MORALES POWRACA ZWYCIĘSKI
Erik Morales (49-6, 34 KO), mistrz świata trzech kategorii wagowych, nie zapomniał jak się boksuje. Meksykański bohater powrócił na ring po ponad dwuletniej przerwie i wypunktował na dystansie dwunastu rund mocno bijącego Jose Alfaro (23-6, 20 KO), zdobywając tym samym wakujący pas WBC International w kategorii półśredniej.
Walka była brutalna i wypełniona akcją od pierwszego do ostatniego gongu. Obydwaj pięściarze zadali i przyjęli całe mnóstwo mocnych ciosów. 33-letni "El Terrible" nie zardzewiał jednak tak bardzo i momentami przypominał dawnego siebie, porywając widownię w Monterrey. Sędziowie punktowali 117:111 i dwukrotnie 116-112, wszyscy zgodnie dla Erika, który poczynił krok w kierunku zostania pierwszym Meksykaninem z pasami w czterech różnych kategoriach wagowych. Być może comeback wcale nie był tak złym pomysłem...
Dokladnie. Erik wrocil ale do najlepiej obsadzonej katregorii wagowej. Nie widze go w starciu z Cotto Clotteyem , nie wspominajac o mosleyu pacmanie czy floydzie