DIMITRENKO WRACA W MAJU
W wywiadzie udzielonym witrynie Allboxing.ru, ukraiński ciężki Alekander Dimitrenko (29-1, 19 KO) zdradza, że swój kolejny pojedynek stoczy 22 maja podczas gali w Rostocku, której głównym wydarzeniem będzie starcie pomiędzy Rusłanem Czagajewem (25-1-1, 17 KO) a Kali Meehanem (35-3, 29 KO).
Będzie to pierwsza walka 27-letniego "Saszy" od czasu jego porażki punktowej z Eddie'm Chambersem, poniesionej w lipcu zeszłego roku. W rozmowie z rosyjskim serwisem, Dimitrenko krytykuje wybór Alberta Sosnowskiego na kolejnego przeciwnika Witalija Kliczki oraz dzieli się wrażeniami związanymi z ostatnim starciem młodszego z braci – Władimira.
- Aleksander, mówiło się o Twoim możliwym pojedynku z Brytyjczykiem Audelyem Harrisonem. Dlaczego ta walka nie odbędzie się i kiedy można się spodziewać Twojego kolejnego wyjścia na ring?
Aleksander Dimitrenko: Rzeczywiście, pierwotnie oczekiwano, że z Harrisonem walczyć będę o tytuł mistrza Europy, który stał się wakujący po decyzji Alberta Sosnowskiego, który zrezygnował z niego na rzecz pojedynku z Witalijem Kliczko. Potem zdecydowano, że mniej więcej w czerwcu spotkam się ze zwycięzcą walki Harrison-Sprott. Ostatecznie na ring wyjdę 22 maja w Niemczech, podczas tego samej gali boksu, na której zmierzą się Rusłan Czagajew i Kali Meehan.
- Czy przeciwnik jest już znany?
AD: Nie, nazwiska rywala jeszcze nie ustalono.
- Oznacza to, że walka będzie miała charakter "rozgrzewkowy"?
AD: Można tak powiedzieć.
- Czy oglądałeś pojedynek Kliczko-Chambers? Jeśli tak, to jakie są Twoje wrażenia?
AD: Władimir odbył wspaniały pojedynek. Zrobił wszystko dokładnie tak, jak należało, dlatego zwyciężył zasłużenie.
- A czy w tej walce było coś, co Cię zaskoczyło?
AD: Generalnie rzecz biorąc, nie. Wiedziałem, że Chambers to osobliwy, bardzo szybki zawodnik. Kliczko bardzo umiejętnie ustawił tę walkę i chociaż nie od razu, to jednak potrafił znaleźć na Amerykanina sposób i odnieść zwycięstwo, nie pozostawiając mu żadnych szans.
- Nie tak dawno ogłoszono pojedynek między mistrzem świata WBC – Witalijem Kliczko a Albertem Sosnowskim. Czy wybór Witalija nie jest dla Ciebie dziwny?
AD: Wiesz, z jednej strony go rozumiem. Sosnowski to mistrz Europy, do tego jest dość dobrze znany w Niemczech. Z drugiej jednak – całkowicie nie. Przecież dla nikogo nie jest sekretem, że Albert zupełnie odstaje poziomem od Witalija. Dla Kliczki jest on przeciwnikiem absolutnie niegroźnym. Wątpliwe, aby był w stanie stawić mu jakikolwiek opór.
- Dlaczego zatem Witalij mimo wszystko zdecydował się z nim boksować?
AD: Widocznie taki był najwygodniejszy i najmniej groźny wariant.
- Rozumiem. A czy Ty zgodziłbyś się na walkę ze starszym z braci Kliczko, jeśli zdarzyłaby się taka możliwość?
AD: Bez dwóch zdań. Z ogromną przyjemnością wyszedłbym przeciwko niemu na ring. Uważam, że nasze stacie mogłobyby okazać się bardzo wyrównanym i interesującym, jak również bardzo pożądanym w Niemczech, w końcu jesteśmy tutaj obaj bardzo dobrze znani. Rozmawiałem nawet na ten temat z trenerem Witalija, Fritzem Sdunkiem, który jednak wolał wykpić się żartem, nie dając mi konkretnej odpowiedzi.
Jestem sercem za Albertem ale przy jego słabości ruchowej Eddie ośmieszyłby go bardziej niż Dimitrenkę. Dlatego trudno oceniać czy Albert jest lepszy od Saszy. Moim zdaniem byłby wyrównany bój zakończony werdyktem punktowym . Cos a'la Pianeta.
"Uważam, że nasze stacie (z KLiczko) mógłby okazać się bardzo wyrównane i interesujące"
Bardzo śmieszna wypowiedz, mam jeszcze w pamięci ostatnią porażke Dimitrienki z Edim:)
A tak na marginesie- kiedyś mi sie obiła informacja o uszy dot. planowanej walki Dimitrienko-Wach , hmmm gdzie to było...:)
dokladnie to mialem napisac
Dokładnie tak jak piszecie...
A Toney do dzis mnie smieszy tekstem,że "Bracia Kliczko to banda dziwek"-ten tekst mnie morduje za każdym razem...