DIMITRENKO: POKONAM HARRISONA
Alexander Dimitrenko (29-1, 19 KO), oficjalny pretendent do pasa EBU w kategorii ciężkiej, zapowiada, że stać go na pokonanie obecnego mistrza Europy. "Sasza" oglądał wczorajszą walkę Audley'a Harrisona (27-4, 20 KO) i o dziwo występ czempiona Starego Kontynentu wywarł na nim pozytywne wrażenie. Dimitrenko twierdzi, że sprawiłby byłemu mistrzowi olimpijskiemu spore kłopoty.
- Oglądałem tę walkę w Internecie i muszę powiedzieć, że był to wspaniały pojedynek - powiedział 27-letni Ukrainiec. - Obydwaj dali z siebie wszystko. Walka była bardzo interesująca. Harrison przegrywał na punkty i potrzebował nokautu. W dwunastej rundzie jednym ciosem odwrócił losy walki i właśnie to robi tak wielkie wrażenie. Byłby dla mnie dobrym przeciwnikiem. Spodziewam się wspaniałego pojedynku. Dałbym mu radę.
Dimitrenko wraca do boksu po ubiegłorocznej porażce z Eddie Chambersem (35-2, 18 KO).
- To była jednorazowa wpadka - twierdzi pięściarz. - Mam teraz nowego trenera. Michael Timm wytrenował wielu mistrzów świata, między innymi Rusłana Czagajewa. Mamy dobry plan treningowy, dzięki któremu jeszcze raz spróbuję podbić wagę ciężką. Rozmawiałem o tym z moim promotorem - Klausem Peterem Kohlem. Najpierw zamierzam zdobyć pas mistrza Europy. Nie mogę się doczekać tej szansy. Wczoraj Harrison udowodnił, że jest w bardzo dobrej formie, ale na mnie to nie wystarczy. Będę mistrzem Europy, mogę to zagwarantować. Na Audley'a już jestem gotowy.