HATTON: IGNORUJCIE SPEKULACJE

Jak donosi ‘MetroSport’, mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych Ricky Hatton (45-2, 32 KO), nie podjął jeszcze decyzji na temat swojej sportowej przyszłości. Od czasu dotkliwej porażki, jakiej doznał z rąk Manny’ego Pacquiao, w mediach pojawiły się informacje o przejściu ‘Dumy Manchesteru’ na sportową emeryturę. Okazało się jednak, że 31-letni Ricky nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

- Chciałem poinformować moich wszystkich wiernych fanów, aby ignorowali prasowe spekulacje o mojej emeryturze. Jeżeli w ogóle podejmę taką decyzję, to ogłoszę ją osobiście.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Melock
Data: 26-03-2010 16:05:39 
Koleś ma dopiero 31 lat, osiągnięcia, dwie porażki, ale o które absolutnie nikt nie ma do niego pretensji. W czym problem?
 Autor komentarza: reserved
Data: 26-03-2010 16:19:58 
dokjładnie.mogl by wrocic tylko pytanie czy podoła wyzwaniu,przybrał chyba z 20 kilo i napewno zaraz by go zestawiali z najlepszymi w ringu. to mogło by się zakonczyc kolejną porażką w kiepskim stylu.niech wraca,lecz zacznie powrot na szczyt od jakiegos solidnego średniaka
 Autor komentarza: ceres
Data: 26-03-2010 16:49:33 
problem w tym,że chłop nie ma charakteru i ambicji... Po dwóch porażkach zobaczył, że zdecydowanie przyjemniej popijać piwo i bawić się w dyskotekach ( zresztą wiedział o tym już wcześniej, tylko póki miał dobry rekord nie wypadało zostawiać boksu)... Dla mnie osobiście mógłby już nie wracać... Zresztą musiałby chyba zrzucić z 15-20kg...przy jego trybie życia i "zapale" - niemożliwe!
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 26-03-2010 17:37:19 
Problem jest taki czy po takim cięzkim nokaucie da rade coś zdziałać. to juz nie to samo.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 26-03-2010 17:54:00 
wprawdzie nigdy go nie uwazalem za jakiegos asa ale skoro on sam czuje ze moze i nie ma rysy na psychice to i tak pozostaje kwestia jego wagi wiec i wydolnosci itd itp
gorzej jak dopiero w ringu stwierdzi ze jednak ma stracha znowu dostac i wcale bym mu sie nie dzwil bo po takim KO jak on dostal to ...
 Autor komentarza: Melock
Data: 26-03-2010 18:51:40 
To nie pierwszy bokser, który zaliczył KO. To część tego sportu, nie wierzę więc że chodzi o strach czy coś podobnego. Brak zapału to już prędzej.
 Autor komentarza: toman3
Data: 26-03-2010 21:31:17 
A może ktoś wie o której M. Hatton wychodzi na ring??
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.