WONJONGKAM: KAMEDA NIE MA SERCA DO WALKI
Pongsaklek Wonjongkam (75-3-1, 39 KO), mistrz WBC w kategorii muszej, powiedział, że jego ostatni przeciwnik, Koki Kameda (22-1, 14 KO), nie miał wystarczającej motywacji i serca do walki, co jest przyczyną jego pierwszej porażki na zawodowych ringach. 32-letni Taj niespodziewanie pokonał japońskiego gwiazdora w ubiegłą sobotę. Przed kilkoma laty, gdy Kameda był jeszcze nastolatkiem, mistrz płacił mu za sparingi, które razem odbywali.
- Kiedyś nie walczył czysto, ale miał serce do walki - twierdzi Wonjongkam. - Tym razem zachowywał się w ringu jak przystało na boksera, ale zabrakło mu motywacji i serca. Wierzę w moją technikę. Jestem bardzo doświadczony. Postanowiłem być opanowany i iść do przodu, co szybko zaczęło skutować i złapałem odpowiedni rytm.
Po ogłoszeniu werdyktu doszło do skandalu. Shiro Kameda, ojciec i były trener Kokiego, głośno prostestował i zaatakował jednego z oficjeli WBC.