GRZEGORZ PROKSA: JESTEM SPOKOJNY O ALBERTA
Jarosław Drozd: Co się zmieniło w życiu Grzegorza Proksy po zdobyciu tytułu mistrza Unii Europejskiej?
Grzegorz Proksa: Myślę, że nic.
JD: Jakie wnioski wyciągnąłeś z przebiegu walki z Tyanem Boothem?
GP: Sporo. Przede wszystkim emocje… Za dużo ich było na początku pojedynku. Wszedłem w plan walki Anglika zamiast konsekwentnie realizować swój. Na szczęście w porę się opamiętałem i od 3. rundy wróciłem do właściwego planu gry. Najważniejszym chyba jednak wnioskiem jest ten, że nie mogę się do tak ważnych walk przygotowywać sam. Potrzebuję zespołu, który będzie mi pomagał. Przed walką przez miesiąc byłem co prawda w Anglii, ale pracowałem z Ianem Jhonsonem, który do tej pory pełnił rolę tylko cut-mana. Potrzebuję kogoś, kto jednak doradzi w pewien sposób, przygotuje plan treningowy, bo sytuacja w której samemu się takie rzeczy robi sprawia, że bierze się na siebie całkowitą odpowiedzialność i potem są różnego rodzaju problemy.
JD: Jak wyglądają Twoje najbliższe sportowe plany?
GP: Obecnie przygotowuję się do swojego kolejnego pojedynku, zaplanowanego na 7 maja. Na pewno na dystansie 12 rund, najprawdopodobniej w obronie tytułu EBU-EU. Jestem w trakcie dobierania sztabu trenerskiego, ale co z tego wyjdzie - zobaczymy. Póki co trenuję według własnego planu. Dojechał do mnie Mariusz Wach, więc jest weselej w Gymie. Moim celem na ten rok jest zdobycie tytułu EBU i powoli do tego dążę.
JD: Twój przyjaciel, Albert Sosnowski, stanie niebawem przed szansa walki o tytuł mistrza świata WBC. Czy szansa Alberta jest dla Ciebie dodatkową motywacją do treningu?
GP: Czy motywacją? To super sytuacja. Cieszę się, że udało się dopiąć tę walkę dla Alberta. Myślę, że zamknął usta większości krytyków. Jestem pewny, że tych pozostałych przekona swoją postawą w ringu. Albert lubi takie walki, kiedy startuje z pozycji underdoga, co pokazuje jego kariera. Jesteśmy w stałym kontakcie. Wiem, że dobrał team, który - jak wierzy - pomoże odnieść mu największy sukces w karierze i trzeba w to wierzyć i mu kibicować. O jego głowę jestem spokojny.
JD: Jak Sosnowski powinien walczyć z Kliczko?
GP: Żaden ze mnie ekspert. Z pewnością wspólnie z trenerem Łapinem dobiorą odpowiednią strategię. Gdybym znalazł się jednak w jego sytuacji, postawiłbym na nieustanny pressing i próbę zmęczenia Witalija również przepychanką i klinczem. Albert nic nie ma do stracenia. Z drugiej strony Kliczko stoi na tylnej nodze i praktycznie tylko boksuje ciosami prostymi, także po zakroku również mogłoby coś wejść…
JD: Na ile realny jest Twój pojedynek o tytuł mistrza Europy z Matthew Macklinem?
GP: Na dziś malo realny. Macklin zwakował pas, gdyz jest jest kontuzjowany. O tytuł europejski na początku kwietnia powalcza Afiff Belghecham z Darrenem Barkerem.
Jarosław Drozd: Dziękuję za rozmowę i życze udanego roku.
Grzegorz Proksa: Dziękuję.
Nie sądzę - dał raczej pożywkę a tym samym otworzył im usta. Ale nie powinien się tym przejmować. Pożyjemy zobaczymy
Ok, niech chłopak ćwiczy osiąga sukcesy, tego Mariuszowi życzymy..
Co Ty się w każdej wypowiedzi czepiasz pana Gmitruka? Jakieś kompleksy?
Proksa,wach,ok,dażę ich sympatią za skromność i pokorę,ale Sosnowski? Daj spokoj kolego.Jego tytuly sa na sile pompowane.napisze to raz jeszcze-
najlepiej skomentowal wybor Sosnowskiego na pojedynek z Kliczko promotor Arreoli(Goosen)-cyt."Sosnowski jest mistrzem Europy po zwycięstwie nad zupełnie nie liczącym się w rankingach Włochem Paolo Vidozem, ale to znaczy tyle samo w boksie co bycie najlepszym bejsbolistą w Kutnie".
walka z Kliczko bedzie pogrzebem Sosnowskiego.Ale garnitur do trumny juz ma,jak widzielismy na konferencji.Kliczko caly czas mial grobowa mine zachowywal sie jak na pogrzebie(Sosnowskiego oczywiscie),z iście aktorską zdolnością.Kliczko moim zdaniem osmieszyl albercika TWARZ MANGO niską gażą za walke(w stosunku do tego co oferowal innym liczącym się).Ale jak wiemy Albert nie ma za co sie cenic wyzej,wiec gra.Kliczko pokazal swoj stosunek do tej walki swoim zachowaniem podczas pobytu w Polsce.PRZYJECHAL NIEOGOLONY,W DZINSACH,ZASPANY,ZNUDZONY.czyli wszysto na temat.pokazal swoj lekcewazacy stosunek do wystrojonej w gandziocha gwiazdy TELE ZAKUPOW.takich jak on Kliczko pożera na sniadanie,nieogolony,nieuczesany i zaspany.To mi sie podobalo.jesli ktos umie czytac miedzy wierszami to zrozumial intencje MISTRZA KLICZKO,mojego idola,biznesmena,taktyka,czlowieka z klasą,ktory nie wyglada jak polykacz sterydow,ma smukłą,naturalna sylwetke.Nie wyglada na boksera a nie ma sobie rownych.
..a co do Pana Kohotka...jaka ksiazka Gmitruka o Adamku????
..jak jestes taki biznesman jak pisales to sam cos zrob a nie pisz ciagle jakis bredni..
nie slyszales o ksiazce o Adamku?
Swoja droga masz racje co do Proksy.Oj nie tdy droga Grzesku,nie tedy...
Widze Cie w lepszej oprawie,masz duzy potencjal i pokore,wierze w ciebie,choc nie podoba mi sie ze mowisz o Sosnowskim MOJ PRZYJACIEL.Pamietaj,na swiecie nie ma czegos takiego jak PRZYJACIEL.Ale jestes jeszcez mlody to sie dowiesz.
Nie zadawaj sie z nim bo niedlugo ci wstawi do GYMU vibromaxy.Chyba ze juz je tam macie w tym GYMIE??co?
z jakichś powodów (pozabokserskich) nie lubisz Sosnowskiego (to widać, to słychać i to czuć). Chyba kupiłeś Vibromax i nie umiesz włączyć a Sosnowski w reklamie nie powiedział jak to się robi - masz pecha.
Co do boksu, to z pewnością Sosnowski nie jest jakimś wirtuozem ale tytuł mistrza Europy zdobył zasłużenie z takim przeciwnikiem jaki był wyznaczony i bez żadnych przekrętów. Moim zdaniem z Pianętą też wygrał (o pas mistrza Uni Europejskiej)choć sędziowie dali remis. Tak więc wygrał dwie walki =, które nie były o pietruszkę (ile to my mieliśmy mistrzów Europy żeby tak wybrzydzać?).
Co do wypowiedzi Goosena - facet nie powinien zabierać głosu bo jego najlepsi bokserzy (Arreola i Chambers) zostali zbici przez Kliczków jak psy. Mam wrażenia że Sosnowski (choć być może przegra )pokaże się z lepszej strony niż Ci dwaj i zasłuży na swoją gażę.
Kto wie co będzie? Nie ma co gdybac ani przed walka, ani po walce... Bedzie co ma byc i obysmy mogli powiedziec: O kur@# co on zrobił! Jak on to zrobił, ze Kliczko przegrał...
"Kliczko pokazal swoj stosunek do tej walki swoim zachowaniem podczas pobytu w Polsce.PRZYJECHAL NIEOGOLONY,W DZINSACH,ZASPANY,ZNUDZONY.czyli wszysto na temat.pokazal swoj lekcewazacy stosunek do wystrojonej w gandziocha gwiazdy TELE ZAKUPOW.takich jak on Kliczko pożera na sniadanie,nieogolony,nieuczesany i zaspany.To mi sie podobalo.jesli ktos umie czytac miedzy wierszami to zrozumial intencje MISTRZA KLICZKO,mojego idola,biznesmena,taktyka,czlowieka z klasą,ktory nie wyglada jak polykacz sterydow,ma smukłą,naturalna sylwetke.Nie wyglada na boksera a nie ma sobie rownych."
Choć to mocno przykre, co piszesz, to moim zdaniem jakiś sens i prawda w tym się ukrywają. Niestety :(
Dodam, że podczas przylotu Kliczki nie było dosłownie nikogo na lotnisku. Chyba specjalnie przyleciał nie informując opinii publicznej w Polsce, żeby nie zawracać sobie głowy.
Jak tak patrzyłem, to aż dziw brał, że to ten sam facet, wielki mistrz HW, który w ubiegłym roku tak stłukł Arreolę w popularnej hali STAPLES CENTER w Los Angeles przed tłumami widzów.
Mylisz branżowe, bokserskie forum ze śmietnikiem onetu i wp, a może jeszcze gorzej...pudelka, tam się takie metody stosuje. Tutaj to rzadkość.
Pierwszy raz sie chyba z Toba zgodze!!Ja tak samo obrywam tu na tym portalu za wolnosc slowa.Od teraz zawsze bede pisal ze lubie Pana Adamka i Pana wibroaction Sosnowskiego(choc tak nie jest),ale tego nakazuja chyba zasady tego forum.Zdanie jest niestety mi wciaz narzucane,wciaz probujecie mi wmowic ze biele jest czarne! jak pisze ze niestety Adamek mnie nie zachwyca,to jestem kasowany.Zrozumcie ze nie moze byc tak zeby kazdy byl przez kazdego lubiany! Bede lubil Adamka jak na to zasluzy.sosnowskiego tez wtedy polubie,choc temu drugiemu chyba to nigdy sie nie uda,bo nie wierze ze cos osiagnie.adamke podobal mi sie bardziej jako cruiser,ale zobaczymy co pokaze on i czas.I tez odnosze wrazenie czesto ze tutaj niektorzy maja po 5 nickow,bo jakos nie chce mi sie wierzyc aby niektorzy caloetatowo siedzieli na tym portalu.A niektorzy siedzą.I przepraszam was za to ze lekko pokpiewam z waszych ukochanych bokserow,ale DLA MNIE TO PRZYKRE ZE SPORTOWIEC REKLAMUJE PIWO.No to chyba tylko w Polsce moglo sie zdarzyc
jestem pajac marc4co...jestem....bo znalazlem sie na tym samym forum co ty,czyli upadlem tak nisko jak ty,wiec stad znikam czym predzej,a jeszcze ci powiem na koniec .Moze jestem pajac,ale mniejszy od Ciebie.Bo ja w przeciwienstwie do ciebie trzymalem sie tematu i komentowalem artykuly,a nie komentarze innych,bo mam do nich szacun i do ich zdania.A ty nie masz klasy i jestes denny,bo dogadujes innym i im ublizasz.Stad jestes wiekszym pajacem ode mnie i tu moja satysfakcja hi hi
nie twierdzeze nie jestem pajacem , ale przynajmniej nie zabieram glosu a tym bardziej nie umniejszam czyis sukcesow tak jak ty to robisz..
a z tym kto jest wiekszym pajacem tego nie wiem , ale wiem ze najslabszy 4-to ligowy bokserzyna oklepal by cie ... nawet nie - w pierwszym podjezdzie mial bys ko a zabierasz glos o sosnowskim..
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629738
Wejdź, jestem pewien że nie znasz jeszcze tego. Mówię ci - bomba.
Data: 01-04-2010 13:23:22
Myślisz że jestes taki zabawny układając swój poemat, ja mogę napisać to samo tylko w odwrotnym kierunku. Kliczko faktycznie jest wielkim człowiekiem i sportowcem, ale na konferencji pokazał się jak łajza. Ja darzę szacunkiem obu pięściarzy. masz za złe że Albert zarabia pieniądze w mango, owszem ja też nie trawię tego badziewia ale ponoć żadna praca nie hańbi
Co do Adamka to się z Tobą zgadzam tylko raczej nie przez pryzmat reklamy piwa
Data: 01-04-2010 13:23:22
Kochotek...
Proksa,wach,ok,dażę ich sympatią za skromność i pokorę,ale Sosnowski? Daj spokoj kolego.Jego tytuly sa na sile pompowane.napisze to raz jeszcze-
najlepiej skomentowal wybor Sosnowskiego na pojedynek z Kliczko promotor Arreoli(Goosen)-cyt."Sosnowski jest mistrzem Europy po zwycięstwie nad zupełnie nie liczącym się w rankingach Włochem Paolo Vidozem, ale to znaczy tyle samo w boksie co bycie najlepszym bejsbolistą w Kutnie".
...taaaaaaaaaaa chyba to wziąłeś z Super Expresu albo z Faktu - Goosen na pewno zna Kutno to jego ulubione miejsce wypoczynku.
Jesteś geniuszem...