OBÓZ ALEXANDRA CHCE WALKI Z MAIDANĄ
Devon Alexander (20-0, 13 KO), mistrz IBF i WBC w kategorii junior półśredniej, pojawił się w sobotnią noc na Hard Rock, by na żywo zobaczyć występ potencjalnego przeciwnika - tymczasowego czempiona WBA w limicie do 140 funtów - Marcosa Rene Maidany (28-1, 27 KO).
Argentyński puncher potwierdził klasę i w szóstej rundzie znokautował niepokonanego wcześniej Victora Manuela Cayo (24-1, 16 KO). Kevin Cunningham, manager Alexandra, krótko po walce postanowił pogratulować zwycięzcy.
- Przyprowadźcie Maidanę! To będzie jak Sugar Ray Leonard versus Roberto Duran w nowej aranżacji - zapowiada Cunningham. - Devon powiedział do mnie "On jest naprawdę niebezpieczny. Teraz widzę czemu inni go unikają. Załatw mi tę walkę".
Jedna z sierpniowych sobót już czeka zarezerwowana przez HBO. Rywal Devona Alexandra nie jest jeszcze znany, ale najwyraźniej wkrótce dowiemy się kto dostanie szansę walki.
Devon wygrałby przez Ko/TKO
Co do walki z Devonem...hmmm...Alexander z Urango zawalczył arcyciekawie ostatnimi czasy, natomiast Maidana (pomimo ostatniej wygranej przez TKO) specjalnie nie zachwycił. Zadziwiająco momentami dawał się spychać i obijać (odpoczywał?), a miał przecież przewagę pod każdym względem nad Cayo, co finalnie udowodnił.
No nie wiem, nie wiem. Wierzę, że jednak była to "(nie)dyspozycja dnia" Marcosa, bo ogólnie rzecz biorąc jest zawodnikiem wspaniałym, z potężnym kowadłem w łapię. Devon miałby ciężko, moim zdaniem. Co jak co, ale Maidana, to nie Urango.
Osobiście zgadzam się z managerem Devona - to byłaby powtórka Sugara Ray Leonarda z Roberto Duranem. Ja nie chcę oglądać takiego pojedynku, bo jestem fanem Maidany i przykro by mi było oglądać jak Amerykanin go obija. Alexander jest dla Argentyńczyka za szybki i za sprytny. Devona wolałbym zobaczyć np z Khanem albo z Bradleyem.
dla mnie el Chino faworytem