeśli coś takiego ma byc pod koniec roku to i Adamek i Sosnowski oprócz swoich najbliższych stoczą jeszcze po jednej. No chyba, że Adamek dostanie propozycje walki o pas, to może by jakiś Wach, albo Wawrzyk w zastępstwie dla Alberta. Cho z drugiej strony nie możemy przesądzac, że Dragon przegra z Kliczką.Jak dla mnie była by to wymarzona gala.
On na pewno pobiłby Gołotę, który całkowicie stracił swoją dawną charyzmę bokserską. Bothe klepał jak chciał i ten nokaut nie był dla mnie żadnym zaskoczeniem.
Przykładowa walka takiej kategorii już była: Hopkins vs Jones jr. i jakoś ich pojedynek pomimo tych fauli , nie zachwycał. No może ten dzisiejszy można jeszcze uznać jako przyzwoity, ale takich interesujących walk, których bohaterowie są po 40 byłoby jak na lekarstwo.
art2 niby masz rację ale z drugiej strony od czsu do czasu pojawiają się pięściarze ,którzy pomimo "podeszłego" wieku nadal są w stanie podejmować wyrównaną rywalizację z młodymi mistrzami.Dlas takich było by to krzywdzące rozwiązanie.
Do tej pory tez tak sadzilem..Obejzalem sobie na you tube te walke raz jeszcze..Bylo ciezko bo cholernie nudna byla..Musze jednak powiedziec ze zweryfikowalem swoj poglad co do tego kto te walke wygral..Otoz Ruiz..Andrzej poza tymi dwoma nokdaunami nic w zsadzie wielkiego nie pokazal w tej walce..Pierwsza czesc walki na pewno pod lekkie dyktando Goloty ale po rundzie 6 tej Ruiz te straty odrobil..Bil mocniej, czesciej i celniej..Owszem mozna tam byla dac remis..tyle ze to Ruiz byl mistrzem i on paska bronil a Andrzej w drugiej czesci walki poprostu juz nie mial pomyslu na klincze Ruiza..
Walka Holly vs Haye..Po pierwsze do takiej walki nie dojdzie..Po drugie Haye by wdeptal dzisiejszego Evandera w mate ringu..
Tak walka byla wyrownana i rzeczywiscie trudna do punktowania..Mimo wszystko jednak to John byl mistrzem i to on mial pasek a Golota chial mu go odebrac ale robil to schematycznie, bez jakiegos polotu pomyslu..Zreszta tak czy owak i tak Ruiz w drugiej czesci byl lepszy poprostu..Wlasnie moze z Byrdem Andrzej bardziej jak dla mnie walke wygral..
Lewy prosty Bowa byl wspanialy:)..Swietny bokser, szkoda ze bal sie pojedynku z Lennoxem Lewisem:/
Nikt go nie pobije
To pocisnales. Ruiz z walki z Haye mial niewiele wspolnego z Ruizem, ktory kilka lat temu byl mistrzem swiata.
Myslisz ze nie chodzilo tu o nokaut w drugiej rundzie z amatroki?..trudno jest powiedziec..Bowe tez dawal rade lewym prostym niezle..Z Golota w pierwszym starciu byl bardzo zapasiony i przez to wolny, Andrzej wiec wyprzedzal akcje Ridicka..
Niestety tej walki juz nigdy nie obejzymy..
Tak w ogole to piszac o Bowym, Lenoxie, Hollym dopada jednka czlowieka smutek ze dzis musi ogladac Czagajewow, Arreole, Povietkinow:/..Nie mowie ze to zli bokserzy ale klasowo to nawet sie nie zblizaja do tamtych czampionow..Dlatego tez Braci robia co chca w ciezkiej..
Dokladnie tak jak piszesz..On byl wrecz lepszy jak kiedy byl mistrzem!!!
Dalej bedzie szukal sobie podobnych zblakanych duszyczek i organizowal z nimi walki..Jest w czym wybierac..Chocby Tonney a moze Kat a moze Roy??..Moze Foreman wroci?..kto wie;)?
Z tym fuksem chodzilo mi o walke z Morrerem..Dokdalnie juz nie pamietam jej przebiegu ale to Morrer walke wygrywal do tej nieszczesnej 10 rundy, kiedy wyhaczyl na brode od Georga..
Mimo jednak wieku tak, Foreman jeszcze dawal niezle walki z czolowka, to sie zgadza..
Co jakis czas bokser ktory przechodzi z cruser do ciezkiej jest porownywany do Holyfielda bo skoro jemu sie udalo zostac wielkim mistrzem to czemu nie jego nastepcom.Mam pytanie ilu sie udalo zostac takim mistrzem.Podobna sytuacja ma miejsce z Foremanem. Wielu zawodnikow po czterdziestce odnosi sie do sukcesu Foremana ktory zostal najstarszym mistrzem w historii H.W ale tez zapominaja chyba o tym jak wyjotkowym piesciarzem byl BigGorge,na czym opieral swoj boks i w jakich okolicznosciach pokonal Moorera
Skoro ty nie chcesz to nie oglądaj. Ja zawsze chetnie obejrzę w ringu Evandera czy innych weteranów, głównie z tego wzgledu, że obecnie w boksie nie ma zbyt wiele osób, które warto oglądać. Ten stary, wyniszczony Holi, jest tylko cieniem dawnego wojownika, ale wciąż jest w stanie dać dobrą walk z niejednym czołowym obecnie ciżkim, czego przykład masz choćby w tym, że na tle Walujewa wypadł lepiej od Haye. Jeżeli zatem czuje si na siłach i chce walczyć to niech to czyni, kibiców mu na pewno nie zabraknie.
Każdy prawdziwy miłośnik i znawca boksu przyzna mi rację! ty oczywiście możesz mieć swoje zdanie zawsze znajdzie sie amator walk emerytów i sterydowych rencistów! proszę bardzo ale tez nie wypowiadaj sie za innych.Hollyfild (którego zresztą szanuję za jego dawne dokonania w boksie)rozmienił się na drobne i robi z siebie błazna któremu bija brawo z uwagi na jego przeszłość, dlaczego nie wezmie walki z kimś młodym i silnym? bo skończyło by się to dla niego ciężkim ko!A co do walki z Wałijewem- to było żałosne a Holly tylko dlatego wypadł lepiej wizualnie bo cały czas podskakiwał i tyle to nie była walka tylko teatr małpy z mamutem.Niedługo nakręcą RockiVII z Hollyfildem i Hopkinsem w rolach głównych. A cha mam nagraną walkę staruszków w domu spokojnej starości to mogę ci udostępnić skoro tak to lubisz! Pozdrawiam
Szczescie, ze zostalo jeszcze paru rzeczowo piszących forumowiczów jak Odyniec i Stonkakartoflana bo forum przeistoczyło by sie w domowe przedszkole, a nastepnie umarło wzorem dawnego polskiegoboksu.
Dzieciakiem to chyba jesteś ty!i to jeszcze z smoczkiem! Widzisz ja jestem prawie ruwieśnikiem Hollifielda i sam dużo uprawiałem i uprawiam sportu i coś na temat wieku wiem i wiem kiedy człowiek i co może więc przestań pouczać i pisać głupoty bo jesteś beznadziejny! Tacy jak ty to powinni oglądać w starym kinie i iść spać! powiem ci że na boksie nie znasz się kompletnie i co z ciebie za fachowiec od boksu jakim sie mienisz! Wszyscy prawdziwi miłośnicy boksu mają już dośc Hopkinsów, RJJ, Hollifildów i innych oldboyów! ich czas już minoł człowieku kiedyś byli świetni teraz są żałośni w tym co robia i nie wiedzą kiedy powiedzieć sobie dość!A co do "walki stulecia" chloptasiu to tylko dla ciebie ona taka była bo pewnie nigdy nic lepszego nie oglądałeś. Widze że twoje choryzonty są bardzo płytkie i cały czas oglądasz się w stecz więc radze ci zacznij patrzeć do przodu i żyć tym co bedzie a nie oglądać się za siebie. I powiem ci jeszcze jedno tak cały bokserski świat ma juz dość patrzenia na starych mistrzów , wszyscy chcą nowych i wspaniałych a nie starych i odgrzewanych! Przemyśl to sobie "dzieciaku"!
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ile chemi połyka Hollyfield żeby wyjść teraz na ring i co to ma wspólnego z sportem! Jak byś przez rok faszerował Wawrzyka tym co łyka Holly to by go zabił w pierwszej rundzie!A to tyczy się też Hopka tyle że on jest juz blisko szaleństwa! A dlaczego nie chciał walki z Adamkiem? Bo wiedział że to by była jego ostatnia walka i to z tragicznymi dla niego skutkami! Więc przestańmy sie przezbywać i skupmy się na przyszlości. Pozdrawiam
Prawdę napisałeś...