MAYWEATHER: MOSLEY OBRYWA NA TRENINGACH
Floyd Mayweather Sr., ojciec czołowego pięściarza P4P - Floyda Mayweathera Jr. (40-0, 25 KO), zdradził mediom, że z pewnych źródeł, których nie chce ujawniać, doszły go słuchy o kiepskiej dyspozycji Shane'a Mosley'a (46-5, 29 KO). Jeśli wierzyć znanemu z podobnych wypowiedzi Mayweatherowi, "Sugar" bardzo słabo prezentuje się podczas treningów i regularnie obrywa od swoich sparingpartnerów.
Już 1 maja 38-letni Mosley skrzyżuje rękawice z synem najlepszego trenera lat 2003, 2006 i 2008 w walce, której stawką będzie należący do Shane'a pas WBA w kategorii półśredniej. Maywaether Sr. nie daje rywalowi syna żadnych szans, przypominając, że ten kiepsko radzi sobie z ciemnoskórymi pięściarzami.
- Słyszałem, że sparingpartnerzy regularnie kopią mu tyłek - twierdzi 57-letni trener. - Nie wiem czy to prawda, ale tak mówią ludzie. Od kiedy Shane poniósł pierwszą porażkę, już nigdy nie udało mu się pokonać czarnego boksera. Walczył tylko z Meksykanami od kiedy Forrest i Winky mu dołożyli. Zresztą, drugą walkę z Oscarem też przegrał.
Mayweather nie byłby jednak sobą, gdyby nie wtrącił kilku słów na temat obecnej formie swojego syna.
- Mały Floyd radzi sobie coraz lepiej. Podoba mi się to, co w nim widzę - powiedział Floyd Senior. - Na trenigach robi co chce. Po prostu się nie hamuje.
"szkoda że Ali już nie boksuje - bo pozamiatał by Ukraińców w parze"
Mosley zabiegał o dobry hajs gdzie się tylko dało..
Teraz dostanie i wypłatę i solidne lanie..
krzysio299 na filmiku wyżej masz szybki wgląd w "lanie" jakie Floyd serwował swoim przeciwnikom :)
jak to mawiał Jurek Kulej i jeden z tutejszych redaktorów - "kilku gentlamanów zapoznało się z matą" :)
solidne lanie? a kogo Floyd tak solidnie zlał? Chyba tylko Hattona mu sie jakos udało ładnie posadzic."
kolejny co gówno widział, ale najwięcej ma do powiedzenia.
pooglądaj walki.. później powiedz nam, że Floyd nikogo nie zlał.
Mosley dostaje baty, bo on tak słyszał. Bajer to facet ma słabiutki.
Już nie przesadzajcie,że Mosley jest taki bez szans!
Walka dograna, 1 maja wychodzą do ringu się trzaskać, "głos forum" się zmienia i w jednej chwili Mosley z "prawdziwego wyzwania" zamienia się w dziadka, który jest bez szans... kurwa jakie to wszystko jest przewidywalne. W ramach wyjaśnień... Opisuje sytuację, która coraz częściej ma miejsce na forum odnośnie walki Mayweather vs Mosley.
SkazanyNaInstynkt,
100% racji!
Dziś Pacman zlałby Floyda,ale jak kontrakty podpiszą,to będzie za mały,z niższych kat. i w ogóle bez szans...
Dobra, spadam spać.
Narka :)
wstawiacie linki i wymieniacie nazwiska ludzi sprzed wielu lat lepiej powiedzcie kogo pokonal ostatnio Floyd przekonjaco przez "solidne lanie"?
odyniec,
Hatton,Marquez...
A ostatnio to był na emeryturze :)
Hatton do mnie nie przemawia bo zawsze mialem go za napompowanego leszcza, a z Marquez przeciez przegral na punkty (a rozmawialismy o "solidnym laniu")i to moim zdaniem raczej na wlasne zyczenie i swoja postawe niz przez postawe Floyda
odyniec,
Nie ważne kim był Hatton,lanie dostał.Marquez przegrał na pkt. po "solidnym laniu" od Floyda wracającego po 2-letniej przerwie.
Twoją metodą każde zwycięstwo można podważyć.
patrzac z kolei z zachwytem jak ty kazde nawet wymeczone zwyciestwo mozna okrzyknac wielkim sukcesem i tlumaczyc tym ze przeciwnik byl trudny
Ja tak nie patrzę.O walce z ODLH wielokrotnie pisałem,że była beznadziejna w wykonaniu Pieniążka.Z Judah też katastrofa...
SkazanyNaInstynkt więc gdzie ty to lanie wydziałes znawco? Wypuktowanie juz podsarzałego małego i do tego oszukanego JMM nazywasz laniem? Pacman to lał.