BYŁY TRENER SOSNOWSKIEGO: WYWRZEĆ PRESJĘ
Lubomir Palamar, były szkoleniowiec Alberta Sosnowskiego (45-2-1, 27 KO), podzielił się swoim zdaniem na temat szans swojego dawnego podopiecznego w pojedynku z Witalijem Kliczką (39-2, 37 KO), mistrzem świata federacji WBC, który odbędzie się 29 maja w Gelsenkirchen.
- Myślę, że dla Sosnowskiego jest rzeczywiście zbyt wcześnie, aby walczyć przeciwko Kliczce. Dużo będzie zależało od jego obecnych trenerów, aby nie przegrał walki jeszcze przed jej rozpoczęciem. Kiedy prowadziłem Alberta, a miał ciężkich przeciwników, to niepokoił się do samego pojedynku. Jednak udawało mi się go odpowiednio nastawić i wypełniał on wszystkie moje wytyczne. W Anglii zdarzało się, że waliłem pięścią i krzyczałem: "Albert, co ty wyprawiasz! Podnieś ręce!" Wówczas od razu reagował – mówi Ukrainiec, który przez trzy lata prowadził "Dragona" na zawodowych ringach.
- Nie warto zwracać uwagi, że Sosnowski nokautem zakończył zaledwie połowę swoich wygranych walk. Cios ma naprawdę przyzwoity. Plan na to starcie Polak powienien obrać w zależności od dyspozycji, w jakiej znajdzie się w danym momencie. Moim zdaniem, na Witalija należy od początku wywrzeć presję, nie pozwolić mu na aktywność. W końcu Kliczko walczy świetnie na dystans, z Albertem mógłby poradzić sobie jedną ręką. Po stronie Ukraińca bez dwóch zdań stoją zarówno gabaryty, jak i doświadczenie oraz psychika – tłumaczy były szkoleniowiec 31-letniego Polaka.
Ja nie wierze za bardzo w zwyciestwo Alberta ale licze na dobry wystep i dobra walke..Licze ze Albert nie da sie posadzic na dupe..Jesli przeboksuje 12 rund z Kliczka to bedzie juz mega sukces..
nasuwa mi sie tu pojedynek Goloty z Tysonem ....
zatakuje swoimi prostymi a wszyscy wiemy ze mam mocne jak h...
przede wszystkim poważnie potraktować przygotowania i
załatwić sobie porządnych sparingpartnerów, przynajmniej o klase lepszych od siebie -jak przez te kilka miechów będzie zbierał od nich bęcki (pod kontrolą oczywiście) to może chociaż psychicznie się przyzwyczai do tego co będzie go czekać i gdy wyjdzie do Vitalija to nie będzie sztywny ze strachu
Vitali zacznie spokojnie ponieważ Kliczki robią z Daragona super wojownika. Vitali nie chce pokazać że wybrał słabego rywala jak na siebie.Na początku będzie mało ataków dużo chodzenia po ringu, troszkę sprawdzi Alberta i tak od 5-6 rudy zacznie się atak i będzie niestety KO na Albercie... ;(
No tak, zapomniałem :)