ZMARŁ HARRY CARPENTER
W poniedziałek w szpitalu Kings College w Londynie, zmarł brytyjski komentator sportowy Harry Carpenter. Miał 84 lata. Carpenter komentował wiele wspaniałych pojedynków bokserskich, jak chociażby słynną ‘Rumble in the Jungle’ Muhammada Alego z Georgem Foremanem z 1974 roku w Zairze. A także wiele, wiele innych.
Jako dziennikarz sportowy rozpoczął pracę w 1941 roku w gazecie Greyhound Express. W 1949, BBC przyznało mu nagrodę dla sportowego dziennikarza roku. Jako dziennikarz sportowy współpracował z Daily Mail, komentował olimpiady i od 1962 roku, aż do przejścia na emeryturę w 1994, pracował jako dziennikarz bokserski dla telewizji BBC.
Bokserscy fani w Anglii i na całym świecie pamiętają Harryego, jako wysokiej klasy profesjonalistę, który do każdego wywiadu, reportażu czy sprawozdania, przygotowywał się zawsze w sposób perfekcyjny. Nie obce było mu też, typowo angielskie poczucie humoru, z którego słynął. Oto kilka jego słynnych wypowiedzi.
- ‘Dalej Frank! Bierz go!’- podczas pierwszego pojedynku Tyson- Bruno, w Las Vegas, kiedy to, Frank trafił Tysona lewym sierpem w szczękę. Niestety Bruno przegrał później przez nokaut.
-‘Ten bokser robi to co się od niego oczekuje, a mianowicie krwawi z nosa’.
-‘Magri staje naprzeciwko nieznanego Meksykanina, który pochodzi chyba ze sławnej bokserskiej rodziny, albowiem pięciu jego braci także boksuje’.
-‘Powiedzieli, że do końca zostało dwie rundy i mają w połowie rację, bo do końca jest jeszcze cztery’.
Nawet pamiętam ten amerykański komentarz z "RITJ". Teraz również wiem, jak nazywa się komentator tego historycznego pojedynku w Zairze.
Szkoda, ale wiek już zasłużony [*]
Tylko błagam, nie wklepujcie tu tych niby "zniczy", strasznie infantylne.