WYWIAD. ALBERT SOSNOWSKI
Maciej Dąbkowski, Nagranie własne
2010-03-31
Zapraszamy na wywiad po konferencji prasowej z Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27 KO), który 29. maja zmierzy się Vitalijem Kliczko (39-2, 37 KO) w niemieckim Gelsenkirchen. Wkrótce wywiad z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Czym on chce go zaskoczyć,chyba mu z bani zajebie
Walka o mistrzostwo świata Alberta Sosnowskiego z Vitalijem Klitschko to wielkie zaskoczenie, zaskakujące są też opinie, krytyka i komentarze niektórych fachowców i ludzi z branży.
Kariera Sosnowskiego wyróżnia się na tle naszych rodzimych bokserów zawodowych. Przede wszystkim brak walk amatorskich, które tworzą solidną podstawę umiejętności technicznych ale też obycia w ringu, doświadczenia, wyczucia dystansu, wreszcie luzu i pewności siebie podczas występów publicznych. Cech, których nie rozumieją laicy a doceniają jedynie mający praktyczny kontakt z boksem kibice. Tych umiejętności nabierał Sosnowski w Polsce, gdzie toczył walki w początkach swojej kariery.
Następną różnicą, w moim odczuciu znaczącą i zasługującą na szacunek jest sposób prowadzenia Sosnowskiego. Po 4 latach od debiutu, Albert walczył praktycznie już tylko na bardzo wymagającej, angielskiej arenie boksu.
Przełomem w karierze była z pewnością walka z Wojtkiem Bartnikiem, dobrze wówczas dysponowanym, którą Albert zdecydowanie wygrał. Od tamtej pory, czyli od czerwca 2004 poziom przeciwników Alberta jest już stanowczo wyższy, słabszych nokautuje, z lepszymi wygrywa. Na uwagę zasługuje walka z Orlinem Norrisem, zawodnikiem o ogromnym doświadczeniu na ringu. Norris już u schyłku swojej bogatej zawodowej kariery (stoczył 57 pojedynków, z których przegrał 10 m.in. z Gołotą, Tysonem Vitalijem Klitscko czy Henrym Akinwande) był dla Alberta przeciwnikiem wymagającym, ale mimo to walkę przegrał. Mimo swoich 40 lat, 2 miesiące później Norris zremisował z bardzo dobrym Vasilijem Jirovem, co może świadczyć o jego świetnej dyspozycji.
Następnym punktem zwrotnym była jedyna znacząca w karierze przegrana z Zurim Lawrencem, przegrana którą trudno wytłumaczyć ale mająca być może zbawienny wpływ na karierę Alberta. Dwa miesiące po porażce Albert przyjmuje propozycję walki z Dannym Wiliamsem, jednym z najlepszych ciężkich na Wyspach Brytyjskich i nokautuje go w 8 rundzie pojedynku, wywołując tym sporą sensację.
Walka z Pianetą i zdobycie pasa Mistrza Europy po zdecydowanie wygranej walce z Vidozem, potwierdzają jego dobrą dyspozycję.
Wydawało się, że to zaistnienie na europejskich ringach to szczyt możliwości zawodnika i promotora. I tu pojawiła się szansa walki o Mistrzostwo Świata!
Walka z Vitalijem Klitchko to szansa życiowa. To szansa na to, żeby zaistnieć w świadomości kibiców na świecie, szansa na następne, duże walki. Tym bardziej dziwią mnie komentarze fachowców, ironicznie komentujących to wydarzenie.
Mam okazję obserwować karierę Alberta od lat, przyglądam się jego treningom, trenując w tej samej małej salce klubu Legia. Widziałem zmieniających się trenerów, brak sparringpartnerów przed walkami, widziałem Alberta trenującego miesiącami bez trenera ale z determinacją i konsekwencją, która najpierw doprowadziła go do tytułu Mistrza Europy a teraz do walki o Mistrzostwo Świata najbardziej prestiżowej federacji WBC.
Jestem pełen podziwu, że przy amatorskich wręcz warunkach treningowych osiągnął dzięki swojej wytężonej pracy tak duży sukces.
Przyjął bez wahania walkę z najlepszym bokserem świata i jest to wg mnie powód do szacunku.
Jeszcze nikomu nie udało się pokonać Vitalija Klitschkę, dwie jego przegrane to konsekwencja kontuzji(Chris Byrd i Lennox Lewis), w każdej walce dominował nad przeciwnikami. Jedynym teoretycznym kluczem do zwycięstwa jest dla Alberta walka w półdystansie, świetna praca nóg i pressing, wszystko to wymaga świetnego przygotowania kondycjnego i wielkiego serca do walki, ominięcie lewych prostych Vitalija jest bardzo trudne a siła jego ciosów może osłabiać konsekwencje.
Albert nie wygra tej walki. Uważam, że nie ma dzisiaj na świecie boksera, który jest w stanie pokonac Vitalija Klitschkę. Sosnowski ma szanę na zyskanie uznania, ma możliwość pokazać się jako nieustępliwy i dojrzały zawodnik, życzę mu tego z całego serca, przegrana w dobrym stylu może przyspieszyć jego karierę na ringach światowych.
Dziękuję Ci bardzo - to jest pierwszy solidny, wnoszący bardzo dużo do tematu komentarz od baaaaaaaaardzo, bardzo dawna.
Już zwątpiłem w sens instytucji komantarza, ale naszczęści przeczytałem Twój.
Jakże się to różni od wypocin odyncow, Stronek (z całym szacunkiem Panowie ale kilka razy tak Was ponioslo, że się flaki odwracają) i innych magików.
Mniej a lepiej!.
Co do tematu. Oczywiście kibicuje Albertowi - jak każdemu polskiemu bokserowi mającemu szansę zaistnieć. I śmieję się głośno z tych zazdrosnych pseudoznawców siedzących w domu i walących gruche 3 razy dziennie na monitor, którzy na nieszczęście całego Świata zaintersowali się w jakiś nadprzyrodzony sposób boksem.
100% racji. Albert to oczywiście gracz nie tego formatu co Witalij. Ale to wcale nie oznacza że walka nie może być ciekawa i że musi zakończyć się przed czasem. Dobra postawa Sosnowskiego w tym pojedynku do dla niego przepustka do absolutnej ekstraklasy światowego HW.
moim zdaniem za wodzenie na pokusznie lub podpowiadanie...
Alberta cenię za co innego za niezwykła pracowitość i konsekwencję przez te ponad 10lat dzięki której doszedł bardzo, bardzo wysoko pomimo miernego talentu. A nie doszło tam wielu dużo zdolniejszych bokserów!!
Uwaga nie na miejscu, ale... Adamek nie przyjął...
Dlaczego uwaga nie na miejscu??? zapewniam Cię że każdy luj z pod monopolowego przyjął by po mordzie za 1 mln dolarów! Ty byś nie wyszedł? bo ja bardzo chętnie - drutowanie szczęki pokryło by ubezpieczenie nowe ząbki za kilka tysięcy i i milion dolców w kieszeni!
pojawiasz sie znikąd i rzucasz tekst jak to ci sie flaki przewracaja jak czytasz moje wpisy
pokaz nmi barania łąko moj wpis temacie walki Sosna- Witek ktory cie tak poruszyl a jak takiego nie ma to przepros mnieciot za takie pierd...
bo sam sie uwazasz za wielkiego mentora a na jakiej podstawie?
To jest BOKS!!! tu wszystko się może zdarzyć!!! Jeden cios i po sprawie! Kibicuję Albertowi, jednak szanse rozkładam 70/30 na korzyść Dr. Żelaznej Pięści
w tego typu walkach nigdy nie jest więcej niż 1-10. przykłady z największych niespodzianek Douglas - Tyson 1-47, Sanders Władimir 1-100!
szanse Alberta ? to np 1-20!
Myślę że szansy 70/30 (w zaokrągleniu 2/1) nie dostał by żaden obecnie pretendent z HW z najwyższej półki czyli powetkin, adamek,Solis,Haye ich szanse to pewnie max 1-4!!!!!
Jeden z nielicznych postów napawających optymizmem
Pozdrawiam
Faktem jest to że Albert dostał w prezencie 1mln dolarów i miejmy nadzieję ze wstydu nie przyniesie.
PS. Całkiem niedawno podobnie pisałem o walce Bonnin - Haye zostałem zjechany nasłuchałem się o Angielskim lalusiu, Prawdziwym ciężkim HW,wierze co góry przenosi,husarii itd itp...jak się to skończyło wszyscy wiemy!
Jest duże ALE... upływ czasu - Vitali to nie młodzik a w ostatnim czasie nie walczył z agresywnym mądrym i wytrwałym bokserem. Nawet nie wspominajcie o Arreoli bo jego marsz do przodu zakłada bezmyślne walenie głową w mur. Inną sprawą, że szybkiego technika z łbem na karku trudno w HW znaleźć...
W każdym razie narzucenie tempa Vitkowi sprawiłoby niezły problem. Nie zrobi tego jednak Albert bo to bokser ze stylem pod Kliczków. Statyczny i przeciętny szybki. Może to zrobić tylko Haye, który zagra w szachy jakie proponują Kliczkowie. I niestety prawda jest taka, że wygranie z Kliczkami jest możliwe w stylu z walki Haye - Wałujew. Zwłaszcza Wladimir nie chce się otworzyć - znamy tą nudę.
I tu trzeba walczącego na mądrym wstecznym, który też będzie unikał walki wprost, nie będzie się pchał na lewy prosty tylko pobawi się w snajpera. Kolanka ugięte, tułów schylony, ręce nawet nisko opuszczone ale świetna praca nóg... Chodzenie, chodzenie, chodzenie i raz na jakiś czas snajperski atak.
Pisałem o dawniejszych czasach i innych forach, poczytaj archiwa BF czy PR jak po nim jechano. Teraz a zwłaszcza tutaj Albert jest darzony wyjątkowym szacunkiem
pozdrawiam
bardzo dobry koment - ten z wczoraj z godz.17.29