WYWIAD. ALBERT SOSNOWSKI

Zapraszamy na wywiad po konferencji prasowej z Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27 KO), który 29. maja zmierzy się Vitalijem Kliczko (39-2, 37 KO) w niemieckim Gelsenkirchen. Wkrótce wywiad z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC.

UNIBET: TYPUJ WALKĘ SOSNOWSKI - KLICZKO >>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rysiuzdw
Data: 31-03-2010 09:39:52 
Choć nie wiem jak bym się staral i chciał to wygranej Alberta nie widzę.
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 31-03-2010 10:01:17 
Wygranej Alberta osobiscie nie oczekuje , ale mam nadzieje , ze Albert sie nie przestraszy i podejmie rywalizacje.
 Autor komentarza: cezario303
Data: 31-03-2010 10:35:21 
Uważam że trzeba wierzyć w zwycięstwo Alberta pomimo wszystko.Albert daj z siebie wszystko i spraw nam wszystkim niespodziewanke!!!
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 31-03-2010 10:41:09 
Gdyby Albert wywrucil Vitka, gdzie jest to chyba jedyna mozliwosc wygrania tej walki to byla by to sensacja na miare Dauglas vs Tyson..Ze wzgledu na to ze Albert to fajny skromny facet plus Polak to przed TV bede wlasnie liczyl na te mega sensacje..Nie wygra to trudno ale tez dalasza kariera zalezy od tego jak sie zaprezentuje w tej walce..
 Autor komentarza: owocelesne1l
Data: 31-03-2010 10:46:50 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik owocelesne1l piszący z IP: 87.205.65.135 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.
Czym on chce go zaskoczyć,chyba mu z bani zajebie
 Autor komentarza: Melock
Data: 31-03-2010 10:54:09 
Rację ma, ta siła ciosu to jakiś mit wciskany na siłę przez komentatorów. To nie jest lamer, żeby nie potrafił uderzyć. Każdy chyba zna tą sentencję - "Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni". No i właśnie.
 Autor komentarza: mar4co
Data: 31-03-2010 11:10:25 
Melock , masz 100% racji - kto troche boksowal to o tym wie....
 Autor komentarza: mar4co
Data: 31-03-2010 11:11:55 
tylko jest maly problem , mistrzowie nie chca dac sie trafic....
 Autor komentarza: HARDPUNCH
Data: 31-03-2010 11:25:34 
Z CALYM SZACUNKIEM DLA SONSNOWSKIEGO ALE W MOICH OCZACH PRZEZ SWOJA POSTAWE , ZACHOWANIE I WYPOWIEDZ JUZ PRZEGRAL W GLOWIE TE WALKE , POTWIERDZENIE W REALIACH BEDZIE W MAJU. RYWALA NALEZY SZANOWAC ALE NIE SIE GO BAC
 Autor komentarza: remix
Data: 31-03-2010 11:26:27 
co może zyskać Albert?


Walka o mistrzostwo świata Alberta Sosnowskiego z Vitalijem Klitschko to wielkie zaskoczenie, zaskakujące są też opinie, krytyka i komentarze niektórych fachowców i ludzi z branży.

Kariera Sosnowskiego wyróżnia się na tle naszych rodzimych bokserów zawodowych. Przede wszystkim brak walk amatorskich, które tworzą solidną podstawę umiejętności technicznych ale też obycia w ringu, doświadczenia, wyczucia dystansu, wreszcie luzu i pewności siebie podczas występów publicznych. Cech, których nie rozumieją laicy a doceniają jedynie mający praktyczny kontakt z boksem kibice. Tych umiejętności nabierał Sosnowski w Polsce, gdzie toczył walki w początkach swojej kariery.
Następną różnicą, w moim odczuciu znaczącą i zasługującą na szacunek jest sposób prowadzenia Sosnowskiego. Po 4 latach od debiutu, Albert walczył praktycznie już tylko na bardzo wymagającej, angielskiej arenie boksu.
Przełomem w karierze była z pewnością walka z Wojtkiem Bartnikiem, dobrze wówczas dysponowanym, którą Albert zdecydowanie wygrał. Od tamtej pory, czyli od czerwca 2004 poziom przeciwników Alberta jest już stanowczo wyższy, słabszych nokautuje, z lepszymi wygrywa. Na uwagę zasługuje walka z Orlinem Norrisem, zawodnikiem o ogromnym doświadczeniu na ringu. Norris już u schyłku swojej bogatej zawodowej kariery (stoczył 57 pojedynków, z których przegrał 10 m.in. z Gołotą, Tysonem Vitalijem Klitscko czy Henrym Akinwande) był dla Alberta przeciwnikiem wymagającym, ale mimo to walkę przegrał. Mimo swoich 40 lat, 2 miesiące później Norris zremisował z bardzo dobrym Vasilijem Jirovem, co może świadczyć o jego świetnej dyspozycji.
Następnym punktem zwrotnym była jedyna znacząca w karierze przegrana z Zurim Lawrencem, przegrana którą trudno wytłumaczyć ale mająca być może zbawienny wpływ na karierę Alberta. Dwa miesiące po porażce Albert przyjmuje propozycję walki z Dannym Wiliamsem, jednym z najlepszych ciężkich na Wyspach Brytyjskich i nokautuje go w 8 rundzie pojedynku, wywołując tym sporą sensację.
Walka z Pianetą i zdobycie pasa Mistrza Europy po zdecydowanie wygranej walce z Vidozem, potwierdzają jego dobrą dyspozycję.

Wydawało się, że to zaistnienie na europejskich ringach to szczyt możliwości zawodnika i promotora. I tu pojawiła się szansa walki o Mistrzostwo Świata!
Walka z Vitalijem Klitchko to szansa życiowa. To szansa na to, żeby zaistnieć w świadomości kibiców na świecie, szansa na następne, duże walki. Tym bardziej dziwią mnie komentarze fachowców, ironicznie komentujących to wydarzenie.
Mam okazję obserwować karierę Alberta od lat, przyglądam się jego treningom, trenując w tej samej małej salce klubu Legia. Widziałem zmieniających się trenerów, brak sparringpartnerów przed walkami, widziałem Alberta trenującego miesiącami bez trenera ale z determinacją i konsekwencją, która najpierw doprowadziła go do tytułu Mistrza Europy a teraz do walki o Mistrzostwo Świata najbardziej prestiżowej federacji WBC.
Jestem pełen podziwu, że przy amatorskich wręcz warunkach treningowych osiągnął dzięki swojej wytężonej pracy tak duży sukces.
Przyjął bez wahania walkę z najlepszym bokserem świata i jest to wg mnie powód do szacunku.

Jeszcze nikomu nie udało się pokonać Vitalija Klitschkę, dwie jego przegrane to konsekwencja kontuzji(Chris Byrd i Lennox Lewis), w każdej walce dominował nad przeciwnikami. Jedynym teoretycznym kluczem do zwycięstwa jest dla Alberta walka w półdystansie, świetna praca nóg i pressing, wszystko to wymaga świetnego przygotowania kondycjnego i wielkiego serca do walki, ominięcie lewych prostych Vitalija jest bardzo trudne a siła jego ciosów może osłabiać konsekwencje.
Albert nie wygra tej walki. Uważam, że nie ma dzisiaj na świecie boksera, który jest w stanie pokonac Vitalija Klitschkę. Sosnowski ma szanę na zyskanie uznania, ma możliwość pokazać się jako nieustępliwy i dojrzały zawodnik, życzę mu tego z całego serca, przegrana w dobrym stylu może przyspieszyć jego karierę na ringach światowych.
 Autor komentarza: kuhi
Data: 31-03-2010 11:39:21 
@remix

Dziękuję Ci bardzo - to jest pierwszy solidny, wnoszący bardzo dużo do tematu komentarz od baaaaaaaaardzo, bardzo dawna.
Już zwątpiłem w sens instytucji komantarza, ale naszczęści przeczytałem Twój.
Jakże się to różni od wypocin odyncow, Stronek (z całym szacunkiem Panowie ale kilka razy tak Was ponioslo, że się flaki odwracają) i innych magików.
Mniej a lepiej!.

Co do tematu. Oczywiście kibicuje Albertowi - jak każdemu polskiemu bokserowi mającemu szansę zaistnieć. I śmieję się głośno z tych zazdrosnych pseudoznawców siedzących w domu i walących gruche 3 razy dziennie na monitor, którzy na nieszczęście całego Świata zaintersowali się w jakiś nadprzyrodzony sposób boksem.
 Autor komentarza: mar4co
Data: 31-03-2010 11:41:14 
kuhi... xD
 Autor komentarza: mar4co
Data: 31-03-2010 11:42:41 
to juz 2 tresciwe wpisy ;)
 Autor komentarza: mefius1
Data: 31-03-2010 11:47:10 
@remix

100% racji. Albert to oczywiście gracz nie tego formatu co Witalij. Ale to wcale nie oznacza że walka nie może być ciekawa i że musi zakończyć się przed czasem. Dobra postawa Sosnowskiego w tym pojedynku do dla niego przepustka do absolutnej ekstraklasy światowego HW.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 11:54:10 
owocelesne1l - nie wiem za co dostałeś to ostrzeżenie????- strzał z bani napewno zaskoczył by Vitka!!!
 Autor komentarza: ZIBI
Data: 31-03-2010 11:57:17 
StonkaKartoflana
moim zdaniem za wodzenie na pokusznie lub podpowiadanie...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 12:05:55 
remix - "Przyjął bez wahania walkę z najlepszym bokserem świata i jest to wg mnie powód do szacunku."nie zgodzę się nie jest to żaden powód do szacunku za 1 mld każda łachmyta brała by ten pojedynek!!! dlaczego najbardziej lać Kliczków chcą dziady jak Brriggs, McClain, Toney, Botha itp. bo oni nie mają nic do stracenia!!! Albert w sytuacji jakiej jest byłby arcydebilem gdyby tej walki nie brał!!!!
Alberta cenię za co innego za niezwykła pracowitość i konsekwencję przez te ponad 10lat dzięki której doszedł bardzo, bardzo wysoko pomimo miernego talentu. A nie doszło tam wielu dużo zdolniejszych bokserów!!
 Autor komentarza: kuhi
Data: 31-03-2010 12:26:01 
@StonkaKartoflana

Uwaga nie na miejscu, ale... Adamek nie przyjął...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 12:35:13 
kuhi-napisałem że z Kliczkami chcą walczyć ci co nie mają nic do stracenia a Adamek miał wtedy sporo do stracenia.
Dlaczego uwaga nie na miejscu??? zapewniam Cię że każdy luj z pod monopolowego przyjął by po mordzie za 1 mln dolarów! Ty byś nie wyszedł? bo ja bardzo chętnie - drutowanie szczęki pokryło by ubezpieczenie nowe ząbki za kilka tysięcy i i milion dolców w kieszeni!
 Autor komentarza: Dorian
Data: 31-03-2010 12:51:12 
Sosnowski nasz Polski pretty boy...przy maszynie do nokautowania...hmmm...szkoda chlopaka...ale Vitek chyba go polubil...wiec moze go troche oszczedzi...napewno mu da kilka rund...zeby kibice sie nie wkurzali..ze za szybko sie skonczylo...ale i tak kciuki za naszym!!!!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 31-03-2010 13:17:13 
kuhi
pojawiasz sie znikąd i rzucasz tekst jak to ci sie flaki przewracaja jak czytasz moje wpisy
pokaz nmi barania łąko moj wpis temacie walki Sosna- Witek ktory cie tak poruszyl a jak takiego nie ma to przepros mnieciot za takie pierd...
bo sam sie uwazasz za wielkiego mentora a na jakiej podstawie?
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 31-03-2010 13:56:55 
Heheh..Stonka masz racje za te kase wyszedl by kazdy..Jesli idzie o Adamka to jako byly mistrz w dwoch innych kategoriach i o niebo lepszy bokser od Sosny moze sobie pozwolic na inna droge kariery..Dla Sosnowskiego to jak szostka w toto i musi on szanse swoja wykorzystac..Szanse na zwyciestwo ma niewielkie ale fajnie ze choc powalczy o pasek..
 Autor komentarza: kenji
Data: 31-03-2010 17:04:43 
uffff... ta walka ma jednego zdecydowanego faworyta, ale PANOWIE!!!

To jest BOKS!!! tu wszystko się może zdarzyć!!! Jeden cios i po sprawie! Kibicuję Albertowi, jednak szanse rozkładam 70/30 na korzyść Dr. Żelaznej Pięści
 Autor komentarza: hiszpanobruno
Data: 31-03-2010 17:21:02 
Pewno mnei znowu obrzucicie blotem,ale moim zdaniem Sosnowski (z calym szacunkiem dla jego osoby),ma dosc neinaturalna posture i budowe ciala.Widac to zwlaszcza przy Kliczce,ktorego postura jest smukla i bardzo naturalna budowa.Albert wyglada jakos sztywno.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 17:24:48 
kenji 70/30 oznaczało by że Albert ma ogromne!!! szanse pokonać Witalija
w tego typu walkach nigdy nie jest więcej niż 1-10. przykłady z największych niespodzianek Douglas - Tyson 1-47, Sanders Władimir 1-100!
szanse Alberta ? to np 1-20!
Myślę że szansy 70/30 (w zaokrągleniu 2/1) nie dostał by żaden obecnie pretendent z HW z najwyższej półki czyli powetkin, adamek,Solis,Haye ich szanse to pewnie max 1-4!!!!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 17:26:16 
hiszpanobruno - hehehe Albert poprostu pręży się przed kamerami aby dobrze wypaść!
 Autor komentarza: Luton
Data: 31-03-2010 17:29:08 
Stonka 100%. Też bym taką walke brał, aczkolwiek byłbym zesrany już przed wyjściem. Mam nadzieje, że to Alberta nie dopadnie, w końcu ma tych 40 kilka walk na koncie i jakieś doświadczenie. Co do Adamka. Adamek ma za sobą kariere amatorską, jest zupełnie w innej pozycji, niż Dragon. Adamek nie jest typem "na telefon" a przynajmniej za takiego sie uważa. Adamek ma większe szanse wywalczyć sobie statut na przymusową walke dla Kliczki, niż Albert. Albert w mojej opinii nie jest kelnerem, jest po prostu rzemieślnikiem i w połączeniu z pracą oraz pasją daje to efekty jak mistrzostwo Europy. Dla Alberta Vitek to szansa, coś czego nie można odmówić. Szacunek dla Alberta za to co osiagnał w życiu. Nie każdy luj z pod monopola dostanie telefon od Kliczki. Albert dostał, a to oznacza, że swoją ciężką pracą zasłużył sobie na taką nagrode.
 Autor komentarza: endriu
Data: 31-03-2010 19:22:58 
remix,- Bardzo fajny wpis, ja obserwuje karierę Alberta od początku i od początku bronię go przed denną krytyką na wielu forach
Jeden z nielicznych postów napawających optymizmem

Pozdrawiam
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 20:14:10 
endriu,remix,kuhi- wyluzujcie trochę.Gdzie tu widzicie krytykę Alberta? czy ktoś życzy mu źle? Poprostu nasz solidny rzemieślnik dostał (fartem) szansę życia od najlepszego białego boksera w historii.Szase ma bardzo bardzo marne i tyle! ciekawe co byście powiedzieli gdyby tą szansę dostał Pianeda- bokser który zremisował z Albertem i dokładnie tej samej klasy? Komentarze z lekką ironią - a dlaczego nie a jak skomentować fakt że nie wiadomo dlaczego np.Orzeł Kozienice zagra w Pucharze mistrzów Świata? Ta walka w pewnym sensie podwarza wiarygodność mistrza HW który powinien bronić tytułu tylko z najlepszymi. A Wy piszecie jakieś wypracowania rodem z podstawówki ciężkiej pracy, drodze do celu napiszcie coś jeszcze o Rockim Balboa!
Faktem jest to że Albert dostał w prezencie 1mln dolarów i miejmy nadzieję ze wstydu nie przyniesie.
PS. Całkiem niedawno podobnie pisałem o walce Bonnin - Haye zostałem zjechany nasłuchałem się o Angielskim lalusiu, Prawdziwym ciężkim HW,wierze co góry przenosi,husarii itd itp...jak się to skończyło wszyscy wiemy!
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 31-03-2010 20:28:43 
W kwestii bycia poza zasięgiem...

Jest duże ALE... upływ czasu - Vitali to nie młodzik a w ostatnim czasie nie walczył z agresywnym mądrym i wytrwałym bokserem. Nawet nie wspominajcie o Arreoli bo jego marsz do przodu zakłada bezmyślne walenie głową w mur. Inną sprawą, że szybkiego technika z łbem na karku trudno w HW znaleźć...

W każdym razie narzucenie tempa Vitkowi sprawiłoby niezły problem. Nie zrobi tego jednak Albert bo to bokser ze stylem pod Kliczków. Statyczny i przeciętny szybki. Może to zrobić tylko Haye, który zagra w szachy jakie proponują Kliczkowie. I niestety prawda jest taka, że wygranie z Kliczkami jest możliwe w stylu z walki Haye - Wałujew. Zwłaszcza Wladimir nie chce się otworzyć - znamy tą nudę.

I tu trzeba walczącego na mądrym wstecznym, który też będzie unikał walki wprost, nie będzie się pchał na lewy prosty tylko pobawi się w snajpera. Kolanka ugięte, tułów schylony, ręce nawet nisko opuszczone ale świetna praca nóg... Chodzenie, chodzenie, chodzenie i raz na jakiś czas snajperski atak.
 Autor komentarza: endriu
Data: 31-03-2010 20:51:33 
StonkaKartoflana,

Pisałem o dawniejszych czasach i innych forach, poczytaj archiwa BF czy PR jak po nim jechano. Teraz a zwłaszcza tutaj Albert jest darzony wyjątkowym szacunkiem
 Autor komentarza: Luton
Data: 31-03-2010 21:11:01 
Jechano po nim bo walczył pod kloszem. Co innego gdy dostał telefon od ekipy Dannego Williamsa, pojechał i wygrał przed czasem. Pojechał do Niemiec walczyć z lokalnym faworytem i zremisował, co można uznać za zwyciestwo. Zdobył EBU, teraz walczy o WBC. Teraz jest inna sytuacja, inaczej sie myśli o Albercie, niż to miało miejsce wcześniej. heh... sam ALbert nawet mówi, że kiedyś jechano po nim bo walczył z kelnerami, a teraz gdy przyjał oferte Kliczki to jadą po nim, że za wysokie progi :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 31-03-2010 21:14:18 
Luton - masz racje z tym że chyba nikt nie krytykuje Alberta że przyjął walkę z Kliczko (no może KUlej:((((( )
 Autor komentarza: endriu
Data: 31-03-2010 21:27:20 
Luton mój pierwszy wpis sięgał znacznie wcześniej, walk przed i po pierwszej porażce z Cokiem. Najpierw że walczy z kelnerami, jakby ciężko było zrozumieć ciołowi jednemu z drugim że tym Albert nie posiadający kariery amatorskiej zdobywa po prostu doświadczenie Potem była kondycja że stoi w miejscu itp Jak napisałem pare lat temu na BoksingForum post że pas europejski jest w zasięgu Alberta to matoł Termit66 zamieścił go w sekcji śmiechu, i była polewa słowo
 Autor komentarza: endriu
Data: 31-03-2010 21:30:14 
Apropo pod jakim kloszem walczył Albert bo nie rozumiem???
 Autor komentarza: Luton
Data: 31-03-2010 21:41:11 
Walczył z takimi kolesiami, co sprawiało wrażenie że nabija rekord. Ty to nazywasz nabijaniem doświadczenia. Ok niech bedzie, nie chce sie kłócić, aczkolwiek zbyt długo to trwało moim zdaniem. Chyba dopiero porażka z Lewrencem otworzyła ALbertowi oczy i zadał sobie pytanie czy jestem nadal w boksie czy tylko w big brotherze albo telemango.
 Autor komentarza: endriu
Data: 31-03-2010 21:50:16 
Albert był młody i miał dużo czasu

pozdrawiam
 Autor komentarza: Luton
Data: 31-03-2010 21:56:56 
I tak sie zastanawiam czy gdyby wygrał z Lawrencem czy by dalej nie było tego samego, zamiast iśc w góre i ryzykować.
 Autor komentarza: ojciecchrzestny
Data: 31-03-2010 23:01:52 
jak Albert wygra walke to telezakupy MANGO zyskaja na jego reklamie...
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 01-04-2010 00:15:17 
Albert nie wie co go czeka hahaha
 Autor komentarza: wojkerr
Data: 01-04-2010 08:44:26 
Wypasiony CZEK!!! to go czeka
 Autor komentarza: 1bioactive
Data: 01-04-2010 13:52:51 
Luton
bardzo dobry koment - ten z wczoraj z godz.17.29
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.