HATTON: HAYE MOŻE POKONAĆ BRACI KLICZKO
Ricky Hatton (45-2, 32 KO), były mistrz dwóch kategorii wagowych, będzie na żywo oglądał sobotni występ swojego rodaka - Davida Haye (23-1, 21 KO), który na M.E.N. Arena w Manchesterze stanie do pierwszej obrony zdobytego w listopadzie pasa WBA w wadze ciężkiej. Rywalem "Hayemakera" będzie niegdysiejszy dwukrotny posiadacz tego troefum - John Ruiz (44-8-1, 30 KO).
Hatton uważa, że choć Haye wyglądał imponująco pokonując Nikołaja Wałuejwa (50-2, 34 KO), to najlepsze dopiero przed nim i spodziewa się fantastycznego występu rodaka w walce z doświadczonym Ruizem.
- David walczył bardzo mądrze przeciwko Wałujewowi - twierdzi przygotowujący się do powrotu "Hitman". - Teraz zobaczymy go jeszcze lepszego. Jeżeli nie zwolni, to wkrótce będzie mega gwiazdą wagi ciężkiej. Będę obecny na jego walce i już nie mogę się doczekać. Ludzie mówią, że jego ostatni występ nie był najlepszy, ale ja mam inne zdanie. Niby jak miał zawalczyć z wybrykiem natury? Ruiz jest łatwiejszy do trafienia i jeśli David go dorwie, to walka skończy się przed czasem. John jest mniejszy i wolniejszy. Nie będzie problemów z jego trafianiem, a to oznacza, że David może zostać drugim pięściarzem, który wygra z nim przez nokaut.
- Walki braci Kliczko są nudne. Ciężko ich oglądać - powiedział Hatton. - Mam nadzieję, że David wygra w swoim stylu, co sprawi, że ludzie za Oceanem wreszcie go docenią. On ma wspaniałą osobowość, wszyscy chcą oglądać jego walki i nie kalkuluje, tylko zawsze stara się o nokaut. Dzięki sile i determinacji ma wielkie szanse pokonać braci Kliczko. Jeżeli wykorzysta swoją szybkość i będzie dużo się poruszał, to wygra z obydwoma.
Hatton takie pierdoły gada jakby mu zapłacili za reklamę. Musiał mu ten cios Pacmana mocno zaszkodzić.
"Walki braci Kliczko są nudne."
i kto to mówi...
"Dzięki sile i determinacji ma wielkie szanse pokonać braci Kliczko" brakuje mu zatem tylko jaj, ale je albo się ma albo nie.
jacmax72,
Jeżeli, rzeczywiście postawiłeś 5 tys. złotych na Ruiza (nie mylić z 5 tys. jenów np.) to masz jaja, ale prawdopodobnie będziesz o te 5 tys. lżejszy.
Haye walczy u siebie i jeżeli Ruiz go nie znokautuje to nie wygra. A zwyczajny taniec Dawida i "kłucie" z doskoku pozwoli na wygranie tej walki na punkty.
Co za ladna sumka przepadnie hehe..
TrzepKonski,
Gala jest o normalnej porze.. więc prawdopodobnie gdzieś jakiś pub wypatrzysz. Ja sam idę do pubu z kumplami - na telebimie przy piwku lepiej się ogląda:)
trzeba bylo mi lepiej te 5 tysi dac to by sie przynajmniej nie zmarnowaly a tak jakis gruby buk wezmie je w kieszen ;-)
"Haye wyglądał imponująco pokonując Nikołaja Wałuejwa " komu on zaimponowal swoja postawą chyba biegaczom przełajowym bo raczej nie fanom boksu
1bioactive swingował na nogach, walka niesamowicie nudna, i może było tak jak ty mówisz Haye miał zapewnioną wygraną. Ale i tak według mnie tą walke wygrał bo Wałek chyba napierdalał się z powietrzem.
thomas na ważeniu widziałem jak mu dyndały, a poza tym spłodził dziecko więc jajca musi mieć. Co do walk Hattona to kibicom mogły się podobać, to był taki walczak.
jacmax72 to brednie Haye po Kliczkach ma najlepszy cios w ciężkiej, popatrzmy chociażby na ten lewy szybki sierp który mało co Wałka nie rozłożył. Ruiz jest podobnych gabarytów więc uciekał nie będzie, Haye lubi dużo chodzić po ringu no ale tego raczej nie nazwał bym uciekaniem. Chociaż może według ciebie w boksie chodzi o stanie w miejscu i napierdalanie się po mordach :).
KidDynamite z doskoku wychodzą największe bomby więc jakby cały czas tak trafiał z doskoku to by ruiza do 2 rundy rozjechał.
Benwetz,
Jakby Tyson cały czas trafiał to by do tej pory na tronie HW siedział:) Jasne, że Ruiz nie da się tak porozbijać. Nie zmienia to faktu, że właśnie takimi ciosami Haye nokautował większość swoich rywali, nisko opuszczone ręce, dobra praca nóg i takie żądlenie właśnie z doskoku.
PS.
Co do siły ciosu Haye to bym polemizował, jednak ma jeden z mocniejszych, to nie podlega dyskusji.
optycznie to lepiej wyglądał Wałek. Nie wiem jak dokładnie punktowali sędziowie ale według mnie to z uwagi na brak czystych ciosów conajmniej połowa rund była remisowa. Z tego co pamiętam to chyba jeden sędzia dał chyba remis i ja też tak bym dał.
Punktowali:
116-112, 114-114, 116-112
Optycznie lepiej wyglądał Wałek, tu się zgodzę, ale tylko dlatego, że cały czas ganiał Haye po ringu i był stroną atakującą. Jednak częściej (celniej) trafiał Haye i to trzeba mu oddać. Pytanie tylko, czy taka marna przewaga pozwala na zdetronizowanie panującego mistrza, bo przynajmniej w założeniu powinno być tak, że challenger powinien mistrza przekonywująco obić żeby go zdetronizować.
W sumie walka mogła iść w każdą stronę, łącznie z remisem. Nie ma co do tego wracać... ja osobiście wolę Haye jako mistrza niż bokserskie zero Wałka (z całym szacunkiem dla niego jako człowieka oczywiście).
ja też wolę Haye jako mistrza niż Wałujewa, chociaż muszę przyznać że optycznie Wałujew zaprezentował sie dużo lepiej niż w poprzednich walkach
Swoją drogą może niech sam Ricky spróbuje swych sił z którymś z Ukraińców...w końcu przekroczył już limit HW:)